reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty u gin, zdjęcia USG, mama w połogu.

reklama
ja to już sama nie wiem czy miałam @ czy nie:baffled: niby 30 dni temu poczułam znajome uczucie w brzuchu i plamiłam przez 1 dzień:baffled: wczoraj znów pobolewał mnie brzuch i znów plamienie:baffled: a dziś cisza:baffled: jutro wieczorem jestem umówiona na założenie Mireny;-)
 
Po ciąży w ogóle nie da się obliczyć dni płodnych, można jedynie obserwować śluz, ale dla mnie to szczerze mówiąc za trudne i lekko nierealne, bo żeby śluz był dobry do interpretacji trzeba być zdrową, wyspaną i dobrze odżywioną kobietą...

Jeśli kobieta karmi piersią 6-8razy na dobę po 15-20 minut, nie dopaja dziecka i przerwy między karmieniami nie są dłuższe niż 6 godzin nawet w nocy, to jest duża szansa że pierwszą owulację będzie miała dopiero około 6 miesiąca po porodzie albo i później, ale te 6 miesięcy jest niby gwarantowane... ALE teraz kobiety o wiele szybciej dochodzą do siebie, organizm szybciej się regeneruje bo lepiej się odżywiają i biorą witaminy więc owulacja może przyjść wcześnie bo organizm uzna że jest gotowy na kolejną ciążę...
No i dziecko nie zawsze chce tyle ssać - Anna rzadko wyciągała to minimum 100 minut dziennie... Więc...
Stosując jedynie naturalne metody planowania pozostaje nam szklanka wody zamiast :sorry2:

Mogę sprawdzać na usg stan jajników, mój ginekolog powiedział że mogę do niego przyjść, albo robić testy owulacyjne ale to też nie ma wielkiego sensu kiedy Ania poczęła się z seksu 7 dni przed owulacją :sorry2::sorry2: - oczywiście wg metody termicznej już nie powinniśmy brykać, ale pełni świadomi możliwych konsekwencji brykaliśmy na całego :-D:-D:-D

także czekam na miesiączkę, wtedy grunt pod nogi wróci - jeszcze nie taki stabilny pewnie, ale zawsze jakiś...

I żeby nie było - dobrze nam z takim stylem życia, nie wyobrażamy sobie żadnych środków antykoncepcyjnych w naszym małżeństwie.:-p:-p:sorry2:
 
o widzę że o miesiączce tutaj piszecie. Mi do neij nie śpieszno, ale jakoś tak dziwnie mi że jej nie mam.

A o jakiej antykoncepcji myślicie. Ja nie wiem co wybrać:baffled:
 
Ja mam dziś rocznice ostatniej miesiączki :-):-D. Rok minął fajnie było, ale mogła by się już pojawić, bo poczułabym się pewniej.
Co do wizyt u lekarza... ja się strasznie zaniedbałam.. ale jestem na etapie poszukiwania nowego, dobrego ginekologa bo niestety po przeprowadzce tak to jest.. muszę to załatwić jak najszybciej.
Ostatnio trapią mnie straszliwe bóle głowy.. czytałam gdzieś, że może być to oznaka niedoboru wapnia ( 2 miesiące diety eliminacyjnej robią swoje).. no nic.. okazuje się, że nowy rok rozpocznę od zmasowanego ataku na wszelkiego rodzaju gabinety medyczne..
 
Melduje że 30 grudnia przyszła@, dziś w sumie się już kończy. Mam nadzieje że będzie regularna jak wcześniej , zobaczymy. I brzuch mnie nie bolał. Tak to mogę mieć.:tak:
Amelkowa a ta metoda termiczna się u Was sprawdziła? Jak długo działała . Ja tabletek nie chce brać ,spirala też odpada. Nie chce wprowadzać chemii. Zostają gumki ale wolelibyśmy bez nich. Następne dziecko chcemy mieć ale za ok 1,5-2 lata . Nie wiem ile powinnam odczekać po cesarce. Aha ja też jeszcze nie byłam u ginekologa,jakoś mi zeszło:baffled:
 
reklama
Dentico sprawdziła się, ale ja się jej uczyłam jakieś 5 lat temu i od tamtej pory prowadziłam obserwacje, tak że wychodząc za mąż znałam dokładnie swój cykl, jak wpływa na moją temperaturę krótkie spanie, choroba, zakrapiana impreza itd...
Z obserwacją śluzu miałam problemy, nie zawsze był 'czytelny' dlatego opieraliśmy się głównie na metodzie ścisłej termicznej.
Wszytko chodziło u mnie jak w zegarku - teraz po porodzie trzeba zacząć od nowa - ale dopiero od pierwszej miesiączki... I trzeba poobserwować kilka cykli żeby sprawdzić jak teraz działa organizm. A może być różnie - nawet kilkumiesięczne cykle się zdarzają...

Są fajne termometry z dwoma miejscami po przecinku z firmy Microlife (ja mam swój osobny termometr ;-)), są fajne zeszyty do wykresów - dla chcącego nic trudnego i powiem Ci że niesamowite jest to uczucie kiedy rozumiesz jak działasz... Kiedy widzisz jaka jest temperatura ciała i wiesz jaki hormon wkroczył do akcji :-)

Jedyny 'minus' tej metody to konieczność jej restrykcyjnego przestrzegania - jeśli chcecie poczekać na kolejne dziecko, w te dni kiedy jest najmniejsze nawet prawdopodobieństwo poczęcia nie współżyjecie i kropka.

No i jest to metoda dla par - nie tylko dla kobiet. Obie strony muszą się na to zdecydować i tego chcieć... Inaczej może być trudno...
 
Do góry