reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u gina i zdjecia USG maluszków :)

ja tam szanuje każdego zdanie i rozumiem, ze jedne dziewczyny chca rodzic naturalnie, a drugie nie koniecznie, dlatego denerwują mnie komentarze innych, zwłaszcza tych którzy sami nie przeżyli a się wypowiadają
 
reklama
Dziewczyny ja w piątek..jutro jeszcze nie..
martela jak dobrze Cie zszyją to blizna jest prawie niewidoczna. Ja wolę się nie męczyć i mieć cc..każda ma inne podejście.
asia ja bym nie chciała doświadczyć bólu porodowego..jakoś nie czuję psychicznego obciążenia, że nie będę sama rodzić..trzymaj się jutro i dawaj znać..

Ja przed Igą nie masowałam sutków, teraz też nie. myślę, ze będzie ok- przy Idze było. a też mi prawie nic nie leci..jakieś 3 kropelki na krzyż, ale to jak ścisnę.
 
martela to wszystko zależy od osoby. Ciężko bardzo postawić się w sytuacji innej ale jeśli kobieta ma wybierać nie rodzić a rodzić cc to dlaczego nie. Po za tym to ona decyduje w ingerencje we własne ciało. CC to normalna operacja jednak jeśli miałabym wybierać postrzelać całkowicie w intymnym miejscu (a zdarza się przez niedopatrzenia lekarzy) i blizny tam to już zdecydowanie wolę mieć bliznę na brzuchu. Moja siostra miała wywoływany poród i wierz mi że się nacierpiała. Jak miała porównanie z naturalnym przy drugim dziecku to stwierdziła że już 100000 razy lepsza była by cc.

kasiula bardzo dobrze że jednak miałaś możliwość cc. Moja koleżanka rodziła 13 godzin licząc same skurcze. Po 5 latach ciągle jest przerażona swoim porodem i uważa że nie zapomina się tego bólu. Według niej to myślała że umiera. Dla mnie dziwne było że jej jakoś nie pomogli i pozwolili tak cierpieć. Teraz nawet jakby chciała 2 dziecko to właśnie nie wiadomo czy przez ten strach się zdecyduje. Różne są porody, jedne lekkie inne ciężkie. Jedne kobiety mają dużą odporność na ból inne małą. Po co masz mieć uraz psychiczny bo nie wiadomo jak by poród sn przebiegł.

Sama nie rodziłam jeszcze ale dwa razy byłam już w szpitalu na patologii ciąży. Wierzcie mi że się na oglądałam. Nie ma reguły jak kobieta się czuje po porodzie czy to po sn czy po cc. Widziałam takie co po sn od razu skakały ale po cc też. Jednak myślę że częściej po sn pierwszą reakcją kobiety jest myślenie nigdy więcej :-) Nie rozumiem jednak trudności dostępu do zzo. Ciekawe jak by facetom amputowali nogę (przecież od dawien dawna tak się zdarzało) na żywca (ból przecież jest naturalny - i takie coś musi boleć) i dawali jakieś dziwne tłumaczenia. Ja nie wiem czy będę miała sn czy cc. Jest mi to szczerze obojętne byle z maleństwem było wszystko w porządku. Wiem że przy sn mogę się nastawiać na ból (jak to położne mówią "skurcze muszą boleć). CC to rozcięcie wszystkich powłok brzuch, trochę się boję jak bym później moje biedne mięśnie brzuch(nigdy nie były jakieś rewelacyjne - nie udało mi się dotrzeć do deski na brzuchu) doprowadziła do ładu.
 
ja mam dwa porody SN bez znieczulenia za soba i da się przezyć ten ból.Wiadomo bolało jak jasna ch......a i chciałam by wszystko się zaraz skończyło ale jak już było po wszystkim zaraz zapominałam jak bardzo bolało i czułam taki relaks i spokój i szczęście ;-)
Ja bardzo nie lubię za to połogu ale mam nadzieję ze jakoś szybko zleci ten czas
 
Jeśli chodzi o moje zdanie na temat CC to ja nie mam prawa nikogo chwalić ani karcić. To decyzja każdej kobiety z osobna. Każda ma prawo decydować o swoim ciele, komforcie psychicznym jak i fizycznym. Trzymam kciuki za każda z osobna by powrót do formy był łatwy i szybki, by żadna z Nas nie miała blokady przed następnym porodem...

