A jeszcze to noszenie...:/
Na usg bioderek kazali nosić ją w pionie, na żabkę.
Tutaj na fasolkę (czego Aniela szczerze nienawidzi), jeśli w pionie, to twarzą do świata, tak jak półsiedziała, albo na ramieniu - tak żeby miała ręce całe na moich plecach - tyle że ona wtedy się prostuje i jest prawie wyższa ode mnie, a ja mam wrażenie, że mi się zaraz chybnie...:/
I chusta jest zła. A jak z Frankiem chodziłam do neurologa, to kobieta się chusty nachwalić nie mogła.
***
Wodę z mózgu ludziom ci lekarze robią...:/
Na usg bioderek kazali nosić ją w pionie, na żabkę.
Tutaj na fasolkę (czego Aniela szczerze nienawidzi), jeśli w pionie, to twarzą do świata, tak jak półsiedziała, albo na ramieniu - tak żeby miała ręce całe na moich plecach - tyle że ona wtedy się prostuje i jest prawie wyższa ode mnie, a ja mam wrażenie, że mi się zaraz chybnie...:/
I chusta jest zła. A jak z Frankiem chodziłam do neurologa, to kobieta się chusty nachwalić nie mogła.
***
Wodę z mózgu ludziom ci lekarze robią...:/