Byliśmy dziś na bilansie.
Waga Zuzy jak już pisałam w innym wątku prawie stoi w miejscu. No ale co mam zrobić jak mam takiego "tadka niejadka":-(. Nie da się na siłe przecież.
Pan doktor wykrył nam jeszcze niewielką koślawość prawej stópki. Niby niewielka, ale już się martwie. W przyszłym tygodniu mamy wizytę u ortopedy, więc od razu skonsultujemy tą stópkę.
Waga Zuzy jak już pisałam w innym wątku prawie stoi w miejscu. No ale co mam zrobić jak mam takiego "tadka niejadka":-(. Nie da się na siłe przecież.
Pan doktor wykrył nam jeszcze niewielką koślawość prawej stópki. Niby niewielka, ale już się martwie. W przyszłym tygodniu mamy wizytę u ortopedy, więc od razu skonsultujemy tą stópkę.