Hej hej
Sorki, że dopiero dziś wszystko opiszę tu Ale wczoraj nie dałam rady, wróciłam od lekarza i padłam spać...
A więc, tegoroczne święta Bożego Narodzenia i Sylwestra spędzę w szpitalu... Nie jest to dla mnie nic dziwnego, bo od 10 tyg rozmawialiśmy z lekarzem o tym żebym przeleżała w szpitalu okres kiedy urodziłam przedwcześnie, ale jednak jakiś stresik mam. Przerażają mnie szpitale, boję się bakteri itd. Powiedział ,że najmniej idę na miesiąc, ogólnie podoba mi się jego nastawienie bo nie traci czujności mimo że wszystko jest dobrze.. Z usg wychodzi mi 22t0d a Kornelkę urodziłam w 25 tyg więc przedstawił mi swoje zdanie że wolałby mnie mieć na oku wvzesniej niż w 24 tyg i że on wie że będą święta i Sylwester ale dla niego w tym momencie priorytetowa jest ciąża, pytał mnie czy też tak to widzę i powiedziałam że tak... trudno te święta przeleżę ale warto, dla mojego bobaska leżałabym od początku ciąży jakby była taka potrzeba. W czwartek przed 9 mam się już stawić na oddział.
Podczas Usg mały nie chciał współpracować, najpierw spał a jak się obudził to za nic to takie tango urządził że lekarz nie dał rady sprawdzić do końca kilku rzeczy ale mamy na spokojnie w szpitalu to obejrzeć... nizej wstawię zdjęcie opisu badania...
Jednak martwi mnie to że w opisie z Usg wszystkie parametry są poniżej normy... dopiero w domu to zobaczyłam Ehhh
Niby lekarz mówił że jest duża rozbieżność pomiędzy tygodniem z ostatniej miesiączki 24t5d a tygodniem z usg 22t0d to przez moje polonistyczne jajniki a on do usg musiał wpisać datę ostatniej miesiączki...
wstawiam zdjęcia dziewczyny jak coś z tego rozumiecie to proszę piszcie bo się wykończę do czwartku.
Zobacz załącznik 926082Zobacz załącznik 926083Zobacz załącznik 926084