reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wizyty u lekarza i zdrowie maluszków

reklama
Cornelka współczuję, sama to przechodziłam niedawno Mały marudził dzień i noc ,nie mógł spać ani jeść, nie to dziecko:no: teraz już lepiej ,widzę dużą poprawę,choć na kontroli dziś lekarka stwierdziła niewielka poprawę po osłuchaniu i zmieniła antybiotyk...w czwartek kolejna kontrola,ehhh oby było lepiej,bo szkoda mi Malucha(kaszel mu został męczący ,na szczęśćie gorączki, kataru i innych objawów brak):-(
Ewa oo rośnie Drobina ,jak tak dalej bedzie przybierać to brata przerośnie;-)
 
Agnes kaszel będzie długo, u nas Laura po wybraniu antybiotyku jeszcze kaszlała dobre 8-9dni :no:

Cornelka dobrze, że nie zapalenie płuc, dasz radę, zdrówka :tak:
 
Irisson właśnie mówiła lekarka,że tak łatwo nie przejdzie, zresztą jakkby jeszcze Mały chciał robić te inhalacje to szybciej kaszel by przeszedł,ale on strasznie tego nie znosi, płacze, marudzi, wierci się i w związku z tym pewnie niewiele z tego korzysta:dry:
 
Agnes a jak to robisz? maseczką? ja mam taki smoczek dla maluszków, może spróbuj na swoich rękach, kurcze mojej Laurze teraz robię, to ta zachwycona :-p
 
Irisson tak maską ta mniejszą dla dzieci, pierwszy,drugi raz śmiał się przez tą maskę a teraz wyrywa się, wierci ,płacze... Kładę go w bujaku lub na łóżku tak na półleżąco i ręką przytrzymuję maskę ,bo żeby założyć ją na gumce nawet mowy nie ma:dry:
 
Agnes, ja też robiłam inhalacje maseczką. Brałam Anielę na ręce, tak jak do karmienia właśnie. Jak za bardzo ryczała, to odsuwałam ciut maskę, albo podnosiłam, żeby tylko do noska dotykała. No trudno, trzeba to przeboleć. Plus taki, że jak dziecko ryczy, to głębiej oddycha i więcej tego powietrza z lekiem wciąga.
A jaki macie nebulizator? Warto kupić czy wypożyczyć taki ciut droższy i nowszy, bo ma lepszą wydajność - u nas "porcja" na jedną inhalację szła w kilka minut.
 
reklama
Do góry