Tak mogę napisać o nadwrażliwości.
Są dzieci ,które w okresie niemowlęctwa ładnie jedzą ,a w czasie kiedy "dorastają" i zaczynają odbierać bodźce przestają jeść pewne rzeczy.
Po pierwsze mają do tego prawo ,ponieważ nie wszystko może smakować i to jest oki.;-)
Są też takie dzieci ,które podczas jedzenia ,albo nawet na sam widok czegoś mają odruch wymiotny ,lub duszą się kawałkami jak już przełykają.
Z czasem potrafią przez to odmawiać jedzenia niektórych rzeczy .
To jest właśnie nadwrażliwość czyli zaburzenia sensoryczne
Przyczyn jest bardzo wiele min:
trudna ciąża.wcześniactwo ,uszkodzenia okołoporodowe,komplikacje przy porodzie,poród przez CC ,"trudny początek" z uwagi na choroby noworodka i długi pobyt w szpitalu itp...
Niestety to tylko wierzchołek góry lodowej ,ponieważ nadwrażliwość tak samo jak alergia może wystąpić w każdym wieku i przyczyną może być dosłownie wszystko.
Osobiście znam chłopca 4 letniego ,który najpierw jadł niewiele ,potem nagle zaczał jeść i po ponad roku cudownego jedzenia -nagle przestał jeść zupełnie.
7 miesięcy w szpitalach spędził razem z mamą i ostatecznie w CZD założyli mu rurkę do brzuszka ,bo po prostu by umarł z głodu.
Dziecko w trakcie diagnozy w kierunku Z.A. więc tu też może być przyczyna ,ale nie wiadomo.
Na tę chwilę chłopiec po terapii z neurologopedą jest w stanie wypić kilka łyków wody i lizać lizaka ,ale tylko do momentu ,póki mu się nie ukruszy...
Takie są uroki naszych dzieci.
W naszym przypadku było tak ,że Kubuś w wieku 6 miesięcy zajadał się kabanosami ,a jak zaczął odczuwać bodźce to nawet sam zapach mu przeszkadzał.
Potrafił wymiotować w chwili ,kiedy otwierałam lodówkę lub gotowałam zupę ,bo taką miał nadwrażliwość na zapachy z kuchni .
Przy jednym obiedzie potrafił zwymiotować ok 30-50 razy,ale to skrajności. ;-)
Zwykle jest to przetrzymywanie jedzenia w buzi lub odmowa jedzenia nowych rzeczy.
Dzieci ograniczają produkty i potrawy do tych ,które znają i akceptują .
Każda próba podania na siłę kończy się odmową ,płaczem czy prowokowaniem wymiotów.
Może być też inna przyczyna.
W dobie słoiczkowego jedzenia dla dzieci - zdecydowanie za długo maluchy jedzą papki zamiast normalnego obiadu i to może być przyczyną nieprawidłowego gryzienia,żucia i połykania(brak synchronizacji ,przerost zębów lub nadwrażliwość na chrupanie i odgłosy gryzienia) .
Co dla nas pachnie -dla osoby z nadwrażliwością będzie śmierdziało ,bo ona czuje kilkakrotnie razy mocniej ten zapach
Natomiast przy niedowrażliwieniu na zapach dzieci znów wąchają wszystko co dostaną do rączek.
Tu jest fajnie z grubsza opisane.
http://www.edupoint.pl/zaburzenia-integracji-sensorycznej-a-brak-apetytu-u-dzieci
http://www.logo-ped.gda.pl/index.php?id=36
http://logopeda.pl/Obronnosc-dotykowa-problemem-malych-i-duzych,603
to tyle na szybko.
Pewnia każda zainteresowana mama znajdzie tu coś ciekawego dla siebie.
Pamiętajcie jednak ,że nie wszystkie objawy muszą wystąpić ,żeby była nadwrażliwość.
Skupcie się na nadwrażliwości samej jamy ustnej ,bo o to w tym momencie chodzi.
Po co się stresować innymi objawami skoro s a po za tematem. ;-):-)