reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

olu nie gniewam się ;-) ja próbowałam dwa tygodnie codzienne pobrac ten mocz do kubeczka ale michal mi uciekał, wkoncu pediatra powiedziala ze innego pomyslu nie ma, kiedys tak dzieciom pobierali mocz chyba ze byl na posiew no i mialam tak sprobowac a jakby wyszly bakterie to mialam znowu do kubeczka probowac ale mocz byl czysty, wyniki wyszly idealne i tez sie zdziwiłam bo bylam pewna ze wyjda wlasnie te bakterie bo michal akurat chwile wczesniej kupe strzelił i nie zdazylam mu tyłeczka umyc. a z rad jak pobrac mocz to ja tez chetnie skorzystam wiec moze napisz mi tez albo na forum jak mozesz bo pewnie nie jednej sie przydaja ;-)

lili mnie twoj wpis przeraza....
 
reklama
KŁACZEK ale ja krasnalki rodzę :-D michał 2390 a mała ma nie osiągnąć wagi 3kg wg prognoz ginekologa a on michała wymierzył mi na 2500. Michał mi tył 1kg na miesiąc i 5kg miał mając 3 miesiące i pamiętam że baardzo długo mi w 1dynkach chodził a nawet jak pieluchy zostaną to je po prostu na allegro sprzedam lub komuś oddam. Ale wątpie że zostaną bo 10 pieluch na dobe lekko schodzi wiec 100 sztuk starczy mi na ok 10 dni, ja zamówiłam 200sztuk i mam jeszcze w domu pare paczek Dady, przy wielkosci michała to ja jestem pewna ze mi ona starcza i moze jszcze bede musiec dokupić.

Ty masz dziecko żarłoka ja mam niejadka który moooooże ma "już" 10kg bo on mi w 7dmym miesiacu stanął z jedzeniem, pamiętam ze wazyl jakies 7,5kg, tył tak do 6 tego miesiaca po 1kg na miesiac a potem to 500gram na dwa miesiace a teraz to wszystko co zje wylata. zjada śniadanie i drugie sniadanie potem spi 2,5-3 godzin i ma zjesc obiad i zaczyna sie bunt jedzenia... a jak ma swoja lyżeczke to są wygłupy typu strzelanie jedzeniem we wszystko wkoło tylko nie do buzi... w czasie biegania i zabawy ma w rece bułkę jak nie zje nic na obiad (ostatnio bardzo czesto nie je N I C na obiady) i cos tam poskubie, zje moze 1/5 tej bułki... i tak dziubie do 16stej, potem mu zabieram te okruchy zeby chociaz kolacje zjadl a nie tylko dziubał... no i kolacje o 19stej cos tam zje ale tez zamiast kromki chleba z szynka czy serkiem to on kaszki je jak dzidzius lub grysik na mleku:confused2: no i obowiazkowo domaga sie mleczka na dobranoc, 200ml wypija takiego gestego czasem na dwie raty pije ale do 23ciej, bo potem juz nie daje, jedynie nad ranem flache mleka ok 5tej/6tej ale nie takie geste bo zas by mi sniadania nie zjadł a na mleku daleko nie pociagnie....

ja to bym tak chciala nie umiec pojesc spokojnie przy dziecku... michałowi to obojetne co ja jem, tylko palcem pokaze mama mniamniam a jak mu chce dac to ucieka i nie chce nawet sprobowac, a gotuje mu obiady takie dorosłe już bo ilez mozn papki mu dawac, zreszta on juz nawet papek obiadowych nie chce jesc.... a jak mu dam cos do rączki np udko czy parówkę to zmieli to na drobny mak w rekach oczywiscie a jak cos sie do pyszczka dostanie to przmieli zabkami i wypluje:crazy:

eh.. po mamusi musiał odziedziczyc ceche niejadztwa... dzis ide z nim nausg brzuszka, bo wyniki z krwi ma ok a szukamy czy czasem nie ma jakies przyczyny tego niejedzenia.. ja zwarjuje bo po usg mam mu dac zupke, krem z zielonego groszku zrobilam i juz widze ten groszek na podłodze....
U nas jest to samo,a Kuba ma już prawie 10 lat.
Niestety w naszym przypadku problem nie leży w samym jedzeniu a w nadwrażliwości ...
Może poszukaj w tym kierunku???

Jestem, zajrzałam, ale opisywać będę zaś potem, zaraz lecę spać, bo według prognoz pobudka o 1 :-)
Czekam na wieści. ;-):-):-)

Dwa słowa: "ja pierdykam" :oo2:
:szok::szok::szok::baffled::baffled::-D:-D:-D:-D
Toś dużo napisała. :-D:-D:-D:-D:-D

A u nas świetnie.
Mała bije wszelkie rekordy w spaniu .
Potrafi jeszcze przespać i 20 godzin na dobę .
Spi za dwoje,je za troje,a jest jedna :-D:-D:-D:-D
 
Lili- super że już domku:)
jujka- co ty masz z przychodnie?u nas dzieci wchodza bez kolejki.
U nas ok w złobku juz sie zaklimatyzowala i broi.
no niestety jeszcze nie chodzimy no ale wszytsko w swoim czasie.
mala ostatnio zaczela mi sie budzic w nocy i nie wiem dlaczego?
moze przezywa to co bylo w ciagu dnia?
no zobacze
a tymek zadowolony ze skoly ma tylko 4 godziny dziennie wiec nie jest zle.pani nic nie zadaje do domu i powiedziala ze nie bedzie
a ja jeszcze pracuje w domu ale zamierzam sie do poszukiwan pracy.
dziewczyny z wawy jakbyscie cos slyszaly to pamietajcie o mnie.
 
Lili- super że już domku:)
jujka- co ty masz z przychodnie?u nas dzieci wchodza bez kolejki.
U nas ok w złobku juz sie zaklimatyzowala i broi.
no niestety jeszcze nie chodzimy no ale wszytsko w swoim czasie.
mala ostatnio zaczela mi sie budzic w nocy i nie wiem dlaczego?
moze przezywa to co bylo w ciagu dnia?
no zobacze
a tymek zadowolony ze skoly ma tylko 4 godziny dziennie wiec nie jest zle.pani nic nie zadaje do domu i powiedziala ze nie bedzie
a ja jeszcze pracuje w domu ale zamierzam sie do poszukiwan pracy.
dziewczyny z wawy jakbyscie cos slyszaly to pamietajcie o mnie.

pani nic nie zadaje do domu bo taki jest obecnie program, do 3 klasy dzieci nie maja ocen chyba ze szkola postepuje inaczej, otrzymuja sloneczka i inne duperelki a od 4 klasy dziecko doznaje lekkiego szoku bo nagle dostaje mase zadan do odrobienia i oceny i po czym nagle okazuje sie ze nie ma juz tak fajnie bo nie ma juz tylko słoneczek ale tez i jedynki.... system nauczania wg mnie teraz wcale nie jest taki fajny... owszem kiedys przesadzali z tymi zadaniami ale nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc

As ty mnie nie strasz, moze mi napisz pw o co chodzi z nadwrazliwoscia, bo ja ponoc tez taka byla a nawet gorsza, nie umialam gryzc bo odrazu wymiotowalam, na smoczek z butelki tez reagowalam wymiotami i mama herbatki dawala mi z łyżeczki...
 
pani nic nie zadaje do domu bo taki jest obecnie program, do 3 klasy dzieci nie maja ocen chyba ze szkola postepuje inaczej, otrzymuja sloneczka i inne duperelki a od 4 klasy dziecko doznaje lekkiego szoku bo nagle dostaje mase zadan do odrobienia i oceny i po czym nagle okazuje sie ze nie ma juz tak fajnie bo nie ma juz tylko słoneczek ale tez i jedynki.... system nauczania wg mnie teraz wcale nie jest taki fajny... owszem kiedys przesadzali z tymi zadaniami ale nie mozna popadac ze skrajnosci w skrajnosc

As ty mnie nie strasz, moze mi napisz pw o co chodzi z nadwrazliwoscia, bo ja ponoc tez taka byla a nawet gorsza, nie umialam gryzc bo odrazu wymiotowalam, na smoczek z butelki tez reagowalam wymiotami i mama herbatki dawala mi z łyżeczki...
Pati.b mój już w 4 klasie ,ale u nas od zerówki prace do domu czasami mieli.;-)
I bardzo dobrze.
W pierwszej klasie jest zestaw książek ,gdzie na każdy miesiąc do książki przypada domowniczek i tam dzieci lekcje normalnie odrabiają.
Nie ma systemu oceniania od 0-6 ,ale jest za to inny i w zasadzie na tych samych zasadach .
6-W -wspaniale
5-B -bardzo dobrze
4-D -dobrze
3-S-słabo
2-P- poprawnie
1-N-nieodpowiedni

U nas w tej kwestii niewiele się zmieniło.;-):-):-)

Co do nadwrażliwości ...
Zwykle dzieci po przejściach ,a zwłaszcza rehabilitowane mają szereg nadwrażliwości i niedowrażliwienia ,ale też niekoniecznie tylko te dzieci.
Niestety coraz więcej takich "Tadków niejadków" z tego powodu...

