reklama
biala_janowo
Zaciekawiona BB
witam.Ja akurat niewiem co tu napisac,oprocz tego ze tez sama wychowuje JUlenke..chyba tyle ze jest ciezko i braknie sił..pozdrawiam
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2007
- Postów
- 1
Trzymaj się, nie będzies sama. ja jestem w dużo gorszej sytuacji.Tatuś moich córeczek wybrał swoją mamusię i z nią jeździ na wczasy, a żałuje na pampersy dla córek. Pomijam fakt, że przede mną sprawa o uznanie młodszej córeczki, bo do niej sie nie przyznaje. Dobrze,że mam rodziców, bo bym sobie nie poradziła.
anusiakanusia
Styczniowe mamy'06
- Dołączył(a)
- 12 Maj 2005
- Postów
- 1 705
Czesc,
dawno tu nie zagladalysmy
Ja niestety tez ostatnio przezywam doly. Niby spotykam sie z kims ale z drugiej strony nie wiem, czy on chce byc tylko ze mna, czy w ogole bierze pod uwage fakt, ze kiedys moglby sie stac ojcem dla mojej coreczki.
Wczoraj sie z nim widzialam i bylo fajnie- tylko, ze ten moj swiat jest tak strasznie podzielony na pol... i nie wiem, czy to da sie jakos polaczyc...
Czy powinnam dac mu wiecej czasu, czy raczej w ogole dac sobie spokoj... oto pytania mi ciazace- i na razie pozostawione bez odpowiedzi niestety
POzdrawiam.
Ania
dawno tu nie zagladalysmy
Ja niestety tez ostatnio przezywam doly. Niby spotykam sie z kims ale z drugiej strony nie wiem, czy on chce byc tylko ze mna, czy w ogole bierze pod uwage fakt, ze kiedys moglby sie stac ojcem dla mojej coreczki.
Wczoraj sie z nim widzialam i bylo fajnie- tylko, ze ten moj swiat jest tak strasznie podzielony na pol... i nie wiem, czy to da sie jakos polaczyc...
Czy powinnam dac mu wiecej czasu, czy raczej w ogole dac sobie spokoj... oto pytania mi ciazace- i na razie pozostawione bez odpowiedzi niestety
POzdrawiam.
Ania
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 8
Witajcie Kochani! NIe wiem od czego zaczacKOncze wlasnie studia lic.i jestem w 6 miesiacu ciazy.Mam kompletnie nieodpowiedzialnego chlopaka,ktory wprawdzie nie wyparl sie dziecka ale woli ogladac samochody niz myslec nad przyszlosciaJest studentem dziennym na utrzymaniu rodzicow.Ja jestem w b.ciezkiej sytacji gdyz nie mam ojca a matka jest na utrzymaniu swojego faceta/Poza problemami zwiazanymi z nia(nie uzskuje zadnyhc dochod,nie ma nawet dowodu osobistego)nie mam nic.Jedynie bliska mi osoba ktora mnie wychowala i z ktora mieszkam jest babcia no ale na jej pomoc nie moge liczyc z racji wieku i niewielkiej emerytury.Moj chlopak o tym o dziekcu powiedzial tylko swojej mamie poniewaz ojcu boi sie powiedziec tlumaczac,ze keidy ten sie dowie ze ze strony mojej rodziny nie ma wsparcia to go chyba zabije.Jestem zalmana i czesto placze bo nie wiem co zrobie bez pracy,bez pomocy rodzicow,bez zdanego startu kiedy moj maly sie urodziPrzecie juz teraz nie moge liczyc zbytnio na ojca dziecka poza tym,ze jego matka placi mi za lekarza.Podczas gdy on wybiera kolejnego sportowego mercedesa ja mysle coz robic by starczylo mi na autobus do szkoly i na jedzenie.Dlaczego wczesnije nie przyszloby mi do glowy ze on taki bedzie?jak moglabym byc tak slepa?
Czy mozna dac sobie rade z dzieckiem nie miejac kompletnie nic?
