reklama
Witam
Ale się dziś wyspałam : Dawido kimał do 10 i nawet ja wcześniej wstałam ;D ale chyba ze spacerem znowu będzie ciężko bo teraz wyspany po wszystkie czasy to i na spacerek nie zaśnie (a w wózku jak nie śpi to mu sie nudzi - spacerówa jeszcze w Łodzi, przywieziemy ją po świętach)
Wszystkim chorowitkom życzę zdrówka
Ale się dziś wyspałam : Dawido kimał do 10 i nawet ja wcześniej wstałam ;D ale chyba ze spacerem znowu będzie ciężko bo teraz wyspany po wszystkie czasy to i na spacerek nie zaśnie (a w wózku jak nie śpi to mu sie nudzi - spacerówa jeszcze w Łodzi, przywieziemy ją po świętach)
Wszystkim chorowitkom życzę zdrówka
*syla*
kobieta pracująca...
patka pisze:Witam
Ale się dziś wyspałam : Dawido kimał do 10 i nawet ja wcześniej wstałam ;D ...
To spałaś pięć godzin dłużej niż ja ;D
...dziś Igę karmiłam o 6.30 i dopiero o 12.00 zjadła zupkę, za cholere nie chciała za cholerę rozmrożonego mleka jeść Andrzej już kombinował z dosypaniem kleiku, jabłuszek (jak kiedyś). Nic nie pomogło. W końcu dał jej zupkę i zjadła słoik i poszła spać. Mała zołza.
Jak coś do niej powiedziałam przez telefon to zrobiła podkówkę. No miłe to nie jest. W takich chwilach mam ochotę wyjść z pracy.
M
MALENSTWO 33
Gość
Witam laski i bobaski
pogoda nijaka ni cieplo ni zimno ale my z corcia bylysmy wyprobowac wozek teraz przyszlysmy sie na jesc i moze jeszcze na spacerek pojdziemy
pogoda nijaka ni cieplo ni zimno ale my z corcia bylysmy wyprobowac wozek teraz przyszlysmy sie na jesc i moze jeszcze na spacerek pojdziemy
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Syla, nie martw się, Iga się przyzwyczai, na razie nie chce jeśc mleka, ale może ma tak jak Natalia, która do 16:00 dużo mniej wciąga niż popołudniami. A zobacz jak przybiera. Pewnie te pierwsze dni czy nawet tygodnie są na przestawienie, inny cykl dnia, inne r ęce się nią zajmują itd, ale zobaczysz, że się ustabilizuje.
*syla*
kobieta pracująca...
szczerze w to wierzę Magdusiek, bo inaczej to byłoby kiepskawo. Tyle że ona podobno raz pociągnęła i wypluwała. Wczoraj wciągnęła o 10 ale to było mleko ściągnięte z dnia poprzedniego a dziś wyciągnęłam jakieś z końca stycznia. Może za długo się mroziło? Nie wiem głupia jestem.
Ja śmiesznie pracuję. Coś tam zrobię bb, znowu coś podłubię, bb, ....Wykorzystuję luzy. :laugh: ...a co tam nie mogę szoku doznać!
Ja śmiesznie pracuję. Coś tam zrobię bb, znowu coś podłubię, bb, ....Wykorzystuję luzy. :laugh: ...a co tam nie mogę szoku doznać!
Wtrace sie troche a propos tego sciagania i zrozenia mleka, moj Alus ostatio malo przybral i musze go dokarmiac, tyle ze mam problem ciagle cycki puste, a o modyfikowanym nie ma mowy to samo jesli chodzi o kaszki kleiki itp., wcina tylko dania zupki i desery ale mysle ze tego melka moglby wiecej , i zastanawiam sie czy mozeby nie zaczac sciagac swojego, moze wiecej ja bede miala i maly sie pozadnie naje (moze dodawac tez mojego do kaszek itp,) nie mam z kim sie skonsultowac a wy widze doswiadczone.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: