reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam samotne mamy i samotni tatusiowie

reklama
witam
wiem, jak jest ciężko gdy samotnie wychowuje się dzieci. Mam dwójkę maluchów, które mają tylko mamę, bo miłość taty ulotniła się wraz z pojawieniem się dzieci. Początkowo było ładnie pięknie, ale z czasem pojawiły się problemy, jak picie,poniżanie,kradzieże a nawet przemoc. Muszę dawać sobię radę sama, niestety jeden rodzic nie może dać dzieciom tego czego potrzebne im do pełni szczęścia.
 
witam
wiem, jak jest ciężko gdy samotnie wychowuje się dzieci. Mam dwójkę maluchów, które mają tylko mamę, bo miłość taty ulotniła się wraz z pojawieniem się dzieci. Początkowo było ładnie pięknie, ale z czasem pojawiły się problemy, jak picie,poniżanie,kradzieże a nawet przemoc. Muszę dawać sobię radę sama, niestety jeden rodzic nie może dać dzieciom tego czego potrzebne im do pełni szczęścia.
nie zgadzam sie z toba,to lepsi obydwoje rodzicow mieszkajacych razem,w tym tatus ktory pije,kradnie i stosuje przemoc,bo dla mnie lepsza rodzina mama plus dzieci i dom szczesliwy moze nie bogaty,ale pelen milosci
 
Mogę się dołączyć?:happy2:. Sama wychowuję dwóch synów, tzn. z pomocą moich rodziców. Praktycznie od początku ich narodzin jestem sama. Zakończenie mojego małżeństwa to tylko kwestia czasu, mieszkam juz u rodzicow i podjęlam ostateczną decyzję o rozstaniu. Nie musze chyba pisac jak mi cięzko, głownie psychicznie, bo finansowo mam wsparcie. Nie tak wyobrazałam sobie swoje rodzicielstwo, a moje dzieci chciałąm wychowac w "pełniej" kochającej rodzinie. Chciałm im dać przykład i rodzinę w jakiej sama sie wychowywałam...nie udało mi się:-(
 
Mogę się dołączyć?:happy2:. Sama wychowuję dwóch synów, tzn. z pomocą moich rodziców. Praktycznie od początku ich narodzin jestem sama. Zakończenie mojego małżeństwa to tylko kwestia czasu, mieszkam juz u rodzicow i podjęlam ostateczną decyzję o rozstaniu. Nie musze chyba pisac jak mi cięzko, głownie psychicznie, bo finansowo mam wsparcie. Nie tak wyobrazałam sobie swoje rodzicielstwo, a moje dzieci chciałąm wychowac w "pełniej" kochającej rodzinie. Chciałm im dać przykład i rodzinę w jakiej sama sie wychowywałam...nie udało mi się:-(

witam i zapraszam na watek codzienne rozmowy samotnych rodzicow,ten temat jest malo uczeszczany ;)
 
vansmith aż w szoku jestem :szok:,nie myślałam że kobieta może się tak zachować :dry:.

a myslalas ze mezczyzna moze sie tak zachowac?:blink:
twoja wypowiedz ,choc pewnie nieswiadomie i niezamierzenie ukazuje, jak gleboko ,w naszej polskiej podswiadomosci jest malo tolerancji dla zachowan kobiet,ktore u mezczyzn sa po cichu akceptowane.
otoz kobieta MOZE sie tak zachowac ,jezeli moze zachowac sie tak facet.

sama jestem mama od poczatku samotnie wychowujaca dziecko(8 lat) i zmeczona jestem nie tyle samotnym wychowywaniem ile wlasnie takimoi stereotypami jak powyzej .ktorymi kobiety mecza siebie nawzajem najbardziej.
 
reklama
Do góry