reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarza co nowego slychac

No więc ja po wczorajszej wizycie u lekarza w Krakowie w szpitalu na Siemiradzkiego. W zasadzie wszystko jest OK. To była raczej konsultacja, bo normalnie chodzę do mijego gina na wizyty w Tarnowie (JUTRO KOLEJNA). W krakowie tradycyjnie badanko na fotelu, dzidzia ułożona główką w dół, szyjka zamknięta. Jestem umówiona na KTG na 16.11. (wtedy też przywieziemy pojazd dla naszej Oleńki).

Co do wagi meleństwa to myślę że 3100 to w sam raz. Olka w 34tc 1 dniu ważyła 2045, jutro środek 37tc i zobaczymy ile podskoczyła do przodu. Ostatnio gin mówił, że może być duża.

Trzymam kciuki za wszystkie wizyty.
 
reklama
Kasia_B no tak cukrzyca to nie powód unikam tego tematu (bo sprawia mi nadal przykrość i się bardzo denerwuje) miło mi należeć do grona przyszłych mam i czekać cierpliwie na rozwiązanie. Powód jest taki że to jest C III P1 (2 ciąże pozamaciczne) i czekamy na dziecko 4 lata i że jak to lekarz określił trzeba zrobić tak bym mogła się cieszyć macierzyństwem ....
 
Ostatnia edycja:
Nissanka - bardzo mi przykro ... i przepraszam, że wywołałam temat ...
w każdym razie naprawdę masz się nad czyma zastanawiać i życzę Ci żebyś dokonała najlepszego możliwego wyboru.
 
Kasia _B zawsze mogłam wysłać priv albo tego nie komentować, zresztą po co...ostatnio to się poryczałam na sor-ze bo musiałam opisać lekarzowi -wtedy to złapałam doła. Teraz umówiłam się ze swoim m że na pytania lekarzy odpowiada on bo ja się zdenerwuję i zacznę się jąkać itp. Cieszę się że jestem w tym gronie - oczekujących na Swój największy skarb.
 
Ja juz po wizycie :) Na poczatku troche sie zestresowalam. Weszlam dałam karte ciazy i ksiazeczke, połozna zmierzyła cisnienie a tam 160/80. Ja wielkie oczy, ginekolog jeszcze wieksze i sie mnie pyta czy ja prosto z marszu ja mowie ze nie, ze siedzialam jakie 15 minut na korytarzu. Ona mowi ze nie moge miec takiego cisnienie i ze zaraz zmierzymy jeszcze raz a jak bedzie nadal takie to czek mnie szpital. Zmierzyla puls, zwazyla a tam kolejna niespodzianka - od poprzedniej wizyty przytylam 4 kilo;/ za duzo... No ale ok wpisala w karte ciazy, patrzy na wyniki badan, morfologia jak zwykle super a mocz - leukocyty nie zniknely wiec teraz dala mi juz antybiotyk. Zmierzyla jeszcze raz cisnienie i juz ok 120/60. I koniec zlych wiadomosci. Badanie na fotelu - czop odszedl calkowicie, szyjka zgladzona, jest rozwarcie :) Moja doktor powiedziala ze obstawia ze urodze do konca tego tygodnia :) Ale jak bym nie urodzila to w poniedzialek mam sie zglosic na KTG ale znowu podkreslila ze naprawde watpi w to ze sie spotkamy jeszcze :) Polozna sie wtracila ze pani doktor zawsze obstawia dobrze :) Przez to cale zamieszanie calkiem zapomnialam poprosic o skierowanie na USG. Dziewczyny jestem taka szczesliwa :)
 
reklama
Do góry