reklama
martusionek
Fanka BB :)
Ot i Ania nas nastraszyła, ale jakoś damy radę dziewczyny musimy, myślę ze kto kwestia czasu i organizacji. ale trochę rad potem by się przydało:-)
Wiecie ja może bym tak się nie bała już tej wizyty ale niestety zbliża się to usg połówkowe i nie wiem co będzie, czego spodziewać się po tych badaniach bo prenatalne przecież wypadły źle.
Wiecie ja może bym tak się nie bała już tej wizyty ale niestety zbliża się to usg połówkowe i nie wiem co będzie, czego spodziewać się po tych badaniach bo prenatalne przecież wypadły źle.
Annas81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2009
- Postów
- 1 041
Martusionek wiem, że to ważne USG, ale to wszystko od nas nie zależy. Po prostu będzie, co ma być. 1 października ja mam genetyczne i też się go boje, bo chociaż dobre nie jest gwarancją na szczęście to złe... wiadomo wszyscy marzą o zdrowym dziecku, a w zyciu bywa różnie. jeżeli będzie taka konieczność, będziemy walczyć! U mnie ta ciąża to taka ciąża zawierzenia, chyba dzięki temu, aż tak bardzo nie obciążam maleństwa, jak obciążałam Kamilka. Z nim w ciąży bałam się cały czas, nawet po dobry badaniu, miałam wizję, ze za chwilę stanie się coś złego. Chore to było.
a_gala dzięki, spróbuję raz jeszcze, może tym razem się uda...choć Lenka już jest cwaniara i wie, że płaczem trochę zwojować może...zobaczymy, jutro mam zamiar zacząć...
Lili super, że już w domku jesteście! gratulacje raz jeszcze i zdrówka dla Was!
a ja chciałam iść dziś z Leną na badanie krwi i moczu...ale kurka fi, zdobyć choć kapkę siusków graniczy z cudem...dałam pić i czekałam i czekałam i nic...posadziłam dziecię coby dać pić jeszcze, to wtedy zrobiła siku, ale nie do pojemniczka...trzy razy tak i stwierdziłam, że na dziś pasuję...a poza tym mała zrobiła się bardzo marudna przez to i poszła spać...jutro spróbuję znowu, może się uda
wyparz nocnik wrzątkiem, zanim mała wstanie rano i jak tylko sie obudzi posadz na nocnik i daj pic bo z reguły dzieci tak maja ze piją i sikają jednoczesnie... mi tak pediatra poleciła i się udało.
Kłaczel ale on ma stałe pory jedzenia 5-6 mleko, 9ta sniadanie, 11 drugie sniadanie, potem drzemka do 15stej, o 16stej obiad - tzn probuje mu go wcisnac, o 19stej kolacja... jak obiadu nie zje to przeciez musze mu cokolwiek dac zjesc
Masz jedzenioodporne dziecko. Karol ma to samo inaczej - zjadl swoje spaghetti (miseczka 200-250ml), dojadl kalafiorem ode mnie az mial juz dosc, po kilkunastu minutach ryk... pic nie, spac nie... GRYSICZEK. I poszla flaszka. I teraz chlopak mogl sie dalej bawic.
K
kaira24
Gość
Ja sie witam u nas ostanio nie ciekawie po zapaleniu krtani wywiązała sie mocna ropna angina, a ta przeszła w zapalenie oskrzeli.Nic nie chce jeść przynajmniej pije.
a ja chciałam iść dziś z Leną na badanie krwi i moczu...ale kurka fi, zdobyć choć kapkę siusków graniczy z cudem...dałam pić i czekałam i czekałam i nic...posadziłam dziecię coby dać pić jeszcze, to wtedy zrobiła siku, ale nie do pojemniczka...trzy razy tak i stwierdziłam, że na dziś pasuję...a poza tym mała zrobiła się bardzo marudna przez to i poszła spać...jutro spróbuję znowu, może się uda
A badanie moczu jakie chcesz robić? Ogólne czy posiew?
Daj znać to Ci na spokojnie i w szczegółach napiszę co zrobić. ( nie ma na tym forum chyba osoby która częściej bada dziecku mocz niż ja )
Pati.b - tylko się nie pogniewaj proszę ale muszę sprostować co nieco. Niczego nie ujmując Twojemu lekarzowi rodzinnemu ale każdy nefrolog słysząc o takim sposobie pobierania moczu dziecku do badania popukał by się w głowę.
Bez względu na to w jakim naczyniu będzie się gotowało wodę w grę wchodzi kwestia kamienia i innych zanieczyszczeń.
Po za tym by dobrze wysterylizować nocnik należałoby tą wodę gotować w nim około 10 minut co jest fizycznie niemożliwe.
Myślę, że miałaś farta pobierając w ten sposób mocz do badania i że nic nie wyszło. Jeśli nocnik jest na stałe używany prawdopodobieństwo, że w badaniu moczu ( po pobieraniu próbki w nocnik ) coś wylezie jest bardzo dużo. Wystarczy paskudna bakteria kałowa E.Coli.
Mam nadzieję, że nie poczułaś się urażona.
tygryskowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2010
- Postów
- 1 635
Lili, trzymam kciuki za początki;-) u mnie za wesoło nie było, ale teraz już się wszyscy dotarliśmy;-) Na pewno dasz sobie radę
reklama
Ola_PM badanie moczu ogólne, dziś mi się udało i jestem z siebie dumna! trzymałam pojemniczek między nogami a małą na kolanach i dałam pić i faktycznie zrobiła siusiu pijąc bezpośrednio do pojemniczka no i już po jesteśmy, ale chętnie skorzystam z rad na przyszłość.
kaira24 zdrówka dla Lenki!
Ludzi w przychodni było bardzo dużo, ale jakaś kobitka się zlitowała i puściła mnie przed siebie, co mnie bardzo ucieszyło, bo perspektywa czekania około godziny mi niezbyt odpowiadała. Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie! A bida moja tak się spłakała, że ojej. Myślałam, że jej z paluszka pobiorą, a tu jak dorosłemu, z żyły...bo niby szybciej...eeeehhh żeśmy się zestresowały obydwie...a na zakończenie trzeba było jeszcze windą zjechać, a Lenka ma jakiś lęk przed windami i się dodatkowo popłakała...a już pod domem usnęła z tego wszystkiego chyba...no to się wyżaliłam.
Miłego dnia Kobietki!
kaira24 zdrówka dla Lenki!
Ludzi w przychodni było bardzo dużo, ale jakaś kobitka się zlitowała i puściła mnie przed siebie, co mnie bardzo ucieszyło, bo perspektywa czekania około godziny mi niezbyt odpowiadała. Są jeszcze dobrzy ludzie na świecie! A bida moja tak się spłakała, że ojej. Myślałam, że jej z paluszka pobiorą, a tu jak dorosłemu, z żyły...bo niby szybciej...eeeehhh żeśmy się zestresowały obydwie...a na zakończenie trzeba było jeszcze windą zjechać, a Lenka ma jakiś lęk przed windami i się dodatkowo popłakała...a już pod domem usnęła z tego wszystkiego chyba...no to się wyżaliłam.
Miłego dnia Kobietki!
Podziel się: