reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

widzisz Mala, wlasnie nie...
owszem, kto zajrzal do gardla to widzial, stwierdzal fakt, ale zero informacji czym to moze grozic, ze w ogole moze czyms grozic poza czestszym chorowaniem, a mlody nie choruje czesciej niz 2-3x do roku... moze ze wzgledu na wiek zaden lekarz nie sugerowal zabiegu, tak jak z przepuklina - do 5-6 roku mielismy nie ruszac bo moze sie cofnie i sie cofnela... a migdal zostal...
 
reklama
no wlasnie mowie, ze 2-3x w roku, on sie dopiero rok temu wydmuchuiwac nos nauczyl, bo niespecjalnie byly okacje... ;-)
kaszel czesciej, ale taki gardlowy, np. jak sie kladzie spac czy wejdzie z dworu do cieplego zima, czy jak sie zmeczy bieganiem... moze tez z tego migdala...
 
eee to katar tylko 2-3 razy w roku no to faktycznie.
Pytam bo Zuza ma katar przez 300 dni w roku, a kaszel taki "ostry" może 2 razy w roku. POza tym ona mi nie choruje. I właśnie to samo o czym piszesz, kaszel a raczej pochrząkiwania jak się zmęczy, po lodach. NO i chrapie pieronek w nocy, a zwłaszcza jak ma katar. MIgdał miała badany, jest przerośnięty, ale też nikt nigdy nie powiedział, że może "pójść" na uszy.
 
Witajcie,

Teddy, ja też nie słyszałam nigdy o powiązaniach migdałkowo-słuchowych, ja nawet nie wiem jak u nas z migdałkami, bo nigdy nikt nic nie mówił. Muszę jakoś zagadać pediatrę przy najbliższej okazji. Wkurzające faktycznie, ze dopiero teraz wam ktoś to mówi, ale z drugiej strony dobrze że mówi i jesteście w dobrych rękach. Pisałaś chyba tez, że Kamil też coś z uchem miał, więc może Krystian te uszy wrażliwe ma bardzo i dobrze że działacie. Trzymam kciuki żeby badanie wyszło dobrze i nie było w ogóle żadnego % ubytku.
Ja byłam wczoraj u gina i ze względu na moją fantastycznie długą i twardą szyjkę, która nie ma zwyczaju się skracac, pan doktor zafundował mi "lekki" masażyk, po którym zobaczyłam drogę mleczną i przypomniałam sobie to i owo o porodzie :szok: Mała sorry, ale muszę się wyżalić... Ty w ogóle łobuz jesteś z tym suwaczkiem (tak swoją drogą najfajniejszy chyba), no... Wprawdzie wody mi nie odeszły i dzisiaj przyszły do mnie pocztą olejki Weledy, ale wiesz ja najpierw myśli z porodówki muszę na inne tory nakierować, co łatwe nie jest.;-)
Magduś to jest na prawdę jak nie tona to fura ubranek, wszystko już uprane i poprasowane, mam pomoc przecież. Fascynująca jest kolekcja skarpetek, suszyłam je na wielkim ręczniku i zrobiłam zdjęcie, normalnie w ramki oprawię :-D
 
Drzewko... wg Twojego suwaczka powinnas byc ociezala... suwczek proponuje na to seks, normalnie propozycja z gatunku tych nie do odrzucenia...;-)




dziewczyny, takie wyjasnienie znalazlam na szybko w sieci ad. spraw migdalkowo-usznych:

"Powiększony migdałek gardłowy uciska na znajdujące się w pobliżu ujścia trąbek słuchowych. Ich
zamknięcie powoduje blokadę naturalnej drogi upowietrznienia jam bębenkowych oraz ewakuacji
powstającej tam wydzieliny. Zaburzenia te objawiają się nawracającymi wysiękowymi zapaleniami
uszu, przewlekłym zaleganiem płynu w jamach bębenkowych oraz wynikającym z tego
niedosłuchem przewodzeniowym. Długotrwale zalegający w uchu środkowym płyn gęstnieje,
prowadząc do pogłębiania się upośledzenia słuchu oraz stanowi podłoże do rozwoju
łącznotkankowych zrostów. Zrosty te oraz ujemne ciśnienie panujące w takim uchu powodują
wciąganie błony bębenkowej. Jej nadmierne rozciąganie niszczy elementy sprężyste umożliwiając
łatwe pękanie, co może doprowadzić do wrastania naskórka do jamy bębenkowej i tworzenie
perlaka (mas złuszczonego naskórka) niszczącego struktury ucha."
 
