reklama
ewelinak1
Fanka BB :)
Dziewczyny - ja sama nie wiem, która to moja położna - bo już trzecia na umówionych wizytach mnie przyjęła. Tylko zdziwiło mnie to - bo tutaj niby ma się tą jedną - swoją. Ta co była teraz - to była też ostatnio. I o wynikach moich nie pamiętała - chociaż w karcie jest wszytsko - to jakoś tak przewertuje tą wielką księge - i dalej swoje. Czasami to aż wierzyć się nie chce jak czekam w kolejce i kobietki w ciąży wychodzą po 7, 10 minutach z całej wizyty. To przecież nawet dobrze usiąść się nie da... One taki schemat maja - podpisać na karcie, wrzucić pasek do moczu - tak sprawdzają...sama nie wiem co, ciśnienie i zmierzyć brzuch. Wpisana kolejna wizyta - do widzenia
Paranoja. Jak się cieszę, że moje poprzednie ciąże w Polsce były prowadzone.
Wszystkim gratuluję udanych wizyt i zazdroszczę dobrej opieki - pozytywnie oczywiście ;-)
Paranoja. Jak się cieszę, że moje poprzednie ciąże w Polsce były prowadzone.
Wszystkim gratuluję udanych wizyt i zazdroszczę dobrej opieki - pozytywnie oczywiście ;-)
magda1977
mamusia 03.02,10.05,09.11
Ewelina to brzmi jak taśmociąg 

Anisen
kochamy Cię mocno
Ewelina o matulu
, jak tak można. Mój gin teraz jest na urlopie ale na ten czas wszystko co powinien przekazł lekarce ze szpitala i w razie co mam sie z nią kontaktować i ona jest dobrze o mnie poinformowana. Uznał że mimo tego ze to tylko na 2 tygodnie to nie moze mnie zostawić tak bez lekarza jednego, zebym sie nie plątała po kilku. A tam takie jaja. No i 10 minut na wizytę to nawet nie idzie sie czegoś zapytać a co dopiero żeby cię zbadała dobrze, czy sprawdziła jak maluszek 

Ewelina wspolczuje takiej opieki,a raczej jej braku...
Ja u swojego gina tez jestem ok. 10m moze z 2 dwa razy byłam dłużej. Ciekawa jestem jak pójdę 06.09 co mi powie, bo 07.09 jedzie na urlop i wraca 27.09. Twierdzi ze zdarzy na mój poród. Ja wole urodzić wczesniej a z drugiej strony troche sie boje jak go nie bedzie na oddziale zwłaszcza ze mam rodzic w innym mieście. Zobaczymy...
Ja u swojego gina tez jestem ok. 10m moze z 2 dwa razy byłam dłużej. Ciekawa jestem jak pójdę 06.09 co mi powie, bo 07.09 jedzie na urlop i wraca 27.09. Twierdzi ze zdarzy na mój poród. Ja wole urodzić wczesniej a z drugiej strony troche sie boje jak go nie bedzie na oddziale zwłaszcza ze mam rodzic w innym mieście. Zobaczymy...
Jejku Ewelinka to jest coś nie do pomyślenia. Nie wyobrażam sobie takiej opieki. Te kobiety działają jak roboty. Sztuka jest sztuka. Rozumie, że tam fizjologiczną ciążę prowadzą położne (choć nie uważam aby było to dobre) ale te wizyty powinny o niebo inaczej wyglądać. Ok...nie zrobią USG - wiadomo. Ale podstawowe badania, pomiar RR, tęstna i tętna dzieciątka do tego kontrola badań i na bieżąco decydowanie o stanie położnicy to podstawa. Sądzę że badanie ginekologiczne spokojnie także mogły by co wizytę przeprowadzić. To żadna sztuka... Sama jestem pielęgniarką i położną więc nie wyobrażam sobie takiego traktowania i przerobu. Wstyd mi za nie...
ewelinak1
Fanka BB :)
Mambusia - tutaj w ogóle nie bada się ginekologicznie kobiet w ciąży - nie byłam badana ani razu, badania krwi tylko 2 razy przez całe 9 miesięcy. No ale tutaj jest to norma. A powiem Wam, że kiedyś nie mogłam wyjść z podziwu jak byłam ze znajomym u lekarza, który potrzebował pomocy językowej - miał dwie dolegliwości, jak skończył mówić o jednej chciał zacząć o drugiej, a lekarz powiedział, że jedna wizyta - jedna dolegliwość - szok
Kazał umówić mu się na kolejną wizytę. Im dłużej tu mieszkam - tym bardziej nie rozumiem tego co się tu dzieje.
Ale żyję tym, że niedługo koniec ciąży - a porody - jak wszędzie słyszę - są o niebo inne. Profesjonalnie i miło.

Ale żyję tym, że niedługo koniec ciąży - a porody - jak wszędzie słyszę - są o niebo inne. Profesjonalnie i miło.
reklama
Podziel się: