No to się dorobiliśmy...
Od 2 tyg. u nas chorobowo. Zaczął Franek, potem Aniela. Naszej lekarki nie było, więc chodziliśmy do innej. Twierdziła uparcie, że dzieci zdrowe :/
Franek dzień po skończeniu antyb. dostał znowu gorączki, Aniela coraz gorzej kaszlała. Wczoraj wreszcie wróciła nasza.
Franek świsty w oskrzelach z jednej strony - antybiotyk, syrop na gardło i wziewy z musocolvanu.
Aniela obustronne zapalenie oskrzeli! Cud, że jest wesoła, żywa i generalnie w dobrej formie. To nas uratowało przed szpitalem. Ma zastrzyki i wziewy z pulmicortu. Jutro do kontroli. Jak nie będzie poprawy, to szpital. Ale miejmy nadzieję, że się dziewczyna wybroni. Mocna jest, da radę.
***
Ja idę do lekarza dziś. Też mnie rozkłada. Tylko Mąż się ostał ;P