Wczoraj na wizycie sprawdzalismy czy dzieciątko żyje. Żyje leżało sobie i machało ręką. Ruszało się dosyć ale.i tak tego nie czuje. Reszta parametrów w piątek na prenatalnych.
Tsh spadło wiec kazal mi brać leki co 2 dni. Przepisal magnez i witaminy. No i tyle
Jeszcze rozmawialiśmy o sytuacji, gdybym sie.zarazila ospą bo miałam.kontakt z.koleżanka chorą na połpaśca. Powiem Wam, że ta ospa za mną chodzi... Na.początku ciąży w pracy był wysyp, no a.ja nigdy jej nie miałam i.przez tyle lat się nie zaraziłam od żadnego dziecka. Wtedy panika, no ale nic nie bylo. Teraz zaś panika i czekanie 21 dni czy się coś wykluje...