We wtorek bylismy u lekarza ;-)
Poszłam sama, mąż został na korytarzu, ale pan dr wyszedł po niego :-) myślałam, że będzie usg przez pochwę, ale było przez brzuszek :-)
Mąż zachwycony, bo naszego Adasia takiego nie widział, tzn większej fasolki, bez rączek i nóżek :-)
Nasza fasolka ma 16 mm, co wskazuje na 8 tydzien ciąży,a nie 9, tak jak jesteśmy, więc nasze planowanie i wyliczanie w poprzednim miesiącu tak naprawdę nic nie dały, bo i tak do zapłodnienia nie doszło w 'wyznaczonym' przez nas terminie :-) ale to już mało ważne!! Najważniejsze, że się udało :-)
Serduszko dzidzi bije 175 razy na minutkę, więc bardzo ładnie!
Mamy śliczne ciałko żółte, w kształcie obrączki, pan dr mówił, że na podstawie 'żółtka' można ocenić czy ciąża się prawidłowo rozwija :-)
Przepisał mi czopki przeciwwymiotne, dzięki którym nie wymiotuję i czuję się lepiej.
Do witaminek pregna plus dostałam dodatkowo żelazo, bo ja anemiczką jestem :-( (tak mi zostało po poprzedniej ciąży :-()
Następna wizyta w 13 tygodniu, 8 marca, wtedy będą badania prenatalne :-)
Gdyby coś się działo, to mam dzwonić, a dziś mam wizytę u okulisty (muszę zmierzyć ciśnienie w oku
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
)
Na dolnym zdjęciu nasz bobasek (dr się śmiał, że dziewczyna będzie, bo z Adasiem ciaża bezobjawowo przechodziła, a teraz kosmos mam ;-)) a na górnym wykres bicia serduszka :-)
Uploaded with
ImageShack.us
Pozdrawiamy ciepło!!