Ja myślę, że takie zasiusiania to nas jeszcze czekają. Wojtek miał już tak, że przez jakiś tydzień żadnego popuszczania i pielucha w nocy sucha. Potem zaczął popuszczać i zasikiwać się w nocy. Teraz znów jest super.
reklama
U nas narazie regresów nie było ale cały czas myślę o nocnym moczeniu u chłopców. Wiem że to częste zjawisko i towarzyszy do starszego wieku nawet 5, 6 lat. A to że u naszych dzieciaczków są stany kiedy się posiusiają to normalne, w końcu jeszcze są malusi i nie można od nich perfekcji wymagać no i że się szybko nauczą wszystkiego. Ja mam znajomą której córa do 3 lat z pampersem chodziła a teraz w nocy jeszcze zakłada, mimo że dziewczynka ma już 3,5 roku. Niestety niektórzy rodzice są wygodni
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Ja dzius sie na mloda wkurzylam bo ciagnie mnie a ja mowie zaraz,momencik,ale do niej nie dociera...W koncu nawrzeszczalam na nia,obrazila sie i poszla do sypialni...ogolnie to ona wtedy zazwyczaj wyje w nieskonczonosc a tu po 5 min.przychodzi potulna,wiec mowie" chodz,daj na zgode sie przytulimy ,mamusi treba sluchac i tam bla bla bla" a ona ukochala mnie,odwraca sie ,wypina mi tylek i mowi"kaka" Oczywiscie kaka byla...ale co mnie zaskoczylo totalnie ze najpeirw chciala posprzatac klocki zanim ja przebiore... No szok normalnie,a 15 min,wczesniej nie chciala nawet jednego podniesc... A jak zapytzalam czy w koncu moze zacznie wolac,chociaz siku to powiedziala "NIE!!!!! No i co ja mam zrobic?
Pati, chyba nic prócz cierpliwości tu nie pomoże....
A może metoda podobna do tego o czym Baśka pisała: niech Noemi "pierze" po sobie majtki (chyba, że juz i tak to robi i to nie skutkuje).
Wojtek czasem mówi, że chce na nocnik, ale nadal rzadko. Od dziś używa deski na sedes zamiast nocnika. Chyba mu sie podoba.
A może metoda podobna do tego o czym Baśka pisała: niech Noemi "pierze" po sobie majtki (chyba, że juz i tak to robi i to nie skutkuje).
Wojtek czasem mówi, że chce na nocnik, ale nadal rzadko. Od dziś używa deski na sedes zamiast nocnika. Chyba mu sie podoba.
Mamoot - no u nas z tymi majtkami to ja zapomniaąłm że ma sobie prać - po jednym dniu mi przeszło ale skoro mi przypomniaąłś to chyba do tego wrócimy u nas niezmiennie - czasem popuszczenie, czasem wpadka...ale do pieluchy oczywiście nie wracamy, majtek mamy dużo, rajstop też dokupiłam no może postęp taki że dość już ładnie nauczył się podciągać samodzielnie majteczki, rajstopy, spodenki...
Super postępy u dzieciaczków a że czasem wpadka cóż nie wszystko odrazu, pomału się nauczą. U nas na początku odpieluszkowania dziennego też szło opornie aż nagle nie wiadomo kiedy sam załapał i ładnie zaczął wołać siusiu. Z kupką było gorzejteż długo trwało tłumaczenie, uczenie itp. Nawet dla rozbawienia mogę wam opisać wczorajszą sytuację. Rano ładnie kupa trafiła do nocnika. Wieczorem kąpiel i chwilę zostawiłam go samego w wannie bo poszłam coś Madzi wytłumaczyć. Nagle słyszę: Mamo ratuj!!! Krzyczy Mateusz. Wpadam do łazienki a on stoi w wannie i się nie rusza tylko palcem pokazuje: Mamo zrobiłem kupe i ona tu pływa No i musiałam łowić
reklama
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Aniaaaa
Mamootku u nas pranie odpada,nawet jej nie pokazuje bo bedzie chciala wszystko zaraz recznie prac a zabawa w wodzie to suuuuuper sprawa...wiec dla niej to nie bylaby kara a nagroda wrecz
Mamootku u nas pranie odpada,nawet jej nie pokazuje bo bedzie chciala wszystko zaraz recznie prac a zabawa w wodzie to suuuuuper sprawa...wiec dla niej to nie bylaby kara a nagroda wrecz
Podziel się: