reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam samotne mamy i samotni tatusiowie

witam!!!!
on napisał to dzis ja jestem jeszcze w pracy nie wiem co tam kombinuje jak do tej pory nie dał mi spokoju to nie wierze ze da . mieszkanie ja wychodziłam ale w urzedzie jest jako wspolne az boje sie do domu wracac co znow wymysli jednak mam tam synka . on wie ze ja dam sobie swietnie rade bez niego bo teraz to on jest ale na moim utrzymaniu co mu napisałam i zanim odejdzie musi sostawic mi pieniadze na zycie i opłaty bo poki co tez mieszkał i korzystał . Nie łamie sie już tylko czuje sie wykorzystana jak rowniez wykorzystał nasze dziecko i okradł b0 zjesc potrafi ja nie wiele te pieniadze mogłam zainwestowac w synka bo jest cudowny.Boje sie sadow byłam tam juz przy sprawie o alimenthy ale jezeli trzeba bedzie pojde tam znow walczyc o normalne zycie
 
reklama
oszukana - na pewno dasz sobie radę - wiele już przeszłaś, wytrzymałaś wtedy to i teraz wytrzymasz. Najważniejsze jest szczęście Twoje i synka
 
ciekawe co wymyśli - myślę, że nie za wiele. Jesteś samowystarczalna, masz dziecko na utrzymaniu, facet sam powinien zarabiać na siebie a nie "żerować" na kobiecie.
Będzie dobrze.
 
przeprowdziliśmy wczoraj rozmowe !!! przyszedł od ojca z naszym synkiem jak skończyłam prace poszliśmy razem do domu ale pod domem oznajmił za musi gdzies isc i ze wroci za godzine cycek płakał ze chce z nim isc ale on nie chciał go wziac poszedł> nakarmiłam dziecko wykapałam porozmawialismy i położyłam spac bo minely 2 godziny a meza nie było. napisał sms ze musimy porozmawiac i ze za niedługo przyjdzie ja pomyslalam ze ok ale nie pisałam bo po co dzwonił jeszcze kila razy ale nie odebrałam. gdzies ok 22 przyszedł pierwszy zaczał rozmowe ze sie wyprowadzi ale dopiero po swietach ze bedzie łożył na dziecko jak bedzie miał wkurzyło mnie to troche bo wszystko jak bedzie miał pracuje od miesiaca w firmie dostaje co tydzien wypłate nie dał na nic ze swoich pieniedzy. dzis nie poszedł do pracy pisze do mnie ze dobre sledzie zrobiłam i pyta co zrobic na objad dla mnie to jakis obłęd czuje ze chce mnie doprowadzic do ruiny psychicznej i materjalnej u ojca jak mieszkał to tez narzekał na niego że krzywo patrzy ale teraz sama wiem o co chodziło ile można sie ślizgac na czyjejs d przepraszam za wyrazenie.. napisał ze nadal mieszkamy razem i zebysmy probowali chociaz normalnie sie zachowywac . co tu robic i myslec bo juz nie wiem
 
a co to niby ma znaczyć
zebysmy probowali chociaz normalnie sie zachowywac
jak po świętach ma się wyprowadzić??
Czytam co piszesz, jakie emocje on w Tobie wzbudza. Kochasz go jeszcze?? Wydaje mi się, że tak. Poczytaj poprzednie posty jakie napisałaś. Warto w takiej osobie lokować swe uczucia?? Zastanów się. Wiem, że ciężko jest podjąć jakąkolwiek decyzję, a my jesteśmy z reguły głupie naiwniaczki. Poza tym to chyba on podjął tą decyzję o rozstaniu. Domyślam się, że ciężko Ci jest tak naprawdę przez stosunek Twojego synka do niego. Jednakże po samej sobie wiem, że nawet najmniejsze dziecko bardzo dobrze wyczuwa atmosferę jaka jest w domu i jeśli jest zła to również odbija się to na nim.

Piszesz
co tu robic i myslec bo juz nie wiem
- za to on doskonale wie.
 
o tak oni doskonale wiedza jak nas jeszcze wycyckać na sam koniec
i ja też tak się dawałam
rozstania i powroty i tak w kółko
obitnice i nasze rozczarowania
dopóki nie masz przez niego długów to uciekaj
bo jak jeszcze zacznie tak jak mój kasę wrzucać w maszyny to z pustym kontem zostaniesz

teraz usłyszałaś po świetach potem usłyszysz po nowym roku a potem na wiosnę
moj się od paxdziernika wyprowadza i się wyprowadzić nie może :dry:
 
reklama
dziewczyny ja z checia bym uciekła ale sama to mieszkanie wyremontowałam wiecie wszystko od a do zgodziłam sie zeby wrocił i uwierzyłam ze sie zmieni słuchajcie mieszkalismy przez 3 miesiace obobno ja u mamy on na wynajetym mieszkaniu zadłuzył go przeprowadził sie do ojca przez cały ten czas obiecywał poprawe i niby nie pił ale nie wiem bo nie widywałam sie z nim dzwonił i sie meldował. wziełam kredyt wyremontowałam mieszkanie i kolejny raz wybaczyłam lecz teraz pluje sobie w twarz napisał smsa przed chwilą ze on jednak sie nie wyprowadzi bo tez ma tu meldunek i ma racje ma meldunek a ja nie mam udokumentowanego znecania sie nade mna obdukcji nigdy nie robiłam policje wzywałam jednak po jego prosbie odwoływałam masakra. nie mam juz sił walczyc nie mam sił zeby pojsc do sadu!!!!! czuje ze on probuje mnie psychicznie wykonczyc nie wiem co robic jego matka duzo buntuje podpowiada co robic bo jeszcze wczoraj chciał sie wyprowadzic w spokoju i w przyjazni a dzis co innego!!!
 
Do góry