a więc.. wszystko jest dobrze, odetchnęłąm niesamowicie, tak jak pisałam Pani Dr olała moje USG 2 dni temu , źle zmierzyła dzidziusia i stąd moje nerwy, a więc moja Miłość ma 2, 77 cm i jestem w 9 t i 4 d c
)) czyli usg się zgadza z OM co do dnia
dziś Mój K. widział dzidzi i był bardzo poruszony bo zobaczył serduszko bijące
)) to było piękne.. mam super Męża i super lekarza, czego mi więcej trzeba hehehe
)
jest tylko małe ale, w badaniu przesiewowym wyszła mi mała bakteria, podobnież niegroźna ale mój lekarz radzi wziąć antybiotyk ciążowy, mam go zacząć brać za tydzień, zabronił mi się martwić, powiedział, ze nie zna przypadku któremu by ten antybiotyk zaszkodził, ale lepiej nie ryzykować rozwoju bakterii. Powiedział, że wielu lekarzy odpuszcza sobie tę bakterię, ale zdażały się pojedyńcze przypadki ze bez antybiotyku te bakterie dostały się do pochwy i to było niebezpieczne dla płodu, więc radzi wziąć. macie jakieś doświadczenie z anytbiotykiem ciążowym?
następna wizyta w Mikołajki
) test pappa, a potem 12 eog wizyta i 19 ego usg kontrolne ze wzgledu na moją ciążową torbiel, która zmniejsza się dzięki Bogu
) zdjęcia dzidzi nie mam, bo to było takie tylko zmierzenie dzidzi, po tym nieszczęsnym przedwczorajszym USG ale następnym razem na pewno wrzucę
)