reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Witam!
Jestem juz po kapieli moje dziecko zasypia w łóżeczku, ale cos mu nie wychodzi......
Musze jeszcze napisać scenariusz zajęć na jutro:oo:
Smieszna jest Natalka!:-D Nadia ostatnio upira sie przy noszeniu torebki, chyba będę jej musiała sprawić jakąś wyjściową.;-)
 
reklama
No, moja the best. szczególnie, ze ogromna. A jakie fajne kosmetyczki. I kremem można sięposmarowac i perfumami popsikać... i karty wywalić i portfel jakis dorwac...
 
karty rulez... Kamil ponad tydzien dowodu szukal... znalazl sie pod dywanem...
...jeszcze klucze sa git i.... moze nie powinnam mowic tampony... ;-)
 
Ja z powodu mojego przywiązania do kart reaguję nerwowo gdyu Natalia łapie za nie i jeszcze nigdy nie zdążyła zrobić użytku czy gdzies upchać "na póxniej" :-) ale pewnego dnia zapewne to nastapi...
 
ja nie jestem prztywiazana do kart, ale o komputera za to bardzo... wiec jak widze moje dziecie dzierzace jakis gadzet typu sluchawki czy kabel, to tez sie robie nerwowa... ;-)
 
Natalia ma zakaz dotykania laptopa, ale oczywiście jak go widzi gdzies porzuconego gto leci aż się kurzy. Słuchawki bierze, luzik, a jak ogladam telweizję w słuchawkach to ona też bierze, drugie i słucha.
 
tyle, ze Krystian sluchawki rozbiera... ledwo co sobie jakies kupie, to mi gabki podprowadza... a jak mu takie zepsute oddaje (ma juz 3 pary) to nawet nie spojrzy...
 
reklama
To czemu go od razu nie nauczyłas jak sie używa? Że nie wolno psuć i rozbierać na czynniki pierwsza. Teraz trudniej będzie go przekonac, żeby nie rozwalał :-(
 
Do góry