Dzień dobry
Teddy - no to dobrze, ze zaczęliście coś z tym robić. trzymam kciuki, ze by wszystko poszło zgodnie z planem, uszkodzeń nie było, a leczenie przebiegło sprawnie i szybko. I bezboleśnie ;-)
Drzewko - skarpetki i rajstopki to sa rzeczy, które jakoś tak się gromadzą dziwnie...a tak póxniej wrzucam małe kuleczki i sama nie wiem ile tego ;-)

wybierałam się jutro z drużyną na koncert,a le koncertu nie będzie, za to będzie prezydent innego kraju, kurcze, nie ogarniam.... i wcale mi sie to nie podoba... w końcu o róznych wydarzeniach wiadomo od dawna, można jakoś inaczej, nie?
 
dzien dobry... :-)

do kawy przywyklam, niepotrzebnie, bo juz sie skoczyla... kupilam inna, a dalej czekam na swoja ulubiona... ;-)

dzis Krystian zdecydowal sie spac i babci, wiec sprawdzam czy mi prezydent obcego mocarstwa randki nie zepsuje... a na razie naszlo mnie na pomidory, kupilam kilo i pochlaniam... :-D
 
Dzień Dobry,
Teddy moja bezkofeinowa też się skończyła, byłam wczoraj w sklepie ale nie znalazłam. Znalazłam za to chałwę, ulepek migdałowy, sezamki - niezły sklep.;-) Dzisiaj się na poród nie wybieram, bo i tak przez prezydenta nie dojadę, więc korzystam z zakupów i dobrze mi.
Ja zjadłam wczoraj kilogram truskawek, a dzisiaj na obiad naleśniki z truskawkami mam w planie.
 
reklama
Dzień dobry!
Wchodzę i widzę niezły ruch!

Przyłączam się do usznych problemów... chociaż nie tylele usznych problemów, co problemów wyolbrzymionych przez lekarzy. Dzisiaj poszłam z Olim do lekarza, bo w zeszły weekend trochę go ucho pobolewało, a wczoraj "wylał się z niego miodek". A Pani doktor uznała, że trzeba będzie podawać Augmentin przez 10 dni. Szalona jakaś! Dziecko jak młody bóg, nic mu nie dolega... Nic to, w poniedziałek idziemy do laryngologa, niech obejrzy mu uszy dokładnie... ehhh

Co do kawy, mi też nie wszystkie smakują... najbardziej Illy, no ale jej cena jest przesadnie wysoka...

Tak patrzę na wasze suwaczki i w szoku jestem. Kiedy ten czas zleciał? Drzewko prawie rodzi, Mati ma prawie rok. SZOK!

Mała a z czego ten niemal ciągły katar u Zuzi? Co mówią lekarze?


Kochane, jutro w Ursusie (pizzeria na rogu Jagiełły i Siłaczki) jest jakiś festyn z okazji Dnia Matki i Dziecka... Jeśli macie ochotę zapraszam! Będę tam służbowo od 16-ej i jeśli zechcecie zrobię Wam satynowe dłonie :-) Byłaby to okazja, by się spotkać :-)

Magdusiek od ostatniego spotkania wożę w samochodzie Mulę dla Mateusza!

Moje drogie potrzebuję skrzydełek, czy któraś z Was, a raczej Waszych córek jest w ich posiadaniu i mogłaby mi użyczyć na czwartek?
 
Do góry