reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wiwat maj! Staraczki majowe 2013

Agaawa a ja Cię popieram, odpuść soro tak czujesz. Nasza intuicja często dobrze nam podpowiada.. ale opowiem Ci szybciutko tylko pewną historię, osoba mi bliska wyszła za mąż młodziutko mając 23 lata, kochała dzieciaki i bardzo pragnęła mieć od razu swoje, taką też miała pracę - z dziećmi, przez co ponad 6- letnie bezskuteczne staranie się o dziecko było jeszcze wiekszym dramatem, lekarze nie dopatrywali się żadnej dolegliwości, anomalii, nic. W końcu poddała się, postanowiła z mężem że nie będą mieli dzieci i postaraja się być szczęśliwi sami ze sobą i dopiero wtedy - gdy odpuściła, bez żadnego leczenia, prowadzenia przez lekarza, zażywania "wspomagaczy"
- została mamą :) i po 6 latach znów! Kochana życzę Ci jak najlepiej!
 
reklama
Agaawa mam nadzieję, że wszystko się ułoży, że popracujecie nad związkiem i będzie dobrze. Daj znać, gdy będziesz coś wiedzieć. Skoro nie dostałaś się do lekarza to idziesz jutro do jakiegoś? Robisz powtórkę bety? bo w sumie ważne, żeby sprawdzić, czy nie pozamaciczna ta ciąża. Ech, no przykro mi, że tak się układa. Co do koleżanki.. ja się w 10 tc dowiedziałam, że nie bije serduszko. Niestety na pewne rzeczy nie mamy wpływu.

Ulika ja też się spotkałam z przypadkiem, że po wielu latach walki o dziecko, gdy już sobie ludzie podarowali starania i pogodzili z tym, udało się zajść w ciążę naturalnie. Zresztą ja sama - zaczęłam starania w listopadzie 2011, pełną parą to od stycznia 2012 i póki skupiałam się na liczeniu dni, obserwacjach itp. to nie zachodziłam i moja frustracja rosła. Gdy we wrześniu miałam dużo problemów z synem, byłam skupiona na czymś innym to nagle zobaczyłam dwie kreseczki. Teraz niestety również z każdym miesiącem denerwuję się coraz bardziej,ciężko jest odpuścić. Półtora roku minęło a dziecka jak nie ma tak nie ma...

Za oknem znów deszcz.. od ponad 2 tygodni codziennie jest przynajmniej jedna burza.. piękna ta wiosna nie ma co.
 
asicka3 jestem w 5tyg i 5 dni :) my już 15 dni w celibacie! mam nadzieję że lekarz jednak da zielone światełko heh ale wcześniej nie bedę ryzykować:-)
 
Agaawa, no to jak jesteś tak przebadana na lewo i prawo to znaczy, że po prostu masz pecha i trzeba się starać dalej, do skutku. I nie ma co gdybać, co by było, gdyby było. Może Tobie jest przeznaczone urodzić dziecko w jakimś konkretnym momencie i jakbyście wcześniej zabrali się za sprawę to tylko dłużej by to trwało? Poza tym nie skreślaj jeszcze. Trzeba wierzyć do końca. Różne rzeczy się zdarzają. A nuż Ty będziesz tym przypadkiem, który się będzie dziewczynom przytaczać, żeby podnieść je na duchu.

Niestety, cały I trymestr jest niepewny. U mnie w poprzedniej ciąży serduszko przestało bić też w 9 tygodniu. I absolutnie nic się na to nie poradzi. Teraz też nie mam pojęcia, co tam w brzuszku się dzieje. Czy się dobrze rozwijamy. Względny spokój przyjdzie dopiero, gdy będzie czuć ruchy. Każda z nas boryka się z takimi problemami. Ale też nie można się dać zapędzić w kozi róg i codziennie myśleć tylko o tym, że a co, jeśli coś jest nie tak. Ciąża wymaga od nas dużo siły. I fizycznej, i psychicznej.

