reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

Z jednej strony fajnie byłoby już mieć synusia, ale z drugiej strony niech będzie jeszcze w brzuszku muszę jeszcze sporo spraw pozamykać( nie napiszę dokładnie bo to są zbyt prywatne sprawy) mąż ma teraz sporo pracy ale jeśli dzidziuś uzna że jest dobry czas to będę się cieszyć i rodzić :-) Tym razem chciałabym jechać do szpitala z bólami urodzić, a nie tak jak poprzednio lezeć czekać na wywoływanie. Lekarz mnie pocieszył że 26.09 nie dotrwam więc się tym cieszę i na to liczę :-)
 
reklama
Czesc dziewczyny,
dowiedziałam się dzisiaj ( choc temat krążył od 3 miesięcy ),że moja ciaża zakończy się cesarskim cieciem. ( powód: zwyrodnienie stawów biodrowych i miednicy po chorobie phertesa ) No i ustalono mi termin tej cesarki na 12 września a planowo miałam 22 września termin porodu.Czemu az tak wcześnie?Jestem trochę zaniepokojona.

Ale czym się niepokoisz? Planowane cc zawsze robi się przed terminem. Twoja ciąża będzie w tym czasie już donoszona więc nie ma czym się martwić. Lekarze nie chcą czekać do terminu żeby akcja porodowa się nie zaczęła, bo wtedy są problemy. Ja, jeżeli do 19 września malutka się nie obróci, też będę ustalać już termin cc. I będzie to conajmniej tydzień przed terminem, który mam na 2 października.
Nie martw się tylko ciesz, że dzidziuś będzie już z Tobą.
 
JoannaW tak jak dziewczyny piszą, termin cc zawsze ustala się wcześniej. Nie martw się, lekarz wie co robi a dziecko na tym etapie jest juz gotowe na zycie po drugiej stronie :-)

Sylwia ja też wolałabym żeby wszystko spontanicznie się potoczyło. Chyba wtedy mniej nerwów jest niż jak czekanie na ten ustalony dzień. Asia pisała że tak się stresowała, że wpadła na pomysł żeby może wcale nie jechać rodzić ;-)
 
Witajcie kobietki!
Ja jestem właśnie po dzisiejszym ktg, wszystko w najlepszym porządku. Mała na początku strasznie się wierciła,ze myslałam ze nie nadąże przyciskać tego przycisku:), ale chyba potem jej sie tak dobrze zrobiło ze zasnęła sobie, bo wcale sie nie ruszała:):)Powiem szczerze ze jak tak lezałam to i mi się zrobiło błogo i pewnie przespałabym sie troszkę:). Zadnych skurczy nie widać narazie, tetno ok. Pani dr pobrałaa mi potem próbke do badania na posiew, wypisała skierowanie na poniedziałkowe Usg, morfologię, mocz, przeciwciała i kolejny raz na Toxo. Na usg zobaczymy czy się zechciała nasza Księżniczka obrócić główeczką do dołu, bo do tej pory byly posladeczki:), no i zobaczymy ile waży. Już sie nie mogę doczekać.
 
ja też już po wizycie i rozwarcie na 2 cm szyjka obkurczona ale macica jeszcze mięciutka wiec poród może sie przesunac a szkoda.

Kati!
to dobrze że wszystko ok:-)
 
Dzisiejsza wizyta dobiła mnie. Szyjka zwarta i długa 6cm (o la bogaaaa)!!!!!! Leoś waży 3770g. Po ktg serduszko bije miarowo, dużo ruchów, skurcze macicy na poziomie 20-60 (czyli w normie jak na ten etap ciąży). Nic nie wskazuje na to, że urodzę wcześniej. Lekarz powiedział, że jak do 15 września nie urodzę to 22giego mam iść do szpitala na wywoływanie. AAaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!! Jestem wściekła, a tak liczyłam, że coś tam się może poluzowało...... Następna wizyta za 2 tygodnie- czyli 16 września- czyli dzień po terminie!!!!!!!! Ja już mam dość!!!!!!!!!:cool:
 
Tofilesia głowa do góry , może Leoś się jednak zdecyduje,do 15 września jeszcze ma troszkę czasu :-)

Mnie dziś podbudowała koleżanka. Też nie miała żadnych objawów zbliżającego się porodu i lekarz prognozował że urodzi po terminie, a w dniu terminu w nocy odeszły jej wody i córcia była na świecie. Więc wszystko jest możliwe :-)
 
tofilesia popros męża zeby troche szyjke pomasowal, bo długa i zamknięta rychłego porodu nie wróży niestety...
Ale tak jak piszą dziewczyny, natura sama decyduje i rzadko udaje sie ja wyprzedzić i przewidzieć. Mam nadzieje ze ruszy u Ciebie szybciutko, bo naprawdę rozumiem Twoje zniecierpliwienie...
 
reklama
Sylwia,Kati,Sylwiczka gratuluje udanych wizyt, teraz tylko czekać na rozwój wydarzeń:-D
TofilesiaTy nic sie nie martw, że póki co stoi w miejscu. Nawet nie wiesz kiedy może się ruszyć ot tak z dnia na dzień. Ja na jednej wizycie miałam szyjke dłuuuuuuuuuuuuuuuugą i zamkniętą a na kolejnej już skróconą i rozwarcie spore. Kochana wiem, że czekanie dobija ale może właśnie Leoś ma ochotę jeszcze posiedzieć sobie w brzuszku u mamusi i pozbierać siły na ten wielki dzień?:-) tule, ściskam i życzę abyś nie musiała długo czekać.
 
Do góry