reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wizyta u pediatry-raport

O ile wiem to jest dość droga szczepionka, ok. 350zł.
My byliśmy dzisiaj zrobić usg bioderek, chyba wszystko ok. Następna wizyta dopiero w lutym a do tego czasu mam mu zakładać profilaktycznie dwie pieluchy.
 
reklama
Ja W szpitalu po tych pierwszych szczepieniach też nie zauwazyłam zadnych problemów, ale wtedy było inaczej mały był w inkubatorze iprzez dwa dni i to pielęgniarki się nim zajmowały. Zobaczymy jak będzie teraz :)
 
Co do badania bioderek to my jesteśmy już po. Trzeba tylko rozebrać małego do połowy i w sumie nic więcej się od ciebie nie będzie oczekiwało. Chyba wszystkie dzieciaki mają potem zalecenie podwójnego pieluchowania. Zabierz ze sobą pieluchę tetrową bo maleństwo trzeba na czymś położyć, no i ewentualnie coś do picia.
 
No już jesteśmy po badaniu bioderek. Faktycznie nic strasznego :laugh:, oczywiście Maciek musiał zrobić kupę i trzeba go było w trakcie badnia przebierać ;D. Nie mamy zaleconego podwójnego pieluchowania, bo wszystko jest OK, Mam go tylko przy przewijaniu podnosić za pupę a nie nóżki.
 
Ja własnie często się zapominam i przy przebieraniu podnosze za nóżki, a tak nie powinno się robic.

A ma po wizycie u neurologa. Wszystko OK. Tak się ciesze. Ale mimo wszystko przez rok będziemy jeździć na kontrolę.

Mała ma naczyniaka na prawej łopatce, lekarze twierdzą, że to nic groźnego i po roku, dwóch latach powinien zniknąc. A czy wy wiecie coś na ten temat, bo mimo wszystko nie wierze do końca lekarzom???????
 
my chyba jutro zaliczymy wizytę u lekarza,bo coś mała kicha sporo i pokasłuje!! zżera mnie niepokój,ale to pewnie jak każdą z nas ::)
 
Karolinna nasz Kamil miał już katar, więc wiem już, że katar można rozpoznać m.in. po tym, że to co ma w nosku odciągane gruszką (tzw. nieelegancko "smarki" ;D) jest zielone. Jeżeli wydzielina jest przeźroczysta tzn., że kichaniem dziecko oczyszcza sobie nosek, albo oczyszcza się ogólnie, bo gdzieś tam w środku trochę wydzieliny z okresu płodowego jeszcze zostało. Teraz w ogóle niemowlaczkom może być trudniej oddychać - tak mówiła położna - bo jak mieszkanie jest ogrzewane centralnie to powietrze jest bardzo suche. Można kupić "wodę morską" i psikać nią do noska - to nawilża śluzówkę - oczywiście, jeśli oprócz tego kichania i kaszlu słychać, że trudniej się małemu czy małej oddycha - Kamil charczał okropnie. No, ale jeżeli mocno Cię to niepokoi, to lepiej, żeby małą osłuchał lekarz - nas pediatra nastraszyła, że u takich maluszków zapalenie płuc może się rozwinąć w ciągu pół dnia. No, a poza tym jak już przyszła to zapisała witaminę C i calcium na wzmocnienie. Kamil robi zabójcze miny, jak dostaję tą witaminę C, bo kwaśna :laugh:
Sorry, za taki wykład, ale jak Kamil miał ten katar to byłam przerażona, więc dzielę się wrażeniami
 
Mój Maciek też ma prawie ciągle zatkany nosek, położna mówiła żeby mu czyścić wacikiem namoczonym w wodzie fizjologicznej, ale nie zawsze uda mi sie wyciągnąc te wszystkie kozy z noska, zreszta on tego nie lubi kręci sie przy tym. Zielonych "smarkow" nie ma wieć chyba to nie katar.
Nam też położna mówiła że czkawka i kichanie normalne u takich maluchów. Maciek jak ma czkawke to go przykrywam kąłdrą i jak sie dobrze zagrzeje to mu przechodzi.
Dajecie dzieciom jakieś witaminki? Nam lekarz przepisał wit D3 i multicebrion. I mam problem z ich podawaniem, na ulotce pisze żeby takim maluchom dawać z łyżeczką mleka czy herbatki tylko że Maciek krzywi się wtedy tak bardzo i większą ilość wypluwa.
 
reklama
empolan właśnie dzwoniliśmy do pediatry i mówiło mniej więcej coś takiego jak Ty,więc jest mi trochę lepiej :) kazała nam kupić rózne witaminki itp

kunda ja zamierzam dawać małej witaminki itp pipetką i zakroplone może nie wypluje ;)
 
Do góry