reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i zalecenia pediatry

Kachasek trzymam kciuki za wynik! :tak:

Jeśli w laboratorium niczego nie wyhodowali, to jutro odbieramy wynik posiewu moczu + od razu morfologii i żelaza. Ale jakoś się nie denerwuję - na pewno wszystko w porządku :tak:
 
reklama
Esiu myślę, że jest dobrze (niech sobie hodują gdzie indziej):tak: 3mam kciukasy

aha, co się dowiedziałam, Michał może być niespokojny właśnie przez te drogi moczowe:baffled:
 
No tak - pewnie że infekcja dróg moczowych może wywoływać niepokój...
Ja za to myślałam, że czopki "uspokajające" się u nas sprawdzą przy zasypianiu. Gdzie tam! Najpierw uparcie czopek wyłaził, a po 5 minutach Piotruś zrobił mega qpę. To tyle jeśli chodzi o czopki :-D
 
no to pomogło, tyle, że nie na to co trzeba:-D (a co do kupy, to MIchaś mi przedwczoraj zrobił numer - śmiałam się, że rano kupa to nie była kupa bo taka mała, pół godz później jadłam obiad, Michał w leżaczku i sobie pryka, powiedziałam "tu się je", on w śmiech, zmarszczył brwi, poczerwieniał i... kupa była już na leżaczku (miał tylko body i skarpetki) i na łapce misia (leżał przy nodze Michała):baffled:)
 
wczoraj mąż odebrał Miśka wyniki z bad. moczu. wyszły liczne szczawiany wapnia i pojedyncze bakterie. jak je przeczytałam biegiem do lekarza, a ona do mnie, że nie mam się czym martwić, bo u takich małych dzieci to może być kwestia diety. tak więc cokolwiek ma jakiekolwiek konserwanty robi wypad z mojej diety, czekolada spada na drzewo... czyli lekka dietka, a Michał ma dostawać więcej pić. A że nie dostawał wcześniej, bo ta sama lekarka nie była za sdopajaniem (i tak czasem dawałam herbatkę) to ma teraz dużo pić
we wtorek wizyta u nefrologa, zobaczymy co powie na te wyniki i co pokaże usg

Kochasku trzymam kciuki, żeby było wszystko ok.
Nie chce Cię wprowadzać w błąd, bo nie wiem jak u dzieci, ale u dorosłych szczawiany powstają np jak się zje dużo wit C w postaci soków lub owoców.Dużo witC ma też papryka, natka pietruszki, cebula.Może ostatnio jadłaś coś z tych rzeczy w większej ilości??
Trzymam kciuki za Michasia
 
Martitka piję soki
poza tym Michał do tej pory dostawał vibovit, a od jakichś 2 tyg pediatra zaleciła cebion, może faktycznie za dużo tej witaminy:confused:
dzięki za podpowiedź, podpytam nefrologa:tak:
 
Mamy już wyniki - morfologię i żelazo, posiewu nie bo jednak coś rośnie :baffled:
Żelazo w porządku, ale z morfologii kilka wyników nie trzyma normy (o ile dobrze ją zapisali) jednak nieznacznie. Poczekam do szczepienia i zobaczymy, co pediatra na to.
 
reklama
Do góry