reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty i Lekarzy, badania, zdjęcia z USG

reklama
może niech sobie kupi książkę z instrukcją obsługi ciężarnej? ??

Kiedyś w księgarni widziałam książkę "Wszystko co mężczyźni wiedzą o kobietą" - cała pusta w środku hehe. Sama prawda
Ale z drugiej strony te chłopy też lekko nie mają, ja to często sama siebie i swoich emocji, reakcji nie rozumiem to co od faceta oczekiwać, że zrozumie.
 
Dagmar przepraszam, wiem że na Was zawsze mogę liczyć tylko tu miałam na myśli męża i rodzinę dla nich wszystko jest takie proste czarne albo białe a ja potrzebuję wsparcia rozmowy pocieszenia i postawienia się w mojej sytuacji a oni tego nie zrozumieją chyba nigdy. Ostatnio mąż się pyta dlaczego jestem smutna jak zaczynam tłumaczyć to mówi że się stara mi pomóc a ja tego nie widzę. Mówię mu że teraz odbieram wszystkie uczucia emocje 1000 razy mocniej jak wcześniej a on tylko że nie wie co ma robić, może niech sobie kupi książkę z instrukcją obsługi ciężarnej? ??

ej, coś ty, ja się nie gniewam- chciałam tylko ci pokazać jakiś jasny punkcik :)
Powiem ci tak- ja mieszkam w jednym domu z rodziną i jak mam być szczera to "umiesz liczyć-licz na siebie" sprawdza się pięknie. Jeszcze wkurzą i się wtrącają, ale pomóc... o nie. Bo po co :/
Ja to mam gdzieś, przynajmniej mi nikt nie wygada, że mi dzieci wychowywał, ale czasem jest mi smutno, więc cię rozumiem.

Ancona ale to wcale nie jest głupi pomysł. Tylko to Ty musiałabyś mu kupić, niezbyt grubą, żartobliwie napisaną i z obrazkami. Będzie przeglądał ukradkiem... ale może da to efekty. Faceci są prostej konstrukcji, w takich sytuacjach się gubią i trzeba im pomóc ;-)

najlepiej w punktach i dużymi literkami :D

chyba zostawię niespodziankę i nie będę chciała znać to może się ujawni ;-) mąż nie chce znać, więc może słucha tatusia

Tak jak ja z Kajem nie chciałam wiedzieć, :D od razu jajkami zaświecił :D

Kiedyś w księgarni widziałam książkę "Wszystko co mężczyźni wiedzą o kobietą" - cała pusta w środku hehe. Sama prawda
Ale z drugiej strony te chłopy też lekko nie mają, ja to często sama siebie i swoich emocji, reakcji nie rozumiem to co od faceta oczekiwać, że zrozumie.

pusta- o jaka autentyczna, bynajmniej w tym wypadku :-D:-D:-D
 
A moja Dzidzia ma już ok. 20cm,bo Pani doktor już na tym etapie raczej nie będzie tak mierzyła,jak wcześniej,ale przynajmniej wiem,że waży 312g. :-D Kolosik,haha. :-D
 
Hejka, wszystkim mamusiom gratuluję udanych wizyt. A tym, które muszą się oszczędzać to życzę mało uporczywego bólu posladków :-)

Dziś byłam na wizycie. Po krwiaku nie ma śladu, szyjka długa zamknięta, macica super. No i potwierdzona córa!
 
Ja już po wizycie. Była krótka ale treściwa. Mam trochę za niską hemoglobinę ale na razie obejdzie się bez leków. Dzidzia rośnie i rozwija sie jak należy.A najważniejsze, że łożysko już troszkę się podniosło i gin mówi, że teraz już bedzie coraz lepiej.Ale sie cieszę:tak::tak:

No to super :) bardzo sie ciesze

No i wreszcie jestem po wizycie połówkowej,

Maluszek waży już 383g, serduszko i wszystkie narządy prawidłowe, na swoim miejscu. Kręcił się dzisiaj troszeczkę i przybierał niesamowite pozycje :-D. O ile się nic nie zmieni to będziemy mieli drugiego synka :tak: Kuba był ze mną i już chyba wszyscy będą wiedzieć że będzie mieć braciszka a tak mi wszyscy wróżyli dziewczynkę hehe
Także z dzidziusiem wszystko dobrze a ja ze względu na skurcze, nawet w gabinecie miałam to lekarz zobaczył o co pytam - więc mam zwolnić tempo, nie chodzić szybko, nie odkurzać nie dźwigać, odpoczywać i nie stresować się żeby nie prowokować skurczy. A tu szkoła w weekend dwa dni od 8 do 20..... nie ma mowy że wytrzymam potrzebne mi to teraz jak w d... zęby:crazy: .

Musisz sie oszczedzac :) wszystko bedzie dobrze.

Ancona, gratuluję wizyty:) Nie stresuj się, a obowiązki zwal na męża, to skurcze będą się rzadziej pojawiać.

