- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Dzięki.Uśmieszek sama sobie wyinterpretowałam, no ale cóż to mogło być innego,skoro cały cas mówiłam maleństwu:nie śpij,zaraz sie zobaczymy
Lekarz mówił, ze jeszcze nie było widać płci. Może za 3 tyg. będzie coś widać.
Mówiłam lekarzowi, ze musimy koniecznie sprawdzić czy jest tylko 1 dzidzia, bo wszyscy się pytają o ilość jak widzą mój brzuch. Zanim zrobiliśmy usg weszłam na wagę i na moją uwagę ile przytyłam, lekarz zaśmiał się, ze chyba są trojaczki
A przecież wiem, ze z moją wagą nie jest tak źle, raczej daleko będzie mi do kolezanki, która przytyła 30 kg, inna 25 kg, czy moja siostra 20 kg.
Ale to pierwsza ciąża i wszystko jest takie nowe.
Pozdrowionka!
Lekarz mówił, ze jeszcze nie było widać płci. Może za 3 tyg. będzie coś widać.
Mówiłam lekarzowi, ze musimy koniecznie sprawdzić czy jest tylko 1 dzidzia, bo wszyscy się pytają o ilość jak widzą mój brzuch. Zanim zrobiliśmy usg weszłam na wagę i na moją uwagę ile przytyłam, lekarz zaśmiał się, ze chyba są trojaczki
A przecież wiem, ze z moją wagą nie jest tak źle, raczej daleko będzie mi do kolezanki, która przytyła 30 kg, inna 25 kg, czy moja siostra 20 kg.
Ale to pierwsza ciąża i wszystko jest takie nowe.
Pozdrowionka!
czarownica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 1 670
hehe ja bylam pierwszy raz to byl 8 tydzien ciazy - ale mialam stracha ale wszytko naszczescie ok na usg widziala mala fasolke sliczna taka po 3 tyg bylam znowu i juz dzidzia byla widoczna lekarz pokazal mi glowke raczki nozki...ale to swietne uczucie, kazal zrobic wszytki badania i umowilam sie z nim na wizyte 8 listopada na 9.10 juz doczekac sie nie moge!!! tym bardziej ze powiedzial ze da mi fotki z usg i moze nagra na plytke ruchy bysmy z tatusiem mogli w domku ogladac dzidzie
szczesliwa mamusia (to moj 14 tydzien) pozdrawiam
szczesliwa mamusia (to moj 14 tydzien) pozdrawiam
Dominiko!
Moja lekarka robi mi usg co wizytę i zawsze otrzymuję fotkę dzidzi (ostatnią niestety zapomniałam, ale dzwoniłam do lekarki i poprosiłam, żeby mi ją zachowała). Ta fotka to namacalny dowód dla Wiwi, że będzie starszą siostrzyczką - Wiwi tak się nazywa odkąd oglądnęła "I kto to mówi". Na poprzedniej wizycie była ze mną siostra, która widziała maleństwo i było to dla niej niepowtarzalne uczucie, gdyż pierwszy raz zobaczyła swojego chrześniaka lub chrześnicę. Na kolejną wizytę za 1,5 tyg. jedzie ze mną mąż i na tej wizycie zapytam się czy mogę przywieźć ze sobą Wiwi - myślę, że byłaby zachwycona.
Moja lekarka robi mi usg co wizytę i zawsze otrzymuję fotkę dzidzi (ostatnią niestety zapomniałam, ale dzwoniłam do lekarki i poprosiłam, żeby mi ją zachowała). Ta fotka to namacalny dowód dla Wiwi, że będzie starszą siostrzyczką - Wiwi tak się nazywa odkąd oglądnęła "I kto to mówi". Na poprzedniej wizycie była ze mną siostra, która widziała maleństwo i było to dla niej niepowtarzalne uczucie, gdyż pierwszy raz zobaczyła swojego chrześniaka lub chrześnicę. Na kolejną wizytę za 1,5 tyg. jedzie ze mną mąż i na tej wizycie zapytam się czy mogę przywieźć ze sobą Wiwi - myślę, że byłaby zachwycona.
