Dzięki dziewczyny. Właśnie o to chodzi, że nie tyle denerwuje mnie że Kubuś się nie rodzi, bo wiem że ma jeszcze czas, ale to że im dłużej to wszystko trwa to ja mam coraz więcej obaw i stresów z tym wszystkim związanych tym bardziej, że póki co poród sn się szykuje a wiadomo, że nastawienie to połowa sukcesu....
Całą ciążę słyszałam, że raczej wcześniej urodzę bo od 17tc miałam niby jakieś skurcze i całą ciążę brałam luteinę i ogólnie moja gin pilnowała żebym za wcześnie nie urodziła... Stąd siedzę od października na zwolnieniu i dlatego też wcześniej już byłam gotowa z większością rzeczy, bo nie wiedziałam kiedy co i jak będzie, ale wiedziałam że jesteśmy z mężem co do wyprawki itp... sami więc wykorzystywałam każdą chwilę kiedy czułam się dobrze i coś tam pomału robiłam... Torbę spakowałam w sumie dopiero na początku marca jak dziewczyny zaczęły się rozpakowywać ;-)... A co do prac i zajęć w domu to problem w tym, że nie należę do osób które lubią zbierać cokolwiek i raczej na bieżąco wszystko wywalam co niepotrzebne więc za dużo bibelotów nie mam.... A już zrobiłam porządki we wszystkich szafach, komodach, papierach itp...podwórko ogarnięte na wiosnę, kwiatki posadzone, osiedle sprzątnięte :-)... Książkę czytam, Was czytam więc nie wiem co jeszcze mogę robić... A i latam na zebrania rady ...
Agata ja się na ciśnieniach wogóle nie znam więc nie pomogę... Najlepiej to zadzwoń do lekarza, czy przychodni i zapytaj czy masz się gdzieś pokazać czy nie.
Całą ciążę słyszałam, że raczej wcześniej urodzę bo od 17tc miałam niby jakieś skurcze i całą ciążę brałam luteinę i ogólnie moja gin pilnowała żebym za wcześnie nie urodziła... Stąd siedzę od października na zwolnieniu i dlatego też wcześniej już byłam gotowa z większością rzeczy, bo nie wiedziałam kiedy co i jak będzie, ale wiedziałam że jesteśmy z mężem co do wyprawki itp... sami więc wykorzystywałam każdą chwilę kiedy czułam się dobrze i coś tam pomału robiłam... Torbę spakowałam w sumie dopiero na początku marca jak dziewczyny zaczęły się rozpakowywać ;-)... A co do prac i zajęć w domu to problem w tym, że nie należę do osób które lubią zbierać cokolwiek i raczej na bieżąco wszystko wywalam co niepotrzebne więc za dużo bibelotów nie mam.... A już zrobiłam porządki we wszystkich szafach, komodach, papierach itp...podwórko ogarnięte na wiosnę, kwiatki posadzone, osiedle sprzątnięte :-)... Książkę czytam, Was czytam więc nie wiem co jeszcze mogę robić... A i latam na zebrania rady ...
Agata ja się na ciśnieniach wogóle nie znam więc nie pomogę... Najlepiej to zadzwoń do lekarza, czy przychodni i zapytaj czy masz się gdzieś pokazać czy nie.