reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wirus HPV-pomocy!!!

Badała sie.
Chodzila do lekarza
Wyszla zła cytologia
Pozniej juz poszło
Onkologia
Leczenie dosc długie
Pozniej niby ok ...a zatakował gorzej zajał całą miednice małą .
Nie było juz szyjki macicy jeden guz o wielkosci 39mm na 49mm .(Pozniej nie wiemy jakiej był wielkosci )
Ucierpialy jelita (wyłonienie stomii)
Leczenie paliatywne
Wiec ja sie nie przejmowac ??
Szukalismy ratunku wszędzie
Zaraz będzie rok w sumie najtrudnieszy rok bez mamy ,babci I w ogóle
współczuję i przykro mi bardzo 😞
U mnie zaraz 5rocznica śmierci mamy ( też miała raka macicy, wyłonienie stomii, hospicjum itd.), a mam wrażenie jakby to było wczoraj jak się dowiedzieliśmy o chorobie, jak o tym mamie powiedziałam 😞 Moja mama nie zdążyła nic przyjąć, nasza służba zdrowia jest straszna . Na wszystko trzeba tak długo czekać, kolejki, kolejki i jeszcze raz kolejki, a w tym przypadku czas jest bardzo cenny. Przytulam

PS. Badajcie się dziewczyny co jakiś czas, to jest bardzo ważne!
 
reklama
Wszystkie po smierci mamy wykonałyśmy cytoloie płynną z typowaniem hpv I nie mam ja bynajmniej żadnego hpv.
U nas zaraz rok a tak jakby bylo to wczoraj,
 
No nie pocieszylyscie mnie dziewczyny
Serio ten Hpv 16 tak często wywołuje tego raka? Kurczę młoda jestem i dzieci jeszcze chciałabym mieć a teraz zamiast korzystać ze słońca i ładnej pogody to siedzę i płacze i nie wiem co ze sobą zrobić ,szczególnie jak mam teraz cudownego partnera a on bardzo dba o siebie i teraz mam poczucie winy ze go zarazilam i jak tu współżyć jak obydwoje to mamy? Jak u was to wyglada ? On się jakoś od nowa nie aktywuje ? Co jeśli Np u mnie się uśpi a on bd to nadal miał i znowu się u mnie aktywuje ?
 
U mnie HPV 16 wywołał raka na szczęście wykryty wcześnie,bo w 1 stadium przeszłam operację oszczędzająca płodność obyło się bez chemii i radioterapii,we wrześniu minie 3 lata od operacji
 
Zwierzę się Wam i proszę oszczędźcie komentarzy, bo wiem już, że takiej kretynki jak ja to ze świecą szukać.

Wykonałam drugą w życiu cytologię w maju tego roku. Pierwsza miała miejsce w roku 2016.... Niby słyszałam, że warto robić takie badanie, ale kojarzyło mi się raczej z kobietami 50 plus. Ja czułam się dobrze, więc nie widziałam potrzeby. Różni ginekolodzy u których byłam nigdy o to nie pytali, ta pierwsza cytologia była wykonana ze względu na nawracające stany zapalne, ginekolog nie chciał wypisywać leków w ciemno. Pomyślałam, że może warto byłoby zrobić w końcu cytologię, zapisałam się prywatnie na cytologię płynną. Byłam pewna, że wyjdzie dobrze, szkoda tylko tych 189 zł... No ale nie wyszła. Dostałam telefon z przychodni, że wynik jest zły (ASC-H) i potrzebna jest dalsza diagnostyka. Mój ginekolog zlecił mi testy na HPV, wyszły typy 16 i 33. W przyszłym tygodniu kolposkopia. Żyłam sobie przez lata w błogiej nieświadomości, a teraz zaczynam się niepokoić, że wykryją coś bardzo poważnego i nie wiem czy za 5 lat dalej będę żyć. W dodatku pracodawca nie przedłużył mi umowy, więc obecnie jestem bezrobotna i mam dużo czasu na czytanie o raku szyjki macicy i nakręcanie się. Jestem zła sama na siebie, że o to nie zadbałam, ale też na lekarzy, że żaden mnie o to nie zapytał i nie podpowiedział (a tabletki antykoncepcyjne to chętnie proponowali). Moja mama nie była na cytologii od 10 lat, więc podejście, że jak nic nie dolega to po co chodzić do lekarza wyniosłam z domu. Nastawiam się już nawet na to, że wytną mi macicę, na szczęście mam już dziecko i nie planowałam kolejnego. Nie mam żadnych życzeń dotyczących zachowania płodności, chcę tylko żyć, chociaż przez chwilę by dziecko jeszcze podrosło.
 
Zwierzę się Wam i proszę oszczędźcie komentarzy, bo wiem już, że takiej kretynki jak ja to ze świecą szukać.

Wykonałam drugą w życiu cytologię w maju tego roku. Pierwsza miała miejsce w roku 2016.... Niby słyszałam, że warto robić takie badanie, ale kojarzyło mi się raczej z kobietami 50 plus. Ja czułam się dobrze, więc nie widziałam potrzeby. Różni ginekolodzy u których byłam nigdy o to nie pytali, ta pierwsza cytologia była wykonana ze względu na nawracające stany zapalne, ginekolog nie chciał wypisywać leków w ciemno. Pomyślałam, że może warto byłoby zrobić w końcu cytologię, zapisałam się prywatnie na cytologię płynną. Byłam pewna, że wyjdzie dobrze, szkoda tylko tych 189 zł... No ale nie wyszła. Dostałam telefon z przychodni, że wynik jest zły (ASC-H) i potrzebna jest dalsza diagnostyka. Mój ginekolog zlecił mi testy na HPV, wyszły typy 16 i 33. W przyszłym tygodniu kolposkopia. Żyłam sobie przez lata w błogiej nieświadomości, a teraz zaczynam się niepokoić, że wykryją coś bardzo poważnego i nie wiem czy za 5 lat dalej będę żyć. W dodatku pracodawca nie przedłużył mi umowy, więc obecnie jestem bezrobotna i mam dużo czasu na czytanie o raku szyjki macicy i nakręcanie się. Jestem zła sama na siebie, że o to nie zadbałam, ale też na lekarzy, że żaden mnie o to nie zapytał i nie podpowiedział (a tabletki antykoncepcyjne to chętnie proponowali). Moja mama nie była na cytologii od 10 lat, więc podejście, że jak nic nie dolega to po co chodzić do lekarza wyniosłam z domu. Nastawiam się już nawet na to, że wytną mi macicę, na szczęście mam już dziecko i nie planowałam kolejnego. Nie mam żadnych życzeń dotyczących zachowania płodności, chcę tylko żyć, chociaż przez chwilę by dziecko jeszcze podrosło.
Nie martw się na zapas, zobaczysz co będzie na kolposkopii. Ja robiłam cytologię co dwa lata i mam ostatnia ze stycznia LSIL, też się załamałam. Zawsze była poprawna i w ciągu dwóch lat coś takiego, teraz będę robić co roku lub co pół roku. Test na HPV negatywny, ale tego ponoć 200 rodzajów nie ma na wszystkie badań. Ważne że zrobiłaś te badania, teraz trzymasz rękę na pulsie wszystko będzie dobrze. Znam osobę która nigdy nie robiła cytologii, rozmawiałam z nią nie raz powiedziała mi że nie ma niepokojących objawów i nie robi. Też przy LSIL większych objawów nie miałam tylko ten utrzymujący się stan zapalny. Musimy wzmacniać odporność, zdrowy tryb życia i dieta.
 
Miałam dziś wykonaną kolposkopię z pobraniem wycinków w znieczuleniu ogólnym. Zasnęłam niecałą minutę po podaniu leku. Trochę krwawiłam, ale już jest dobrze. Na wynik histopatologiczny muszę czekać 8-9 tygodni, ale cieszę się, że jestem już po badaniu. Byłam w szpitalu i spędziłam pół dnia w szpitalnym łóżku. Nie spodziewałam się, że będą mnie aż tyle trzymać. Ale personel był bardzo miły, szpital czysty i nowoczesny, jestem pozytywnie zaskoczona.
 
Ostatnia edycja:
Miałam dziś wykonaną kolposkopię z pobraniem wycinków w znieczuleniu ogólnym. Zasnęłam niecałą minutę po podaniu leku. Trochę krwawiłam, ale już jest dobrze. Na wynik histopatologiczny muszę czekać 8-9 tygodni, ale cieszę się, że jestem już po badaniu. Byłam w szpitalu i spędziłam pół dnia w szpitalnym łóżku. Nie spodziewałam się, że będą mnie aż tyle trzymać. Ale personel był bardzo miły, szpital czysty i nowoczesny, jestem pozytywnie zaskoczona.
Spokojnie poczekaj na wyniki i zobacz co zaproponuje Ci lekarz. Ja badałam się co roku i jedyne czego żałuję to tego że robiłam cytologię zwykłą a nie płynną. Jestem po konizacji szyjki macicy i obecnie cytologie wychodzą dobrze ale oczywiście HPV w dalszym ciągu mam. Ja miałam wynik HSIL. Po biopsji wyszedł stan przed nowotworowy. Mając stałego partnera leczenie nie jest takie proste. Większość osób ma HPV czynne lub uśpione droga zarażenia jest bardzo prosta. Nie katuj się internetem, czasu nie cofniesz najważniejsze że działasz w tym kierunku.
 
Spokojnie poczekaj na wyniki i zobacz co zaproponuje Ci lekarz. Ja badałam się co roku i jedyne czego żałuję to tego że robiłam cytologię zwykłą a nie płynną. Jestem po konizacji szyjki macicy i obecnie cytologie wychodzą dobrze ale oczywiście HPV w dalszym ciągu mam. Ja miałam wynik HSIL. Po biopsji wyszedł stan przed nowotworowy. Mając stałego partnera leczenie nie jest takie proste. Większość osób ma HPV czynne lub uśpione droga zarażenia jest bardzo prosta. Nie katuj się internetem, czasu nie cofniesz najważniejsze że działasz w tym kierunku.
Cześć. Ja też czekam na wyniki biopsji. Czy wiesz jak długo możesz mieć wirusa ? Czy lekarze coś mówili jak zwalczyć?
 
reklama
Cześć. Ja też czekam na wyniki biopsji. Czy wiesz jak długo możesz mieć wirusa ? Czy lekarze coś mówili jak zwalczyć?
Nie mam pojęcia 3 lata wiem że mam a ile przed 🤷 w prawdzie nie mam typu 16 i 18 tylko te pochodne ale jest. Przepisują na to leki z reguły po kilku miesiącach wirus sam się potrafi wyciszyć. Pytanie jest tylko czy masz partnera z którym współżyjesz regularnie czy jesteś sama. Bo jeżeli masz kogoś to prawdopodobnie ta osoba też ma wirusa i w ten sposób zakażacie się oboje jeśli u któregoś z was on się wyciszył. Prezerwatywy nie chronią przed wirusem.
 
Do góry