reklama
paollka
czerwcowa mama
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2007
- Postów
- 44
jakiś czas temu pisałam jak to strasznie przechodzimy ząbkowanie i byłam u lekarza raz,potem drugi ,aż w końcu wylądowałyśmy w szpitalu ząbkowanie ząbkowaniem...tylko,że do mojej niuni przyplątała sie też bakteria z naszego zajeb... placu zabaw... teraz po tygodniowym pobycie w szpitalu jesteśmy już w domu i jesteśmy na kuracji antybiotykowej... tak na dobrą sprawę czasami te dolegliwości mogą być bardzo mylące..
powiem Wam,że nigdy bym się nie spodziewała ,że to może spotkać moje dzieckooglądanie jej codziennie nieruchome z gorączką i pod kroplówką dla mnie był to straszny widok...
kochane MAMY uważajcie na swoje szkraby i zwracajcie uwagę na to co wkładają do buzi... u nas zaczęło sie wszystko niewinnie, od zwykłej zabawy w piaskownicy pod okiem moim i męża a i tak dopadło naszą kochana córeczkę
powiem Wam,że nigdy bym się nie spodziewała ,że to może spotkać moje dzieckooglądanie jej codziennie nieruchome z gorączką i pod kroplówką dla mnie był to straszny widok...
kochane MAMY uważajcie na swoje szkraby i zwracajcie uwagę na to co wkładają do buzi... u nas zaczęło sie wszystko niewinnie, od zwykłej zabawy w piaskownicy pod okiem moim i męża a i tak dopadło naszą kochana córeczkę
Ciemiączko zdaje się że powinno zarosnąć od 10 do 18 mies. życia więc jest jeszcze czas Jola Anielap raczej powody do niepokoju są gdy nie zarośnie " w terminie".
U Czarka też jakby nic się nie zmieniło, a witaminy daję jedną kroplę.
U Czarka też jakby nic się nie zmieniło, a witaminy daję jedną kroplę.
Paolka współczuję przeżyć :-( Ja miałam podobne jakiś czas temu, nic przyjemnego patrzeć jak dziecko cierpi. Ale będziesz już doświadczona w ocenie stanu zdrowia małej. Nie wszystko co be to wina ząbkowania i trzeba być czujnym.
Co do wit D to ja mam baaaaardzo wiele przemyśleń. Młody ma zaburzoną gospodarkę wapniowo-fosforanową i do dzisiaj się szwendam z nim po lekarzach bo nie wiadomo z jakiego powodu a "sprawę wyjaśnić trzeba..." Co lekarz to inna opinia. Endokrynolog ostrzega żeby bardzo ostrożnie z dawkowaniem a ortopeda zaleca na chama po 5 kropli.
Krzysio urodził się z dużym ciemiączkiem i słabym uwapnieniem kości (miękką główką). Oropeda przepisał 3 krople wit d3. W 3 m-cu zycia miał podwójnie przedawkowaną wit d3. Po 2 miesiącach wyniki wróciły do normy.
Potem w 7 miesiącu na badaniu kontrolnym ortopeda stwierdził ze ma słabo uwapnione kości i zeby mu dawać wit d3 - trochę się obawiałam ale stanęło na 2 kroplach. Ostatnie badania wykazały ze ma ponad normę wapnia we krwi i moczu. Ale lekarka stwierdziła ze to nic niepokojącego .
Teraz jest słońce i sama odstawiłam wit d3. Lekarka mi pozwoliła. Mały dostaje 5 kropli CebionMulti i tam też jest sporo d3.
Zresztą jaki tu sens faszerować dziecko tą witaminą skoro jej nie toleruje.
Jedno wiem na pewno - czasami wit d3 potrafi bardziej zaszkodzić niz pomóc. I osobiście po tych przejściach wole tego dziecku nie podawać.
Ciemiączko nadal duże ale tym się nie przejmuję. Mam tylko nadzieje ze lato bedzie słoneczne i będziemy sobie sami produkować wit d3.
Co do wit D to ja mam baaaaardzo wiele przemyśleń. Młody ma zaburzoną gospodarkę wapniowo-fosforanową i do dzisiaj się szwendam z nim po lekarzach bo nie wiadomo z jakiego powodu a "sprawę wyjaśnić trzeba..." Co lekarz to inna opinia. Endokrynolog ostrzega żeby bardzo ostrożnie z dawkowaniem a ortopeda zaleca na chama po 5 kropli.
Krzysio urodził się z dużym ciemiączkiem i słabym uwapnieniem kości (miękką główką). Oropeda przepisał 3 krople wit d3. W 3 m-cu zycia miał podwójnie przedawkowaną wit d3. Po 2 miesiącach wyniki wróciły do normy.
Potem w 7 miesiącu na badaniu kontrolnym ortopeda stwierdził ze ma słabo uwapnione kości i zeby mu dawać wit d3 - trochę się obawiałam ale stanęło na 2 kroplach. Ostatnie badania wykazały ze ma ponad normę wapnia we krwi i moczu. Ale lekarka stwierdziła ze to nic niepokojącego .
