miki_czchow
Fanka BB :)
Ja miałam przyjemność tydzień temu być na wizycie u Pani doktor w Niemczech. Cena 105 Euro
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
To ciekawa jestem od czego to zależy, że w jednej placówce się płaci a w drugiej nie... A pamiętacie może co ile należy ją wykonywać? Bo ja miałam robioną pod koniec lutego, i nie pamiętam kiedy mam robić następne badanie...
Kurcze to musze zapytac lekarza koniecznie. Wiecie co ja bylam teraz na wizycie i nic... "Dobrze sie pani czuje, nie plami pani, brzuc nie boli? " Mowie: "Panie doktorze ostatnio czesto brzuch mnie boli, nie jakos mocno ale pobolewa" - "Aha prosze tu duphaston" do zobaczenia za 3 tyg. Jak czytam ze co miesiac badania powtarzacie, badacie sie to szok, mnie nie kazal robic znowu badan, nawet mnie "recznie" nie zbadal. NFZ sie klania. To fajny lekarz, ale sadze ze najlepiej do niego chodzic prywatnie, co uczynie za 2 tygodnie. Wtedy bede go meczyc pytaniami, usg, badaniami itp.
Miki nie jestes ubezpieczona w Niemczech, ze musisz placic za wizyty? Co tam w ogole porabiasz?Ja miałam przyjemność tydzień temu być na wizycie u Pani doktor w Niemczech. Cena 105 Euro
A jeszcze mam takie pytanie: jak chodzicie na wizytę to jak was lekarz bada? Bo ja u mojego lekarza tylko w 6 tygodniu na I wizycie byłam badana ginekologicznie, a później to już tylko za każdym razem USG przykładał żeby sprawdzić czy wszystko ok. A jak byłam 2 razy u takiego staruszka, który jest bardzo poważany i teraz otworzył swój szpital, to on u siebie w ogóle nie ma USG, co więcej nie obsługuje nawet takiego urządzenia, i on bada tylko ginekologicznie, a 3 razy wysyła na USG do innego lekarza.
No i ja jestem spokojniejsza jak idę i widzę na monitorze że serduszko bije, ale z drugiej strony jak lekarz nie bada w ogóle ginekologicznie to skąd ma wiedzieć że np z szyjką coś dzieje albo inne rzeczy?
No właśnie problem w tym że nie jestem ubezpieczona, bo moje ubezpieczenie to gdzieś 200Euro i trochę mało się to opłaca, bo nie pracuje. A nie ubezpieczam się poza tym dlatego, że przez 3 miesiące zimowe jestem w domu, i w ciągu roku to też nieraz po miesiącu siedzę w Polsce. Mam wykupione tylko ubezpieczenie turystyczne. A jestem tutaj dlatego że mężulek pracuje, no i chcemy być razem dopóki możemy.
Ja już więcej tutaj nie będę chodzić do lekarza, a teraz byłam tak wyjątkowo bo inaczej miałabym 2 miesięczną przerwę w wizytach....
Miki wiesz co moja mama poroniła w II trymestrze właśnie po badaniu ginekologicznym. Lekarze wiedzą co robią i przez USG też jest możliwość sprawdzenie szyjki.
Miki, jesli Twoj maz pracuje legalnie w Niemczech i ma odprowadzane skladki ( chorobowe i emerytalne) to powinnas byc u niego ubezpieczona w Krankenkassie jako zona i ani grosza za to nie placic. Wtedy masz podstawowa opieke zdrowotna zupelnie za darmo. Ja co prawda pracuje ale przez pierwsze kilka miesiecy szukajac pracy bylam ubezpieczona u meza i nie ma z tym najmniejszego problemu. Po co placicie za ubezpieczenie prywatnie kiedy Ci sie to normalnie oficjalnie nalezy?
Miki wiesz co moja mama poroniła w II trymestrze właśnie po badaniu ginekologicznym. Lekarze wiedzą co robią i przez USG też jest możliwość sprawdzenie szyjki.