reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Lindsay dzieki za uspokojenie co z malgosia a propos jej zupa meksykanska jest niesamowita!!! radze wszystkik sprobowac dopoki wolno nam takie ostre rzeczy podjadac ;)

Lucky my Cie tymi radami nie mamy zamiaru draznic, pewnie, ze zrobisz jak zechcesz ale opisywanie nam tego, ze Tobie sie nie chce po raz kolejny do nigo podchodzic i probowac Was pogodzic jest na prawde dziecinne, to juz nie tylko ja CI napisalam. Zawsze bylas kobietka, ktora tutaj rozwaznie pisala , pamietasz, jak wiele z nas nie chcialo uwoezyc, ze masz 17 lat ;)
Sa zwiazki, ktore przelamuja takie kryzysy, ale na pewno mnie dzieki temu, ze jedno stalo w zaparte...musicie obydwoje wiele rozmawiac i wszystkie nieporozumienia wyjasniac - uwierz nam. Pewnie, ze to musi byc dwustronne, tylko caly w tym ambaras, zeby dwoje chcialo na raz, wiec jedno musi zmadrzec i przerwac niepotrzebny stres.

Badz to Ty, bo masz corunie w brzusiu, ktora kocha bardzo swojego tatusia i niepotrzebnie przezywa to wszystko teraz razem z Wami ;)

wiecie, mnie kiedys ktos powiedzial tak: milosc jest jak ogrod, im wiecej sie o niego dba tym piekniej kwitnie i tego sie trzymam :)
 
reklama
Co powiecie na to, że w 9 miesiącu ciąży muszę odkurzać, skłądać łóżko które strasznei ciężko się wsuwa, trzeba sie naszarpać,
mój mąż nawet nie wyniesie skarpetek do łazienki tylko zostawi brudne na środku dywanu,
z popilniczek wyrzucać, bo pali zdrowo, ale nie wyrzuci, czeka aż sie samo wysypie, nie umyje nawet 1 talerza,
narobi bałaganu, proszę go żeby posprzątał, ale tego nie robi, koło akwarium wysypał pokarm dla rybek i oczywiście tak zostawił,
aj musiałm sprzątać, powysypuje ziemie z kwaiatka, ja sprzątam, a przed wczoraj zostawił wiaderko koło akwarium z piaskiem ważące ok. 10 kg lub więcej,
kto musiłą to wynieść oczywiście ja, tylko ze od tamtej pory mnie coś kuje w podbrzuszku,
na znosi mi mierników śróbokrętów do pokoju ja cghodze i sprzątam a on rozwala,
nie potrafie docenic tego ze piorę jego ubranai, jak coś robie to ręce wyciera o tyłęk i spodnie juz gotowe, a potem nie chcą sie doprać.
Spędza w garażu mnóstwo czasu,
nie m w głowie tego ze potzrebuję pomocy,
muszę go szantażować, że w końcu jak będę coś robić , to zrobie sobei albo dzidzi krzywdę,
przecież ja nie moge dzwigać i co mam lecieć i go przepraszać???
 
CZESC DZIEWCZYNY
JA OD 2 GODZIN PROBUJE SIE POLACZYC Z NETEM WKONCU SIE UDALO DUZO OD WCZORAJ NAPISALYSCIE NIEMAM CZASU ANI SILY ZEBY TO NADRABIAC W CZYTANIU
DZIS MAM LEPSZY HUMOR DOPIERO TERAZ BIORE SIE ZA WCZORAJSZE PRASOWANIE BO MOJE KOCHANIE WROCILO WCZORAJ Z POTWORNA MIGRENA DAWNO JEJ NIE MIAL GDZIES POL ROKU
 
Cześć dziewuszki ;D

Zaraz, zaraz jestem coś do tyłu, Lucky o co chodzi???? Mógłby mi ktoś wrzucić link z całą tą historią albo w skrócie streścić?? Kochana Lucky wierzę że wszystko się ułoży między Wami (chociaż nie wiem jeszcze o co chodzi!!!)