czarownica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 1 670
aska00 jak juz pisalam 8 ide do lekarza i obiecal mi bo maja dostac new sprzet ze dostane fotke i nawet nagra mi dzidzie na cd!!! ostatnie dwa razy robil mi usg dopochwowe wiec nie wiedziala czy tatusia moge zawolac (mo nie mamy jeszzce slubu dopiero 25 12 2005) ale teraz od razu powiem lekarzowi ze tatus chce widziec sie ze swoim maluszkiemnie moge sie doczekac jak nagra mi to chyba bede ogladala caaaly dzien
Dominika, ale co lekarza obchodzi czy jesteście po lubie czy nie. Na każde USG szłam z moim chłopem i lekarz się o nic nie pytał. Tylko poinformowaliśmy za pierwszym razem, że wchodzimy razem A potem to już wiedział, że idę z obstawą, hehe.
Z resztą jak mi robił USG to pokazywał Arturowi co widać na ekranie. A ja musiałam cierpliwie poczekać, aż w końcu przekręci w moją stronę ekran Na szczęście w tej chwili jest powieszony na ścianie ekran i teraz leżę sobie wygodnie i oglądam dzidzię Chociaż czasem spoglądam w stronę Artura i lekarza i bawiąmnie ich uśmiechnięte mordki Chyba następnym razem fotkę strzelę
Z resztą jak mi robił USG to pokazywał Arturowi co widać na ekranie. A ja musiałam cierpliwie poczekać, aż w końcu przekręci w moją stronę ekran Na szczęście w tej chwili jest powieszony na ścianie ekran i teraz leżę sobie wygodnie i oglądam dzidzię Chociaż czasem spoglądam w stronę Artura i lekarza i bawiąmnie ich uśmiechnięte mordki Chyba następnym razem fotkę strzelę
czarownica
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Listopad 2005
- Postów
- 1 670
ale tez mialas dopochwowe usg?
mi nie o to chodi ze to nie moj maz ale nie widzialam! a za pierwszym razem szlam taka zcykana ze szok a potem bylam taka podekscytowana i ja mialam bez majtochow wyleciec go zawolac?? ale teraz na samym wejsciu powiem ze jak bedzie mi usg robil to ma slawka wolac - a ty wchodzilas i twoj "chlop" byl nawet przy badaniu??czy tylko jak usg robil to zostal wezwany?? moze glupie pyt zadaje ale nie wiem jak to sie robi
mi nie o to chodi ze to nie moj maz ale nie widzialam! a za pierwszym razem szlam taka zcykana ze szok a potem bylam taka podekscytowana i ja mialam bez majtochow wyleciec go zawolac?? ale teraz na samym wejsciu powiem ze jak bedzie mi usg robil to ma slawka wolac - a ty wchodzilas i twoj "chlop" byl nawet przy badaniu??czy tylko jak usg robil to zostal wezwany?? moze glupie pyt zadaje ale nie wiem jak to sie robi
Jak ja byłam badana to Michu siedział za parawanem i nie podglądał,czego oczy nie widzą serce nie boli. Cjociaż jak miałam ostatnio dopochwowe usg i zobaczyliśmy jakąś kończynę, lekarz mówił, ze to łapka a ja że to pytka no i Michu o mało nie przyszedł nas rozsądzićMyślę, ze też byłby zdezorientowany. Ho,hi! W tym przypadku to musiałam uwierzyć lekarzowiA do usg lekarz go zaprosił.
reklama
Za każdym razem miałam dopochwowe. A miałam już chyba ze cztery razy robione USG. Badań ginekologicznych nie miałam robionych od kiedy jestem w ciąży.
Poza tym mogłaś poprosić lekarkę, żeby zawołała Twojego Sławka
Dziś też mam wizytę, ale normalną bez USG i też idę z obstawą. Zawsze to raźniej, no i każdy ma inne pytania, każdy zapamiętuje co innego Poza tym potem nie ma problemu z opowiadaniem co jak i dlaczego. A tak możemy razem wspominać wizytę
Poza tym mogłaś poprosić lekarkę, żeby zawołała Twojego Sławka
Dziś też mam wizytę, ale normalną bez USG i też idę z obstawą. Zawsze to raźniej, no i każdy ma inne pytania, każdy zapamiętuje co innego Poza tym potem nie ma problemu z opowiadaniem co jak i dlaczego. A tak możemy razem wspominać wizytę
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
Podziel się: