reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u lekarza naszych pociech

reklama
hellol..
a ja nie wiem ile nasz Kruszonek waży (chyba przed kąpielą sama zważę Młodziaka),
dzisiaj byliśmy na szczepieniu..iiii... szczepienia nie było... odwołane. ale się wkurzyłam..
cała wyprawa, a tu klamkę całujesz..
a teraz będzie kłucie równo na pół roku.. ale prezent sprawię synkowi:baffled:
 
Może być tak ,że jest np kontrola sanepidu lub brak szczepionek ,lub zbyt dużo dzieci choruje i się boją szczepić powodów może być masa.:tak:
 
reklama
marisa - a gdzie szczepisz? Ja w GLSie i dziś szczepiłam bez problemu. Tzn z problemem, ale o tym zaraz ;-)

Mały waży 8,960kg, więc prawie 9kg. Ale po wielkiej kupie i marnym śniadaniu, więc bez tego byłoby 9kg ;-) Przed szczepieniem podarł w gabinecie całą tą papierową podkładkę na przewijak (czyli darcie papieru jest fajne! ale jak to on drze,a nie mama :p). A przy szczepieniu tak zacisnął mięsień, że igła wyskoczyła ze strzykawki. Pielęgniarka mówiła, że sama końcówka szczepionki wyleciała, więc będzie ok. Ale wystraszył się Gabrysiak i tak rozbuczał biedny, że uspokoić nie mogłam.
No i skierowanie na badanie krwi dostaliśmy, bo wg. lekarza coś blady był. Od razu sobie też zrobiłam morfologię, bo miałam dość mocną anemię po porodzie. No i wyniki Gabrysia są w normach wszystkie, moje prawie w normach ;-) Więc nie jest źle ;-)
 
Do góry