reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

no nie ma to jak madra baba cos powie... :-)

Syla, jestes nieoceniona... ja faktycznie przechodze teraz kryzys... nie mialam go w ciazy, nie mialam po urodzeniu, mam teraz... przejdzie...
wiem, ze popelniam bledy jak kazdy, ale co mnie przeraza to to, ze moge nie miec czasu by je naprawic... i tu wracam znow do punktu wyjscia: bo pracuje... :-)

...no nic, niewazne... to wszystko sie musi naturalnie wyciszyc... przyjdzie wiosna, dluzsze dnie, ladniejsza pogoda, wiecej mozliwosci by sie zajac soba nawzajem... bedzie dobrze... :-)
 
reklama
skończcie już ten temat bo łzy mi ciekną...
Syla piękne słowa!
Teddy też miałam takie wyrzuty na początku gdy wróciłam do parcy. Ale nei chce do tego wracać, bo naprawde człowiek wpadłby w dół.
A Syla jest niesamowita!
 
A kto świadomy macierzyństwa nie miał i nie ma czasami wyrzutów?
Pokażcie mi takiego!

Teddy, to że pracujesz nie znaczy, że nie znajdziesz czasu by naprawiać błędy. Nic mylniejszego. Po prostu będziesz naprawiała w innych godzinach!;-) No i ciesz się w pełni tym że wracasz do domu po pracy i nie smutaj!!!

Ja muszę Wam powiedzieć, że jak zbliża się godzina wyjścia to jeszcze bardziej tęsknię do moich dzieciaków i już planuję co będziemy razem robić:tak:

i tak mnie nie chwalcie, bo wcale nie jestem taka mądra:unsure: :rofl:
 
doooobra juz koncze.... :-)

a Ty Syla jestes madra... nawet kierownictwo to docenilo... ;-P
....no wlasnie, byl jakis dalszy rozwoj wypadkow???
 
hi, hi tak, był, na razie przejmuję kontrolę nad różnymi rzeczami...wiesz Sylwia albo może Sylwię praca lubi, a jeszcze bardziej lubią to wszyscy dookoła;-)
 
Kolejne dzień dobry
Teddy - Syla ma rację, każdy popełnia błedy, pewnie każdy też w któryms moemncie ma jakiś kryzys i gorsza samoocenę. Ale nie porównuj sie, błagam, z tymi mamami z telewizji itd.
I kjażdy przezyje ciężkie pytanie dziecka po jakimś wydarzeniu - czy to po przyjściu za późno do złobka/przedszkola/szkoły czy po czymś innym co na bank się zdarzy. Bo każdy pamięta swoje dzieciństwo i to co w nim się ew. dział nie tak jak chciał itd, ale każdy też popełni inne błędy, swoje własne.
Ważne, żeby uważac na co co dziecko robi, co je martwi czy niepokoi.
Ale nie masz powodu do doła czy płaczu, choc przyznaje, że są sytuacje, w ktirych płacz jest mocno oczyszczajacy i nie ma to jak porządnie poryczeć;-)
Jak mnie coś niepokoi, martwi, wkurza itd to biorę kartkę i spisuję powody... zwykle ten faktyzny wychodzi w okolicy punktu 8-12. Bo na początku wpadają do głowy pierdoły, te takie zamienne zmartwienia czy wkurzacza;-) Każdemu to polecam, super sposób.

a wracając do nocy -Natalia już kiedyś sonbie załatwiła smarownaie pupy kremem, u mojego taty, tak długo prowadziła go do szuflady i gadała krem a w końcu pokazała na miejsce gdzie u rodziców zmieniamy jej pieluchy, że tata jej zmienił, mimo, że była pusta niemal - pielucha. I faktycznie miała zaczerwieniony tyłek.
Tyle, zeNartalia dostaje krem do otwierania - zamykania w czasie przewijania i dlatego zwykle słysząc krem nie kojarzymy, że tam cos się dzieje.
I ona jakoś tak śmiesznie mówi - "krę"czy coś dpoobnego.

Teddy- do sklpeów z butami wcxiąz wchodzi jak jest na nogach i zdąży, ale krem - jak najbardziej ;-)
 
hihi, brawo Mała :-)
Ubawiłam się.
bo wiecie, po tej nocy to jednak średnio przytomna jestem.
jakoś nad ranem to już kMail wstal z Natalią, miała tu świtem jakies pomysły, a póżniej usnęła na kanapie to ja poszłam do sypialni dosypiać.
A łóżeczko ok, jakoś przeżyło, ale biolec pewnie będzie wypadał, musimy na spokojnie obejrzeć, pewnie jutro.
 
reklama
Do góry