reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u lekarza, badania, zdjęcia z USG

Zdjęcie-0059.jpga to moja kruszynka fajnie mu widać paluszki u rąk miał złożone rączki;-) gratuluję udanych wizyt wszystkim:-) ja tak liczyłam na dziewczynkę ale jak teraz pomyślę że tyle facetów w domu to muszą mamusie na rękach nosić za to:-D
 

Załączniki

  • Zdjęcie-0059.jpg
    Zdjęcie-0059.jpg
    23,8 KB · Wyświetleń: 119
reklama
mi_lva - Super, że usg dobrze. Rozwiałaś zmartwienia i możesz być spokojna ;-)
Makao - Gratuluję usg i najprawdopodobniej córci ;-)
Bąbelek - Gratuluję zdrowej i dużej dzidzi ;-)
Magda - Gratuluje już tak dużej dzidzi ;-)
 
Wszystkim gratuluję udanych wizyt i pięknych dzieciaczków :-)

Ja wczoraj miałam bardzo niefajny dzień, który skończył się na pogotowiu :-( Rano przeżyłam ogromną kłótnię z moim bratem, podczas której padły bardzo bolesne dla mnie słowa, np, że nie urodzę tego dziecka, bo nie zasługuję na to aby być matką :sad: Po tej awanturze nie mogłam bardzo długo się uspokoić, wpadłam w panikę, nie mogłam złapać tchu… W ciągu dnia udało mi się godzinkę zdrzemnąć, myślałam, że wszystko będzie ok, ale popołudniu zaczął mnie brzuch boleć, kłuć, potem plecy i głowa, było mi niedobrze. Myślałam, że to już koniec. Czekając na lekarza (2h!) miałam w oczach łzy, już układałam sobie w głowie jak sobie teraz życie poukładam, jak to będzie, jak się podźwignę…
Lekarz przeprowadził ze mną dokładny wywiad co się stało, jakie leki biorę, kto jest moim lekarzem i takie tam. Przebadał mnie ginekologicznie i potem usg, na którym zobaczyłam żywą kruszynkę moją. Nie mogłam się uspokoić, że wszystko jest ok, cała się trzęsłam, łzy mi leciały po policzkach same. Lekarz przepisał Duphaston 3x1 i kazał leżeć w łóżku, zwolnić tempo, odpuścić pracę, nastawić się teraz na ciążę.
Jestem emocjonalnie wypluta na zewnątrz… I zmęczona. Bardzo zmęczona :-(
 
pysia niezależnie od tego, o co sie pokłóciliście Twój brat nie miał prawa tak mówić. Przytulam Cię wirtualnie z całej siły. Będziesz cudowną mamą ślicznego, zdrowego dziecka i nie pozwól nikomu wmówić Ci, że będzie inaczej.
 
reklama
Do góry