Dziewczyny czy wiadomo coś więcej o Kiki synku, kiedy się urodził, ile ważył, mierzył itp?
 

ooooo to akurat mi cos przypomina ;) u mnie jest dokladnie to samo....z tym ze moj maz twierdzi ze po co mam sprzatac niech lezy.....jasne tylko jeszcze nasrac na dywan i bedzie niezla kolekcja.....wrrrrr......ja juz nie wytrzymalam i zadzwonilam do mojej szwagierki, zeby oswiecila mojego slubnego jak czuje sie kobieta w ciazy.....tak mu nagadala, ze teraz chodzi jak w zegareczku ;) a tym ze oczywiscie nie wie ze ja sie jej wyzalalam :))
Lucky pisze:
Co powiecie na to, że w 9 miesiącu ciąży muszę odkurzać, skłądać łóżko które strasznei ciężko się wsuwa, trzeba sie naszarpać,
mój mąż nawet nie wyniesie skarpetek do łazienki tylko zostawi brudne na środku dywanu,
z popilniczek wyrzucać, bo pali zdrowo, ale nie wyrzuci, czeka aż sie samo wysypie, nie umyje nawet 1 talerza,
narobi bałaganu, proszę go żeby posprzątał, ale tego nie robi, koło akwarium wysypał pokarm dla rybek i oczywiście tak zostawił,
aj musiałm sprzątać, powysypuje ziemie z kwaiatka, ja sprzątam, a przed wczoraj zostawił wiaderko koło akwarium z piaskiem ważące ok. 10 kg lub więcej,
kto musiłą to wynieść oczywiście ja, tylko ze od tamtej pory mnie coś kuje w podbrzuszku,
na znosi mi mierników śróbokrętów do pokoju ja cghodze i sprzątam a on rozwala,
nie potrafie docenic tego ze piorę jego ubranai, jak coś robie to ręce wyciera o tyłęk i spodnie juz gotowe, a potem nie chcą sie doprać.
Spędza w garażu mnóstwo czasu,
nie m w głowie tego ze potzrebuję pomocy,
muszę go szantażować, że w końcu jak będę coś robić , to zrobie sobei albo dzidzi krzywdę,
przecież ja nie moge dzwigać i co mam lecieć i go przepraszać???
 
Doxa nie trać czasu an czytanie tego, bym Ci to skróciłą, ale się chyba nie da.
Mam nadzieję, że się ułoży jeszcze dzisiaj...gorsze kłótnie przechodziłam.
A i chciałam Ci jeszcze coś powiedzieć, ale nie dlatego że chcę Ci sie przypodoabc
czy cos  w tym sytlu, tylko po prostu bo tak myślę.
Doxa widziałąm wiele pięknych dzieci na forum, ale Twój Oliwierek ejst bezkonkurencyjny,
dla mnie ejst najpiękniejszym dzieciaczkiem ze wszyskich,
dosłownei ajk z reklamy tv.
 
Shady sama wiesz ze jest trudno za kimś chodzić i mu tyłek podcierać,
ja juz nie mam siły na to.
Własnei umyłąm okno, jeśli można nazwać to umyciem, bo ono jest ogromne a ja w wiele miejsc nie sięgam,
ale na pomoc męża nie moge liczyć.
 
Lucky, to zostaw to rozwalone łózko i cały bałagan. Za jakiś czas Jemu też zacznie przeszkadzać ;) NIe ma się co szarpać ze sprzątaniem jeśli sie nie ma na nie siły, bo można sobie i nie tylko sobie krzywdę zrobić. A skoro sprzątasz to może Twój Mąż nie wie, że to dla Ciebie kłopot... i zostawia nieład.
 
reklama

Lucky to prawda.....horror...a najgorsze jest to ze nasi mezowie nie wiedza co znacza bolace kosci tylka, kregoslupa, koszmar....niestety....ja uwazam ze jesli nie pomagaja nam to niech przynajmniej nie robia balaganu i sprzataja po sobie jesli nie chce im sie dup ruszyc do sprzatania....na szczescie jesli chodzi o okna to robi to tylko i wylacznie moj maz od zawsze....dlatego teraz sa tak usyfione ze szkoda slow......mam nadzieje ze przed urodzinami juniora sie wyrobi, zeby dziecko mialo widno w domku a nie szaro o buro ;)
aha i jeszcze jedno....wez to wszystko rzuc w cholere i jak sie zabije o wlasne skarpetki to bedzie mial do siebie pretensje.....ostatnio byly u mnie dizewczyny z pracy i na dzien dobry potknely sie o jego skarpetki....zebyscie widzialy jego mine...malo sie ze wstydu nie spalil....i o dziwo poskutkowalo, teraz rzuca je w lazience co prawda nadal na podloge....bosheee oni sa niereformowalni.....
 
Do góry