reklama
To dokończyłyśmy. Jeszcze kilka faktów:
- pozwalają jeść, więc jest ok
- szpital przepełniony, na razie zostaje na porodówce, bo na patologii leżą już na korytarzu
- cukier - ok
- dzisiaj o godz. 13:00 Karolina dostała II dawkę sterydów na płucka, 24h wcześniej pierwszą
- cały czas jest podłączona pod KTG
- szyjka w chwili przyjęcia miała 3,2 cm długości
- jak dobrze pójdzie dzisiaj odstawiają zastrzyki czy kroplówki i przechodzą na podawanie leków doustnie
- jak będą grzeczne, nie bedzie krwawień i inyych cudów na kiju, to MOŻE puszczą je do domu 12.03
Ja osobiście mam cichą nadzieję, że zostawią Je na całe 2 tygodnie !!! Kuba dzielny, Darek sobie radzi, rodzina bliższa i dalsza została postawiona przed faktem dokonanym i muszą sobie poradzić.
- pozwalają jeść, więc jest ok
- szpital przepełniony, na razie zostaje na porodówce, bo na patologii leżą już na korytarzu
- cukier - ok
- dzisiaj o godz. 13:00 Karolina dostała II dawkę sterydów na płucka, 24h wcześniej pierwszą
- cały czas jest podłączona pod KTG
- szyjka w chwili przyjęcia miała 3,2 cm długości
- jak dobrze pójdzie dzisiaj odstawiają zastrzyki czy kroplówki i przechodzą na podawanie leków doustnie
- jak będą grzeczne, nie bedzie krwawień i inyych cudów na kiju, to MOŻE puszczą je do domu 12.03
Ja osobiście mam cichą nadzieję, że zostawią Je na całe 2 tygodnie !!! Kuba dzielny, Darek sobie radzi, rodzina bliższa i dalsza została postawiona przed faktem dokonanym i muszą sobie poradzić.
K
kobietka22
Gość
Ulżyło mi dzięki Liljanko za wieści pozdrów As od nas wszystkich
reklama
patka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2011
- Postów
- 289
Napiszę Wa tutaj.
Byłam wczoaj u gin aby wyciągnąć szwy po cc. Mało tego, że gdzieś jeden wciągło i nie było co wyciągać (mamy to przy nastepnej za 2 tyg kontrolować) to okazało się, że u mnie oczyszczanie się zakończyło, a na usg widać było skrzepy, które powinny się jeszcze ewakuować. Próbował ręcznie sprowokować krwawienie, mimo bólu -lipa. Dostałam tabletki dopochwowe, które mają pomóc, będe miała je dziś bo trudno je dostać. Zapomniałam dodać, że już od 2-3 dni nie mam rzadnych, jak oni to ładnie nazywają "odchodów". Pierwsze słyszę żeby takie cuda się zdarzały, mam nadzieje że po tych czopkach ruszy, mają sprowokować skurcze macicy.
Byłam wczoaj u gin aby wyciągnąć szwy po cc. Mało tego, że gdzieś jeden wciągło i nie było co wyciągać (mamy to przy nastepnej za 2 tyg kontrolować) to okazało się, że u mnie oczyszczanie się zakończyło, a na usg widać było skrzepy, które powinny się jeszcze ewakuować. Próbował ręcznie sprowokować krwawienie, mimo bólu -lipa. Dostałam tabletki dopochwowe, które mają pomóc, będe miała je dziś bo trudno je dostać. Zapomniałam dodać, że już od 2-3 dni nie mam rzadnych, jak oni to ładnie nazywają "odchodów". Pierwsze słyszę żeby takie cuda się zdarzały, mam nadzieje że po tych czopkach ruszy, mają sprowokować skurcze macicy.
Podziel się: