reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wizyty i zalecenia pediatry

reklama
Dziewczyny ja coś na ten temat wiem.
My z Wiktorkiem jeździmy na rehabilitację co poniedziałek a w domku masuję Go 2 razy dziennie-to efekt ciążkiego porodu oraz wylewu w głowie podczas porodu. Rehabilitacji potrzebuje na wszelki wypadek-bo lekarze stwierdzili wzmożone napięcie mieśniowe spowodowane właśnie tymi przejściami.
Objawy to zaciśniete piąstki-które już otwiera, oraz asymetria ciałka-ma tendencję do wyginania się w lekkiego bananka oraz trzymania główki na prawym boku. Teraz jest już o niebo lepiej ale to dzięki ćwiczeniom dlatego dziewczyny stymulujcie dzieci żeby odwracały główki w obie strony, ponieważ później może okazać się że będą potrzebowały bolesnych już rozciągań szyi i będzie nieprzyjemnie. zabawki przewieszajcie po stronie mniej"interesujacej", układajcie na bokach, najlepiej na tym mniej preferowanym.
To są rady rehabilitantów z pierwszej ręki więc zaufajcie mi. Życzę powodzenia.
Aha to trochę żmudna praca ale widać efekty.
Ależ się rozpisałam---ufff.
 
Siwucha, ja idę z Madzią do neurologa w czwartek. Wprawdzie z górnymi kończynami czy obracaniem główki jest wszystko ok, ale pediatra podejrzewa zwiększenie napięcie mięśniowe kończyn dolnych. Objawia się to tym, że Magda strasznie się wierci przy leżeniu, podpiera piętami i odpycha, podnosi pupę do góry i prawie "trzaska" mostek. A z kolei na brzuszku nie podkula pod siebie nóżek "na żabkę", tylko je prostuje i podnosi do góry, tworząc sobie z brzucha kołyskę. Ciekawa jestem co mi powie i jakie ćwiczenia my dostaniemy. Aż się trochę boję, bo ta moja Żaba jest straszną indywidualistką i jak się jej nie podoba co się z Nią robi to potrafi urządzić nie lada awanturę.:eek:
 
Ja też, niestety, podobnie jak Siwucha, wiem trochę na ten temat - przeszłam to z Adą. Ortopeda i rehabilitantka nazywali to krenczem szyjnym, do tego właśnie Ada układała ciałko, tak jak Wiktorek Siwuchy - w banana.
My przeszłyśmy horror - codziennie kilka razy ćwiczyłyśmy i płakałyśmy przy tym obie, ale warto było - po miesiącu wszystko minęło. Nie pamiętam już jak nazywała się ta metoda, ale wiem, że jest jeszcze inna mniej uciążliwa i bolesna dla dziecka - nazywa się chyba metodą Bobatha (jeśli czegoś nie przekręciłam), ale akurat ośrodek rehabilitacyjny do którego my jęździliśmy preferował tą drugą.
No i niestety Adusi do dziś pozostała troszkę nierówna główka z tyłu - z jednej strony jest bardziej płaska- strasznie mi źle z tego powodu.:-(
 
Zapomniałam dodać, że z przekładaniem zabawek i przekręcaniem łóżeczka i przekładaniem Ady na drugą stronę w łóżeczku w naszym przypadku też nie działało.
I dlatego radzę wam, dla spokoju, udać się jednak na konsultację w tej sprawie.
 
Dzagud Wiktor też na brzuszku robi kołyskę, Monika777 czy ta metoda to czasami nie Vojta?? My właśnie tą metodą ćwiczymy-Wiktor bardzo płacze ale pomaga-przynajmniej tak to wygląda.
 
Dokładnie Siwucha - tak właśnie nazywa się ta metoda (jak zobaczyłam nazwę to od razu mi się skojarzyło) - uciążliwa ale skuteczna. Życzę Ci wielkiej wytrwałości i cierpliwości bo naprawdę warto ćwiczyć.
 
Najprosciej to układac go na przeciwnym boczku do snu...moj Michał tak sie przestawil z prawej strony na lewa ze teraz zasypia tylko na lewym boku :-)
 
Hmm... muszę poważniej podejść do tematu układania główki, bo dziś przyjrzeliśmy się Cezarkowej głowie i po prawej zaczyna być nieco plaskata :-:)zawstydzona/y:
Przewieszenie zabawek u nas niestety nie skutkuje, spróbuję układać go do snu w "nogach" łóżeczka.
 
reklama
Kurcze
moje dziecie też układa sie w rogalik. A glowke ma zawsze przekręconą w prawo. Dopiero niedawno zwróciłam na to uwagę. A szkoda bo Zosi pediatra to akurat neurolog. Na szczęście za tydzień szczepionka to od razu sie skonsultujemy.
Ale po tym co tu czytam to jestem przerażona. :-(
 
Do góry