reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u ginekologa, badania, zdjęcia u USG

reklama
Michalina gratulacje :-* :-)

Dziewczyny jak mnie boli mocno podbrzusze w nocy to to oznacza że szyjka się skraca?
 
Z dlugoscia karmienia to chyba zalezy od tego jak maluch ssie i jak szybki wyplyw, nie ma reguly.
Ja mam mega szybki, takze na poczatku sie balam, ze sie nie najada bo tak krotko...
A w 5 tyg mialam niespodzianke, bo maly przestal jesc. Bylam sie poradzic u doradcy laktacyjnego i okazalo sie wlasnie ze ten wyplyw mu przeszkadza. Zmienilam technike karmienia i od razu lepiej. A we wszystkich ksiazkach bylo napisane, ze juz w tym tyg laktacja jest ustabilizowana. A moj maluch po prostu nie potrafil mi wczesniej powiedziec, ze mu przeszkadza, to sie biedak meczyc musial.


Ja juz po pierwszej wizycie dzisiaj, analityka ok, szyjka krotka i jest rozwarcie :-) minimalne mam nadzieje, bo ja chce jeszcze odpoczac przed, hahaha.
Dzis jeszcze mam diabetologa i potem na ktg do szpitala sie przejade.
 
Michasia gratulacje!
Ja się boje karmienia piersią, tzn boje się, że znowu się nie uda. Dlatego tak mi zależy na szpitalu, który wybrałam, bo tam bardzo stawiają na kp. Mysle, ze mnie tego nauczą, szczególnie jeśli drugi synek tez będzie taki "zwiercony" jak Franio.

Jutro mam wizytę na żelaznej. Będę rozmawiać o cc, jak to u nich jest, czy konieczne jest planowe, a jeśli tak to czy można czekac do terminu.
Zaś pojutrze wizyta u mojego gina, który zapewne będzie mnie namawiał na cc u niego, ale tam boje się braku pomocy później. A jeśli tak będzie to moja słaba psychika postara się o jeszcze większego baby bluesa niż poprzednio.
O tak, ale z ;pozytywów to po środzie będę już wiedziała więcej, wiec pewnie tez będę spokojniesza.
 
Lunera podobny do okresowego, ale jednak to nie to samo. Ten jest taki jakby hymm nacisk, jakby ktoś mnie kopnął, rozdzierajacy. Jak zmieniam pozycję to ustaje. Taka sytuacja ma miejsce kilka razy w nocy, w różnych miejscach podbrzusza.
 
mnie lekarka mówiła że bóle które przechodzą po zmianie pozycji nie powinny mnie martwić. Najgorsze są te które nie przechodzą ani po zmianie pozycji ani po nospie.
 
reklama
Do góry