reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

reklama
Tu macie trochę o skurczach:
http://babyonline.pl/?page=ciaza_i_porod_typowe_ciazowe_dolegliwosci_skurcze_braxtona_hicksa_artykul&cmn_id=2290

Tylko że te skurcze nie powinny byc czeste, długie i bolesna, jeśłi są bolesne to powinno się to zgłosic do lekarza.

Powinno się spac na lewym boku, bo po naszej prawie stronie biegnie tętnica główna doprowadzająca tlen, jak jest na nią duży nacisk to można nawet zemdleć. Ale nie dajmy się zwariowac...

Wiedziałam, że ktoś mądry znajdzie odpowiedź na pytanie:-);-)
 
Izaa w pierwszej ciąży tak od 24tc ale mi niewiele skróciły szyjkę prawdę mówiąc, bo tego się lekarze boją, mój też jak mu wtedy powiedziałam, że mam skurcze to kazał jak najwięcej leżeć i brać nospę i magnez. No i jakby się co 10 minut 3 silne zdarzyły po kolei to kazał jechać do szpitala.
Teraz póki co jeszcze mnie takie nie łapały.
 
ja gdy zapytałam ginka czy muszę leżeć na lewym boku, bo mnie tak jakos akurat na lewym strasznie niewygodnie..to mi odpowiedział, że w moim przypadku lepiej leżeć na prawym, bo mały jest tak ułozony, że to nawet z korzyścia dla niego..
jak powiedziała elisabeth..nie dajmy się zwariować...
 
Byłam dzisiaj u lekarza. Dostałam Luteinę, nospę i nakaz leżenia. Powiedział, że nie moge jechać nad morze ... Za dwa tygodnie wizyta, jak coś będzie nie tak (chodzi o rozwarcie), to powiedział, że wpakuje mnie do szpitala.
Załapałam doła i wracam do łóżka:-(

uważaj na siebie, ale na pewno wszystko będzie dobrze :tak:

Izaa a działo się cos niepokojącego?

Ja jestem po wizycie... dzidzia chyba jednak będzie dziewczynką (ale to nie na 100%), serduszko bije 146 uderzeń na minutę, rozwija się dobrze, tylko że pani doktor stwierdziła, że mam łożysko na tylnej scianie, ale bardzo nisko z tego względu zakaz dźwigania... nie spytałam o przytulanki? jak sądzicie, mozna? Ogólnie z wizyty jestem zadowolona:-), w następnym tygodniu glukoza, a Hemoglobinę mam 11,9, ale nic nie dostałam na podwyższenia więc chyba jest ok...

gratuluję niuni :tak:

co do przytulanek, to moj poprzedni gin mi mowil zeby ograniczyc, jak mi sie bruch napisal, teraz moge do woli:-D:-D:-D:-D

ae jakos nie zawsze mam ocht, poza tym jakos sie obawiam o zuie czy jej krzywdy nei robimy, bo u nas to są zawsze orgie a nie przytulanki:-D:-D:-D:-D nie no przesadzam, teraz to sie racej ogranicamy i zwalniamy, ale i tak do konca sie nie da dlatego oganiczam do minimum, czasem nawet mamy miesiac przerwy:sorry2::sorry2::sorry2: a potem 2-3 razy dien w dzien i znow miesiac przerwy:-D:-D:-D:-D

u mnie znowu jest tak, że mój M boi się zrobic małemu krzywdę..i posucha straszna..tzn..w sumie mi to nie przszkadza..bo ochota mi jakoś przeszła..:tak:

to chyba zależy od lekarza i tendencji hemoglobiny, Ja mam tez 11,9 ale tendencję spadkową (poprzednie badanie 12,4) i lekarz zalecił mi Tardyferon "bo teraz jest okres największego wzrostu dziecka" jak się wyraził..

ja też mam tendencję spadkową..z 13,5 na 12..lekarz stwierdził, że lepiej dmuchac na zimne, żeby nie było anemii i dostałam Biofer
 
Shenkoka ja tak miałam w pierwszej ciąży, że przeciwskazań nie było a jak tylko mi brzuszek wyskoczył to m. się bał zbliżyć, że krzywdę zrobi. Za to teraz dostaliśmy najpierw zakaz a ja nie spytałam, czy już jest po zakazie a m. normalnie nie do opanowania ;-). Śmieję się z niego, że co tak nagle się brzucha przestał bać.
 
Shenkoka ja tak miałam w pierwszej ciąży, że przeciwskazań nie było a jak tylko mi brzuszek wyskoczył to m. się bał zbliżyć, że krzywdę zrobi. Za to teraz dostaliśmy najpierw zakaz a ja nie spytałam, czy już jest po zakazie a m. normalnie nie do opanowania ;-). Śmieję się z niego, że co tak nagle się brzucha przestał bać.

:-D:-D:-D:-D:-D
Potrzeba silniejsza od obaw;-);-);-)
 
reklama
My w pierwszej ciąży to praktycznie do końca pozycja klasyczna, jakoś nie bałam się o brzuszek:baffled:, teraz mąż zachowuje sie jakby miał 17 lat, a ja chyba gdzies podświadomie się boję... biedny jest... ale wiem, że daje radę;-)

Laski to jaki ten magnez bierzecie? w tabletkach czy musujący tez można? bo ja nie chcę brac nospy, w moich witaminach nie ma magnezu więc bym sobie dodatkowo łykała...
 
Do góry