Czy mozna dac sobie rade z dzieckiem nie miejac kompletnie nic?
naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
Ash, jest jeszcze droga sądowa. jest ojcem twojego dziecka, wystapisz wiec o alimenty, jesli dobrowolnie nie bedzie sie poczuwal do ojcostwa. i nie mow, ze nie masz nic. masz pod sercem najwiekszy skarb, jaki moze dac los. masz babcie, masz mame, na pewno bliskich znajomych, a teraz jeszcze i nas na bb. pomozemy ci z cala pewnoscia!
a swoja droga chlopak dzieciak, ale i jego matka jakas niepowazna. wie, i nie powiedziala mezowi chory uklad. ja bym trzymala sie od nich z daleka, poza zadaniem alimentow. naleza sie twojemu dziecku bez gadania.
anusiakanusia, ja tez tu dawno nie zagladalam.. ale widze, ze wplatalam sie w nieco podobna historie, jak ty. tez swietny zwiazek z pozoru, ale od poczatku nie gral mi stosunek faceta do mojego synka. jakby wolal, aby go nie bylo, nie rozumial, ze jestem nie tylko kobieta, ale i matka. mialam mnostwo watpliwosci nie tylko czy on bedzie dla macka ojcem, ale i czy ja chce, aby byl. bo czym innym bylo traktowanie go jako mojego faceta, czym innym jako potencjalnego ojczyma. a nie da sie tego rozdzielic w moim pojeciu. mamy dzieci i nasi partnerzy wezma udzial w ich zyciu. musimy o tym myslec. totez po namysle.. jestem znow sama. nie jest mi ani latwo, ani dobrze. a jak to bedzie dalej.. czas pokaze.
a swoja droga chlopak dzieciak, ale i jego matka jakas niepowazna. wie, i nie powiedziala mezowi chory uklad. ja bym trzymala sie od nich z daleka, poza zadaniem alimentow. naleza sie twojemu dziecku bez gadania.
anusiakanusia, ja tez tu dawno nie zagladalam.. ale widze, ze wplatalam sie w nieco podobna historie, jak ty. tez swietny zwiazek z pozoru, ale od poczatku nie gral mi stosunek faceta do mojego synka. jakby wolal, aby go nie bylo, nie rozumial, ze jestem nie tylko kobieta, ale i matka. mialam mnostwo watpliwosci nie tylko czy on bedzie dla macka ojcem, ale i czy ja chce, aby byl. bo czym innym bylo traktowanie go jako mojego faceta, czym innym jako potencjalnego ojczyma. a nie da sie tego rozdzielic w moim pojeciu. mamy dzieci i nasi partnerzy wezma udzial w ich zyciu. musimy o tym myslec. totez po namysle.. jestem znow sama. nie jest mi ani latwo, ani dobrze. a jak to bedzie dalej.. czas pokaze.
reklama
- Dołączył(a)
- 17 Luty 2007
- Postów
- 8
Naja dzieki sliczne za odpowiedz.Masz racje moj chlopak to duze dziecko.Mysle nad tym,ze bede musiala bez niego dac sobie rade ale wiesz...to ojciec mojego dziecka- chcialabym zeby moj maly mial dwoje rodzicow a nie byl wiecznie rozdzierany miedzy matka i ojcem tak jak ja keidy bylam mala.Co do jego matki to ona boi sie meza-wszyszcy sie go boja i chodza na paluszkach wokol niego.Nie wiem co dalej bedzie,ja mam juz duzy brzuch i bedac u "niedoszlych tesciow"w domu nie moge ukrywac go nawet w luznych ciuszkach jak to bylo do tej pory(troche smieszne i absurdalne).Oczywisice z mojego dziecka ciesze sie najbardziej na swiecieale kiedy pomysle,ze nie moge zaplanowac nawet kawalka przyszlosci to jest kiepsko W kazdym razie dziekuje jeszcze raz,ze odpisalas potrzebowalam tego wlasnie teraz
Podziel się: