reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam samotne mamy i samotni tatusiowie

wiecie co jest najgorsze?? to że na początku jest wspaniale, miłość do NIEGO, wspólne wyjazdy z NIM, seks prawie wszędzie i codziennie z NIM, tęsknienie za NIM, a potem NIENAWIŚĆ. TAK JEST W MOIM PRZYPADKU, bo wybrał sobie układanie wszystkiego od nowa!!!!!!!! chociaż jeszcze mieszkamy razem to kłamie jak najęty, rozmawiamy z sobą, ale najchętniej dostałby ode mnie kopa w d.... mówi ze Zosi nie zamieniłby na nikogo innego, że mamy byc razem dla dziecka, co mnie strasznie rozbawia, a kręci z jak sie okazało mężatką która ma 6letniego syna..... śmieszne i tyle, i tak zachowuje sie mężczyzna który ma prawie 33lata, może tak wyszło bo jest pomiedzy nami 11 lat różnicy?? ja w grudniu kończe 22 lata,ale uważam się za osobę odpowiedzialną przy dziecku bardzo szybko sie dorasta do odpowiedzialności. kocham go wiem że mi to przejdzie, ale widzicie za to wszystko dostałam wynagrodzenie po dupie:-(
 
reklama
wiecie co jest najgorsze?? to że na początku jest wspaniale, miłość do NIEGO, wspólne wyjazdy z NIM, seks prawie wszędzie i codziennie z NIM, tęsknienie za NIM, a potem NIENAWIŚĆ. TAK JEST W MOIM PRZYPADKU, bo wybrał sobie układanie wszystkiego od nowa!!!!!!!! chociaż jeszcze mieszkamy razem to kłamie jak najęty, rozmawiamy z sobą, ale najchętniej dostałby ode mnie kopa w d.... mówi ze Zosi nie zamieniłby na nikogo innego, że mamy byc razem dla dziecka, co mnie strasznie rozbawia, a kręci z jak sie okazało mężatką która ma 6letniego syna..... śmieszne i tyle, i tak zachowuje sie mężczyzna który ma prawie 33lata, może tak wyszło bo jest pomiedzy nami 11 lat różnicy?? ja w grudniu kończe 22 lata,ale uważam się za osobę odpowiedzialną przy dziecku bardzo szybko sie dorasta do odpowiedzialności. kocham go wiem że mi to przejdzie, ale widzicie za to wszystko dostałam wynagrodzenie po dupie:-(

Przykro mi,że znalazłaś się w takiej sytuacji.Wiedz,że nie jesteś sama wiele z nas mialo bądż ma podobne doświadczenie.Wszystko minie z czasem.Powodzenia
 
witam... zostałam samotną matką zanim mój największy skarbek przyszedł na świat. jestem w ósmym miesiącu ciąży, zostało już tylko parę tygodni... tzw ojciec - człowiek, z którym spędziłam 3 lata swojego życia, doszedł do wniosku, że mnie nie kocha i odszedł ode mnie. podobno chce być ojcem, ale z dnia na dzień zachowuje się coraz bardziej nieodpowiedzialnie, wystawiając mnie i nasze dziecko na ogromne ryzyko...
powtarzam sobie, że lepiej będzie mi bez niego. ale to nie oznacza, że nie jest mi teraz koszmarnie ciężko.
boję się o siebie i o mojego synka. od kilku już lat choruję na depresję... w ciąży bardzo sie nasiliło (poza drugim trymestrem, kiedy hormony były po mojej stronie i wszystko było takie cudowne).
nic nie jest nam dane na zawsze. ale odbieranie marzeń boli chyba najbardziej...

samotna matka? ja nie będę sama. mam moje ukochane, wyczekane, utęsknione dziecko, noszę je wciąż pod sercem,a niedługo przywitam na tym świecie... to mój partner były już partner będzie samotny, bez dziecka, które porzucił. prawda?
 
Witaj Dori 79.Ciesze się,że tak myślisz tzn. chodzi mi o to,że mimo przeciwności losu jesteś szczęśliwa bo będziesz miała upragnioną dzidzie.Takie maleństwo potrafi nam wiele wynagrodzic,a żaden facet nie jest wart naszych łez i nerwów.
 
Witaj Dori 79.Ciesze się,że tak myślisz tzn. chodzi mi o to,że mimo przeciwności losu jesteś szczęśliwa bo będziesz miała upragnioną dzidzie.Takie maleństwo potrafi nam wiele wynagrodzic,a żaden facet nie jest wart naszych łez i nerwów.
nie jestem szczesliwa, ale pewnie kiedys znowy bede, tylko uporam sie z kilkoma demonami w moim zyciu. boje sie samotnosci (braku partnera). ale wiem, ze to dziecko jest teraz najwazniejsze i z nim nigdy juz nie bede sama.
nie wiemy co nam jest pisane...
 
nie jestem szczesliwa, ale pewnie kiedys znowy bede, tylko uporam sie z kilkoma demonami w moim zyciu. boje sie samotnosci (braku partnera). ale wiem, ze to dziecko jest teraz najwazniejsze i z nim nigdy juz nie bede sama.
nie wiemy co nam jest pisane...

Ja też swego czasu się bałam.Myślałam,że nie dam sobie rady a jednak się myliłam.Demony znikną i zobaczysz jeszcze będziesz szczęśliwa.
 
Jak ja dobrze rozumiem Dori. Ja też się bałam potwornie, że zostane sama z dzieckiem. To była jakaś panika nie mogłam się otrząsnąć. Wreszcie udało się. Przeszło jak ręką odjął. Wiem, że doskonale dam sobie radę z Małą natomiast pozostał taki koszmarny smutek i poczucie okrutnej samotności, której nie umiem w żaden sposób ujarzmić. Boję się, ze już nikt w życiu mnie nie pokocha i już zawsze będę czuła tę samotność. A to cholernie boli.​
 
Jak ja dobrze rozumiem Dori. Ja też się bałam potwornie, że zostane sama z dzieckiem. To była jakaś panika nie mogłam się otrząsnąć. Wreszcie udało się. Przeszło jak ręką odjął. Wiem, że doskonale dam sobie radę z Małą natomiast pozostał taki koszmarny smutek i poczucie okrutnej samotności, której nie umiem w żaden sposób ujarzmić. Boję się, ze już nikt w życiu mnie nie pokocha i już zawsze będę czuła tę samotność. A to cholernie boli.​

Znajdziesz jeszcze tę drugą połówke a ból minie.Najważniejsze,że się otrząsnełaś i zamknełaś jeden z rozdziałów życia.
 
reklama
Do góry