Teraz jest słońce i sama odstawiłam wit d3. Lekarka mi pozwoliła. Mały dostaje 5 kropli CebionMulti i tam też jest sporo d3.
Zresztą jaki tu sens faszerować dziecko tą witaminą skoro jej nie toleruje.
Jedno wiem na pewno - czasami wit d3 potrafi bardziej zaszkodzić niz pomóc. I osobiście po tych przejściach wole tego dziecku nie podawać.
Ciemiączko nadal duże ale tym się nie przejmuję. Mam tylko nadzieje ze lato bedzie słoneczne i będziemy sobie sami produkować wit d3.
fantazja
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2005
- Postów
- 1 381
To zanlazlam na temat ciemiaczka (na Wiki) :
Ciemiączko - nieskostniałe spojenie łączące kości czaszki u noworodków, wypełnione błoną łącznotkankową. U człowieka po urodzeniu wyróżniamy:
ciemiączko przednie (łac. fonticulus anterior) - romboidalna luka między kościami czaszki noworodka, o wymiarach od 2x2 cm do 3x5 cm, położona w linii środkowej, na skrzyżowaniu szwu wieńcowego, szwu strzałkowego i szwu czołowego pomiędzy kościami czołowymi a kościami ciemieniowymi. Zarasta między 10. a 18. miesiącem życia dziecka.
ciemiączko tylne (łac. fontikulus posterior) trójkątna luka między kościami czaszki o najdłuższym wymiarze ok. 1 cm, położona w linii środkowej, na skrzyżowaniu szwu strzałkowego i szwu węgłowego, pomiędzy kością potyliczną a kościami ciemieniowymi. Zarasta między 2. a 6. miesiącem życia.
ciemiączka boczne, w okolicy dołka skroniowego, czasem występują u wcześniaków, zarastają najczęściej jeszcze w życiu płodowym.
Posługując się oceną rozmiaru ciemiączka można próbować określić wiek niemowlaka. Dzięki ich budowie błonowej można poprzez nie wykonać badanie USG i ocenić stan mózgu niemowlaka.
od siebie dodam, ze u misi ciemiaczko tylne jest zrosniete, a przednie nie
Ciemiączko - nieskostniałe spojenie łączące kości czaszki u noworodków, wypełnione błoną łącznotkankową. U człowieka po urodzeniu wyróżniamy:
ciemiączko przednie (łac. fonticulus anterior) - romboidalna luka między kościami czaszki noworodka, o wymiarach od 2x2 cm do 3x5 cm, położona w linii środkowej, na skrzyżowaniu szwu wieńcowego, szwu strzałkowego i szwu czołowego pomiędzy kościami czołowymi a kościami ciemieniowymi. Zarasta między 10. a 18. miesiącem życia dziecka.
ciemiączko tylne (łac. fontikulus posterior) trójkątna luka między kościami czaszki o najdłuższym wymiarze ok. 1 cm, położona w linii środkowej, na skrzyżowaniu szwu strzałkowego i szwu węgłowego, pomiędzy kością potyliczną a kościami ciemieniowymi. Zarasta między 2. a 6. miesiącem życia.
ciemiączka boczne, w okolicy dołka skroniowego, czasem występują u wcześniaków, zarastają najczęściej jeszcze w życiu płodowym.
Posługując się oceną rozmiaru ciemiączka można próbować określić wiek niemowlaka. Dzięki ich budowie błonowej można poprzez nie wykonać badanie USG i ocenić stan mózgu niemowlaka.
od siebie dodam, ze u misi ciemiaczko tylne jest zrosniete, a przednie nie
Fantazja, za ciemna jestem na takie mądrości. Ni cholery nie wiem gdzie i jak to ciemiączko sprawdzić. Macałam Madzi główkę i wyczułam takie jakby małe wgłębienie tak jakby na czubku głowy, ale bliżej czoła. Nie wiem czy to to, tym bardziej że naprawdę musiałam dobrze macać aby wymacać. A lekarka na ostatnim szczepieniu (gdzieś w lutym) mówiła, że Magda ma jeszcze bardzo duże to ciemiączko i kazała D3 kontynuować (1 kropla co 2 dzień).
A tak btw Fantazja, czy ja gratulowałam wyjazdu???? Skleroza ze mnie, więc na wszelki wypadek - serdeczne gratki!:-) Co to to VA? I gdzie to jest?
A tak btw Fantazja, czy ja gratulowałam wyjazdu???? Skleroza ze mnie, więc na wszelki wypadek - serdeczne gratki!:-) Co to to VA? I gdzie to jest?
E
efilo
Gość
Jak Zosia była maleńka to było widać jak pulsuje.
Ja akurat niestety doskonale wiem gdzie się znajduje bo tak m.in. sprawdza się stan odwodnienia organizmu.
Zosia też jeszcze ma. Ale usg już by się nie wykonało.
Ja akurat niestety doskonale wiem gdzie się znajduje bo tak m.in. sprawdza się stan odwodnienia organizmu.
Zosia też jeszcze ma. Ale usg już by się nie wykonało.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 22 tys
Podziel się: