reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

Ale Elizka słodka :-)

W sobotę chyba odwołali koncert, nie?
My spontanicznie poszliśmy na Nędzników, super było.

Spotkanie jak najbardziej chętnie, my w weekendy mamy czas, staram się organizować jakieś atrakcje na które w tygodniu nie starcza czasu. Wczoraj Natalia była na warsztatach o psach, później na małym kinie po którym dzieci robiły prace plastyczne, bardzo jej się podobało. Skorzystałysmy z obecności K. i posżłyśmy na długo :-)

Doxa -jak fajnie, ze oni wciąz się pamietają mimo, ze widzieli się bardzo dawno temu.
Idę po cos chcą łobuzy jedne.
 
reklama
Łał jednak ruch się robi tu prawie jak za starych czasów ;-)

Drzewko - faktycznie nasze najmłodsze są prawie że z tego samego dnia:-) fantastyczny rocznik;-)
Napisz proszę (bo ja nie w temacie) czemu z Filipem idziesz na diagnozę koordynacji ruchowej - Twój post jest troszeczkę nadżarty przez bliżej nieokreślony bakcyl...
O terminach lekarskich to można sagę napisać. Ja w Medicover do naszej ortopedy z Matim mam termin na marzec, to samo z laryngologiem Dawiego... na szczęście na wizytę u neurologa z Matim nie muszę czekać.

Doxa jak zwykle zapracowana - tu się nic nie zmieniło od lat :-)

Magdusiek - u mnie czas znów spowolnił (na trochę) - po urodzeniu Mateusza (u nas imię wybierał brat - a jak u Ciebie?;-)) jestem na urlopie wychowawczym. Na razie do końca tego roku ale tak na 99,9% będę go przedłużać. Dawi jest w zerówce z której jestem bardzo zadowolona - ma fantastyczną wychowawczynię, przerabiają tony papieru do wszelkiego rodzaju prac ręcznych.
Generalnie odkąd jestem w domu z nimi, wszystko u mnie jest fantastyczne :-). Ten mój urlop był potrzebny w takim samym stopniu moim dzieciom jak i mi samej. Nabrałam niesłychanego dystansu do pracy (szczególnie w korporacji ;-)). Ot to na tyle w telegraficznym skrócie.
 
U nas imie było wybrane przeze mnie, w podstawowce a póxniej, już gdy miałam ponad 20 lat uzgodnione i zatwierdzone przez pana, po kórym to imię jest. Bo ja miałam i mam słabość do pewnego muzyka o tym imieniu. Muzyk przy jakiejś tam okazji spytany czy on by miał coś przeciwko by mój hipotetyczny syn kiedyś tam miał tak na imię odparł, ze byłby zaszczycony, więc w zasadzie pozostała część rodziny od zawsze wiedziała, że jesli usg pokaże chłopczyka to to jest Mateusz.

Ja na razie jestemw domu, ale szukam dla Mateusza fajnego meijsca, mam jedno od wrzesnia ale własnie nieco mi się skiomplikowało, bo nie wiem czy będzie tyle dwulatków. Jak nie to mam drugie ewentualne miejsce ale chętnie bym go niedługo wysłała w jakies sensowne miejsce. Niestety w znalezionym jednym nie ma miejsc i szukam dalej....
 
Hello!
Jak spędzacie Walentynki? Macie plany? My dzisiaj robimy wieczór dla siebie, Oli jedzie do babci :-)

Patka fajnie mi się czyta Twoje przemyślania, parę lat temu miałam podobie :-) No i teraz jestem tu gdzie jestem. I jest mi bardzo dobrze!!!

Magdusiek - to fakt, mają gdzieś głęboko w sobie zakodowaną tę znajomość. Super.
 
Magdusiek bardzo fajna historia imienia - można powiedzieć, że Twój Mateusz był Ci pisany od dawna :-).
My wybraliśmy pierwotnie Oliwiera ... cała rodzina do tego już przywykła i na sam koniec ciąży Dawidek tak się uparł, ze jego brat ma mieć na imię Mateusz, ze w końcu został Mateusz Oliwier.

Doxa Właśnie tak mi mów - mam cały czas nadzieję, że ja też jestem na tej właściwej ścieżce ... :-) Aby się jej trzymać zostawiłam sobie ku przestrodze jeden swój sms - tak pesymistyczny, że sama się zastanawiam czy to ja na pewno jestem jego autorką.


U nas już po romantycznym wieczorze, musiała wystarczyć lepsza kolacja i tyle - mój luby jutro, a właściwie dziś wstaje o 4 i kończy jakąś pilną pracę, dom jak zwykle zamieniony w biuro. A ja tez jak zwykle o tej porze czekam aż maluszek mlekopijca się obudzi i mnie zje ;-) Na pocieszenie mam zaproszenie na zabiegi do spa z obietnicą zajęcia się dziećmi (tak muszę to powiedzieć - jest fantastycznie :-)).
 
Ostatnia edycja:
Patka, bo najważniejsze jest być w zgodzie z sama sobą. Brzmi banalnie, ale nie dla każdego to łatwe do osiągnięcia.
Tak, Mateusz był pisany, nie było innej opcji :) To na tyle mocna fascynacja, że pan muzyk jak mnie widział to mi się z daleka kłaniał, gadał ze mną itd. Ciekawe czy teraz by mnie skojarzył, ostatni raz z nim miałam przyjemnośc rozmawiać jak już Natalia była na świecie, ale jak była jakas nieduża.

My walentynki swiętowalismy własciwie bardziej w weekend, ale wczoraj tez były świece, miły wieczór itp.
Na dzisiaj planów brak, powinnam coś pilnego zrobić, ale chyba oleję i skupię się na Chirurgach :cool2:
 
Dzień dobry
Cicho jak zwykle, Doxa, napisz coś więcej to może Ci odpiszą ;-) Artykuł przejrzałam, dośc ogólnikowy i nie do końca o odmawianiu, czytałas?

wlazłam na chwilę w przerwie w pracy, a tu mało kto :-)
fajny weekend spędziłam, szkoda, że już minął. Nie bardzo mi się dzisiaj chce cokolwiek, ale mam wychodne, więc pewnie mi sie zechce.
Natalka męczy mnie o Kopernika, pewnie się wybierzemy, ktoś chetny, zeby się dołączyć?
 
:-) Tylko przejrzałam artykuł, ale popieram w 100% pracę nad "muszę", "powinnam" itp. Sama u siebie nad tym pracuję od jakiegoś casu!

Kopernik - ja bardzo chętnie! Pewnie Teddy też - jakiś czas temu wspólnie z chłopakami robiłyśmy podejście, ale w końcu odpuściłyśmy stanie w kolejce...
 
reklama
To może w sobotę ok 13:00 w środku? Mam zajęcia do południa jakieś, ale póxniej jestem wolna?
 
Do góry