Truskawkowa, ja też mam problem z hemoglobiną, łykam żelazo codziennie i mimo to ostatnie wyniki były kropka w kropkę identyczne jak wcześniejsze, nic nie poszło w górę:/

A ja się dowiedziałam na wizycie dzisiejszej, że wszystko w normie, serduszko mocno bije, za tydzień mam usg połówkowe i nie mogę się doczekać!

gratuluje :) czekamy na wiesci z połówkowego

Oj gdyby zwalenie obowiązków było takie proste.. niestety M ma taką pracę że czasami zjedzie na weekend a czasem nie, większość czasu sama jestem z synkiem i obowiązkami :confused2:

Madzikm już sama nie wiem co robić, dzisiaj też niby dobrze się czuję ale jakoś brzuch mnie ciągnie od rana, od czasu do czasu lekki skurcz i tym sposobem przeleżałam cały dzień, zaraz tylko wyskoczę po synka do przedszkola i znowu nic nie robienie a na mieszkanie patrzeć się już nie mogę.. A szkoła - przeraża mnie to, może rzeczywiście lepiej dać sobie spokój. W kropce jestem i nie mam w nikim oparcia..

Moj maz czasem o 6 wychodi do pracy, cudem jak wyjdzie po 8 to jest juz dosc pozno. Wraca zazwyczaj po 21, w piątki zdarza się ze do 19 bedzie. W domu w weekend wiecznie by odpoczywał - troche go rozumiem :) ale na mieszkanie tez patrzec nie moge, ale nie martwie sie tym. Ile dam rade to sprzatne, a jak nie dam rady - to w weekend gonie meza i jakos leci. Nie martw sie balaganem - przede wszstkim dbaj o siebie!

Hejka, wszystkim mamusiom gratuluję udanych wizyt. A tym, które muszą się oszczędzać to życzę mało uporczywego bólu posladków :-)

Dziś byłam na wizycie. Po krwiaku nie ma śladu, szyjka długa zamknięta, macica super. No i potwierdzona córa!

Gratuluje córy :) no i wizyty!

A ja na wizyte dopiero za 2 tygodnie. Dziewczyny to polowkowe to ma jakies ramy czasowe? Mi lekarz zalecil zrobic dopiero ok 24 tygodnia, bo juz na pewno bedzie wszystkie organy widac. Nie wiem co o tym myslec.. :/
 
A moja Dzidzia ma już ok. 20cm,bo Pani doktor już na tym etapie raczej nie będzie tak mierzyła,jak wcześniej,ale przynajmniej wiem,że waży 312g. :-D Kolosik,haha. :-D

jaka duża dzidzia :O suuuper, ja mam nadzieję, że moja też ruszy z wagą :)

Hejka, wszystkim mamusiom gratuluję udanych wizyt. A tym, które muszą się oszczędzać to życzę mało uporczywego bólu posladków :-)

Dziś byłam na wizycie. Po krwiaku nie ma śladu, szyjka długa zamknięta, macica super. No i potwierdzona córa!

No to chyba masz co świętować :) Teraz już z górki :D

Ttruskawkowa, Agutka, Krówka bordo, Ancona , Patuśka- ciesze sie dziewczyny ze na wizytach ok i ze maleństwa zdrowo rosną.

L-oka- ja też mam polówkowe umówione na 29 list.i też sie zdziwiłam ze tak póżno bo to jakos ok 23/24-ego tyg. będzie. echh nie doczekam sie.

Ja mam 25tego i się zastanawiam który to będzie tc ale wydaje mi się, że 23 :)
 
gratuluje wszystkim udanych wizyt, dobrze że wszystkie maluszki się tka pięknie rozwijają :)
krowkabordo śuper wieści!!!! gratuluję :)
ancona faceci niestety nie są zbyt kumaci, jak im palcem nie pokażesz i nie powiesz wprost i to prostymi słowami to nie zrozumieją. taki trochę podgatunek (pół żartem pół serio ze względu na męskie dzidzie w brzuszku wyłącznie, inaczej po prostu nazwałabym ich podgatunkiem). nie mniej jednak to przykre, że sama się musisz zmagac z trudami ciąży. Ja się wyprowadziłam do norwegii dopiero latem do mojego, on cały dzień pracuje a ja jestem sama, co prawda nie mam więcej dzieci więc spada ze mnie duża częśc odpowiedzialności, ale wszystkich bliskich ludzi zostawiłam w Polsce, tu jestem za krótko i nie zdążyłam stworzyc zadnych relacji wiec wsparcie mam na odległośc, bo facet to facet i niestety pewnych rzeczy nawet jak sie stara to nie zrozumie. głowa do góry, my tu jesteśmy i możesz na nas liczyc zawwsze, jak masz lepszy i gorszy dzień też :)
 
reklama
Aaaajajaj za 3 godziny mam wizytę, juz mnie dopada stresik, jak to zawsze przed usg :O ale ciesze się, że zobaczę maluszka, trzymajcie kciuki;-);-);-);-)
 
Do góry