Gratuluję udanych wizyt Moja dziś po południu, trzymajcie kciuki :-)
 
Gratuluje udanych wizyt dziewczyny i zycze kolejnych - moze nawet ostatnich - rownie pozytywnych :-)
Widze ze dyskusja nad sn i cc wraca jak bumerang. To juz chyba 3 czy 4 raz gdy wrze dyskusja na ten temat i wydaje mi sie ze zupelnie niepotrzebnie. Kazdy ma prawo do decyzji o tym co robi ze swoim zyciem i cialem i nikt nie ma prawa tego oceniac.
I tak jak dziewczyny pisza, kazda z nas ma swoja historie odnosnie sposobu rodzenia wiec dobrze by bylo zebys martela moze najpierw poczytala w historii watkow kto i dlaczego bedzie mial cc zamiast od razu to oceniac negatywnie.
Mam nadzieje ze Cie moja opinia nie urazi a przynajmniej nie mialam takiego zamiaru ale troche mnie to zajezylo ze kolejny raz ktos prowokuje na ten temat dyskusje oceniajac innych z gory bez przemyslenia wczesniej swojej wypowiedzi.
 
Dziewczynki Kochane - żadna tutaj nie musi a nawet nie powinna się tłumaczyć dlaczego ma cc, a dlaczego psn...
Troszkę smutno jak ktoś tak ironicznie o tym się wypowiada... przecież to prywatna sprawa każdej kobiety. Ja się cieszę, że kobiety mają wybór i mogą decydować o tym co je bezpośrednio dotyczy - je i ich komfortu fizycznego i psychicznego.
Po co żyć w strachu, po co się zadręczać - każda kobieta wie na ile ją stać, co może znieść, co ja przeraża, co jej ciało, organizm wytrzyma - i tutaj nie musi się tłumaczyć. No ale to nie pierwszy raz.
Trzymam kciuki Kochane - za każdy poród z osobna.
 
No i ja popieram stanowisko dziewczyn, które mówią, że to indywidualna sprawa każdej z nas, czy chce rodzić sn, czy cc (z różnych przyczyn, czy też zdrowotnych wskazań, czy po prostu prywatnych)...
I tak jak Bluetooth napisała po raz kolejny temat jest wertowany i po raz kolejny wielka dyskusja, bo jedne "gardzą" tymi matkami po cc, a drugie rozumieją, że każda z nas ma swój wybór i szanują decyzję matki...
Sylwia - powodzenia na wizycie:-)
I wszystkim Wam które mają dzisiaj wizytę powodzenia!
 
Nie oczekujcie,że każdy będzie miał takie samo zdanie,skoro jest to forum otwarte,niektórzy nazwali je demokratycznym,oznacza to,że każdy ma prawo wyrażać własną opinię a odnoszę wrażenie,że 'jeśli nie myślisz tak jak my,to nie masz prawa tego napisać'...czy to w porządku ?przynajmniej w moim mniemaniu-nie.Mam inne zdanie,ot co,uważam,że tylko lekarz- w zgodzie ze swoją wiedzą, sumieniem i etyką zawodową powinien decydować o tym,czy kobieta ma rodzić sn czy cc,ktoś może się nie zgadzać,ale po co zaraz taka afera...trochę tolerancji drogie Panie...
 
reklama
martela tu właśnie chodzi o tolerancje co do decyzji innych kobiet i empatię. Ciężko postawić się w sytuacji drugiej osoby i ciężko się za nią wypowiadać. W głowie każdej osoby siedzi co innego. Bardziej chodzi o ironiczny sposób (trochę pogardliwy) odnoszenia się w twoim poście do dziewczyn które zdecydowały się na cc. Twoje ciało twoja decyzja. Teraz jak to napisałaś całkiem inaczej brzmi niż wcześniej. Dobrze że masz takie zaufanie do lekarzy jednak nie każdy może sobie na to pozwolić. Mam nadzieję że nigdy nie będziesz musiała tego zaufania weryfikować. Poza tym lekarz ginekolog nie może odpowiadać za psychikę kobiety bo on się na tym nie zna jak psychiatra. Może stwierdzić że z medycznych powodów jest wszystko w porządku i można rodzić sn ale psychika to już nie jego kompetencje. Strach nie może kobiety wykluczać z macierzyństwa.
 
Do góry