Wizyty u ginekologa, badania, zdjęcia u USG

[anney]

To tak jak z tymi porodami orgazmowymi haha.
Ponoć niektóre maja

 

[pupui]

ja mialam z ten sweep jak z jocha w ciazy bylam. 2 razy nawet. Pierwszys w 40 tygodniu, ale nic nie ruszylo po nim, a drugi raz dydzien po na wieczor mnie chwycilo. Nie wiem czy on pomogl czy to nie on ale moze jakis wplyw mial.

Nie nalezy to do przyjemnych rzeczy ale nic strasznego, bol porownywalny do lekkiego okresu, przynajmniej u mnie. Ja nastawiona bylam na dużo gożej...

 

[anney]

Tak. Sweep jest całkiem ok i trwa moment.
Ile wasz trwał? Moj jakieś 30sek, dosłownie jedno kolko

 

[pupui]

Ja włassnie teraz tak doczytałam i faktycznie mi sie przypomnialo że nawet pozolna mowila ze masaz polega na własnie i tu kopia tego artykułu :
Lekarz lub położna mogą wykonać masaż szyjki macicy w celu otworzenia jej kanału, a następnie palcem odkleić od ściany macicy dolny biegun pęcherza płodowego. Celem jest rozmiękczenie i rozluźnienie szyjki oraz rozciągnięcie mięśnia macicy, czego efektem ma być wywołanie skurczów i akcji porodowej. Zaletą metody jest możliwość uniknięcia cesarskiego cięcia, jednak z uwagi na bardzo duże unerwienie szyjki macicy dla wielu kobiet procedura ta jest bardzo bolesna."

Ja nie zgodze sie jednak, bo bardzo bolesna nie jest.

Nie trwalo tto dlugo. Hmm, nie pamietam dokladniej ale chyba troszke dluzej niz 30 sekund...

 

[anney]

A patrz. Mi ona wlasnie tluamczyla, ze jest Roznica miedzy sweepem a masażem. I masaż miałam tez po przebiciu wod.
Ale cholera wie
Jak to jest.
Zapytam w czwartek lekarki.
Sama jestem
Ciekawa.

Bo sweep nie bolał, nie był przyjemny a trwał naprawdę krótko.
A masażem jak mi szyjkę otwierała to
Trwało to sporo ponad minutę i bolało jak slurczybyk. (Cała rękę wkładała i obracała-ale Rez stadium
Porodu było zaawansowane bardzo, wiec może stad różnica)
Nie ma tu forumowej
Położnej? Haha

 

[anney]

A jednak nie to
Samo: https://www.rcm.org.uk/news-views-and-analysis/analysis/how-to…-perform-a-stretch-and-sweep

 

[anney]

 

[anney]

I jak ta dziewczyna pisze, ja po
Masażu miałam spore krwawienie (ale miałam tez jak juzwooalm, operacje na szyjkę uprzednio, stad naturalne rozwarcie tylko do 4cm u mnie jest) wiec dokładnie jak ona pisze było u mnie.

 

[pupui]

No mnie wpychala dosc gleboko te paluchy i bolalo ale ja dosc odporna jestem. Nawet jak juz skonczyla to czulam taki dyskomfort, jakbo bol jak podczas okresu.
Chyba, ze mialam mix 2 w 1...

 

[anney]

A możliwe!