A z Luxmedem to i ja mam jakieś takie niezbyt ciekawe doświadczenia. Nie wiem, czy to kwestia firmy, czy konkretnych lekarzy, ale jeśli konkretnych lekarzy, to mam wybitnego pecha. Nie chodzę już.
 
ja tez mam celibat. W 1 ciąży miałam przez 9m-cy,bo w 6 i 8 tyg miałam krwawienia właśnie po..wiec był zakaz. W2gim trymestrze była masakra bo miałam taka chcice,ze budziły mnie orgazmy,a mój gin się śmiał :)
 
. W2gim trymestrze była masakra bo miałam taka chcice,ze budziły mnie orgazmy,a mój gin się śmiał :)

o kuRka.. już widzę moich sąsiadów jak bym tak co wieczór jęczała przez sen :D a jeżeli o to chodzi to jestem baaardzo głośna :D
ja dodam od siebie że dzisiaj wkońcu ściągnęłam aparat po 3 latach leczenia. Troche mi smutno, bo już się do niego przyzwyczaiłam.. Tak sobie myślę, że jak by nam się udało teraz zajść w ciąże to byśmy mieli niespodziankę z okazji rocznicy ślubu ;)
 
Doska1 to nie pozostaje nic innego jak trzymać kciuki, by fasolka była na rocznicę :tak:
&&&&&&&&&&&&

A u mnie nic nowego, brak cienia drugiej kreski na testach owu... czyli powtarza się sytuacja z kwietnia :crazy: No cóż... Może jeszcze coś się we mnie obudzi :confused:
 
Cześć kobitki.
Agawa daj znać po wizycie. Bądź dobrej myśli. Trzymam mocno &&& za Twoją fasolkę.
Moniqa to dopiero 9dc więc wszystko przed Tobą. :tak:

Dośka1 piękna byłaby ta niespodzianka trzymam &&&

Życzę miłego dzionka u mnie dziś piękne słoneczko :tak:
 
Agaawa, &&&&&&&&&
Małkus, pozostaje do wizyty szklanka zimnej wody ;-)
Katherinne, kurcze Ty też narzekasz na Lux Med? W dniu, w którym pisałam o Medicoverze mój połówek wrócił z pracy z wieścią, że od lipca przenoszą nas do Lux Medu właśnie :baffled:
Ni_kusia, trzymam kciuki, żeby tym razem obyło się bez celibatu :tak:
Moniqaa, jeszcze czas na ovu. Moja przyjaciółka przy cyklach 27-28 dni miała ovu w 18-19 dc! Cały czas (starając się o malucha) nastawiała się na dni w przedziale 12-16 i nic nie wychodziło. Wybrała się do ginekologa na monitoring i okazało się, że ma tak krótką fazę lutealną... A ovu potwierdzona testem, objawami i usg w 19 dniu cyklu! Trzymam &&&&& :-)
Ewka, u mnie też piękne słoneczko! Zresztą w sumie niezmiennie chyba od tygodnia ;-)

A u mnie test znalazł potwierdzenie w życiu. Od poniedziałkowego wieczoru ból jajnika, nawet przy siadaniu, mdłości, a wczoraj lekkie plamienie, którego nigdy wcześniej nie miałam... Jedno jest pewne - w życiu takiej owulacji nie miałam. Torbieli, cyst itp. nie ma - przynajmniej nie było jakieś dwa, trzy tygodnie temu podczas wizyty z usg.
 
Ostatnia edycja:
reklama
moniqaa zobacz sobie na mój wykres, ja w poprzednim cyklu miałam owulacje w 33 dc! :szok: owulacja potwierdzona badaniem progesteronu i estradiolu w 8 dpo.

w życiu bym się nie spodziewała, owulacji w 33 dc, a tu proszę, jaka niespodzianka! może i u Ciebie będzie poodbnie!

babygg no to skoro owulka jest to trzymam kciuki by coś się z tego wykluło, a wykres prowadzisz? jaką masz temperaturę?
 
Do góry