Problem może być od :
konsystencji
zapachu,
wyglądu
trudności w życiu
a nawet koloru

Jak chcesz coś więcej to daj znać.
Poprodukuję się wtedy na PW.;-):-):-)

Kupiłam dziś swojemu najmłodszemu dziecku pierwszą w życiu czapkę taką na chłodne dni.
Rozmiar czapki 0-3 miesiące ,a moja dama w niej pływa :szok::szok::szok::szok::baffled::baffled::baffled::-):-):-)
Czapka jest naprawdę malutka ,ale główka Karolisi jeszcze mniejsza i zasłania jej nawet oczy :szok::szok::-D:-D:-D
wyjścia nie mam i siedzę z szydełkiem w ręku. ;-):-):-):-)
Coś się wyczaruje z kawałka włóczki i ta na pewno będzie dobra.:-D:-D:-D:-D:-D
 
Pati b- u nas w szkole akurat ta pani nie zadaja bo w innych pierwsych kalsach zadaja
a w drugich to maja bardzo duzo zadawane i u nas jak narazie sa oceny bo tymek juz przyniosl dwie piatki
ja tez uwaam ze ten system jest do du...ja nie wiem co im proprzeni przeskadal
a z kasiazkami to lapiej nie mowic
pare dni przed rozpoczeciem roku dzwonilam do szkoly zeby sie spytac jakie ksiazki mam kupic no i powiedzieli mi
i kupilam wszytskie czyli pakiet i do angielskiego i religi i na rozpocecie roku siostra zakonna przyszla i powiedzial
ze ta kasiazka co my mamy jej sie nie podoba i prosze kupic inna.no szok prostesty rodzicow nie poskutkowaly i jak narazie dwie osoby
w klasie maja ksiazki reszta nie i siostra juz zaczyna sie czepiac
horror mam wrazenie ze kosciol trzesie szkola
a i bedzie egzekwowac chodzenie do koscialo niech mi cos tylko powie.
AS- no czasmi rozmiary czapek sa rozbrarajace.Ale masz fach w reku to zrobisz jej cos fajnego.
 
co do szkoły... u nas zadają prace do domu od 1szej klasy:) mi nawet z wf zdarza się,że zadam coś do domu maluchom:p oceny w dzienniku są normalne 1-5.na koniec są opisowe tylko.a buźki itd są też oczywiście i są potrzebne,żeby zachęcić dzieci do nauki i dobrego zachowania.

Lili jesteś niesamowita! Twoje dwa słowa mnie rozbroiły!:) dawaj foty słodziucha, bo nigdy za dużo:) buziaki ponownie rozpakowana Mamuśko

Kairko przytul Lenkę od e-cioci i niech choróbska pójdą precz!

a w ogóle to pozdrawiam was wszystkie cieplutko:)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, przeczytałam - odpiszę na spokojnie jutro bo dzisiaj już nie mam siły..

As - możesz napisać coś więcej o nadwrażliwości i jej związkach z jedzeniem??PROSZĘ!
 
Tak mogę napisać o nadwrażliwości.
Są dzieci ,które w okresie niemowlęctwa ładnie jedzą ,a w czasie kiedy "dorastają" i zaczynają odbierać bodźce przestają jeść pewne rzeczy.
Po pierwsze mają do tego prawo ,ponieważ nie wszystko może smakować i to jest oki.;-)
Są też takie dzieci ,które podczas jedzenia ,albo nawet na sam widok czegoś mają odruch wymiotny ,lub duszą się kawałkami jak już przełykają.
Z czasem potrafią przez to odmawiać jedzenia niektórych rzeczy .
To jest właśnie nadwrażliwość czyli zaburzenia sensoryczne
Przyczyn jest bardzo wiele min:
trudna ciąża.wcześniactwo ,uszkodzenia okołoporodowe,komplikacje przy porodzie,poród przez CC ,"trudny początek" z uwagi na choroby noworodka i długi pobyt w szpitalu itp...
Niestety to tylko wierzchołek góry lodowej ,ponieważ nadwrażliwość tak samo jak alergia może wystąpić w każdym wieku i przyczyną może być dosłownie wszystko.

Osobiście znam chłopca 4 letniego ,który najpierw jadł niewiele ,potem nagle zaczał jeść i po ponad roku cudownego jedzenia -nagle przestał jeść zupełnie.
7 miesięcy w szpitalach spędził razem z mamą i ostatecznie w CZD założyli mu rurkę do brzuszka ,bo po prostu by umarł z głodu.

Dziecko w trakcie diagnozy w kierunku Z.A. więc tu też może być przyczyna ,ale nie wiadomo.
Na tę chwilę chłopiec po terapii z neurologopedą jest w stanie wypić kilka łyków wody i lizać lizaka ,ale tylko do momentu ,póki mu się nie ukruszy...

Takie są uroki naszych dzieci.:sorry2::sorry2:


W naszym przypadku było tak ,że Kubuś w wieku 6 miesięcy zajadał się kabanosami ,a jak zaczął odczuwać bodźce to nawet sam zapach mu przeszkadzał.:baffled:
Potrafił wymiotować w chwili ,kiedy otwierałam lodówkę lub gotowałam zupę ,bo taką miał nadwrażliwość na zapachy z kuchni .
Przy jednym obiedzie potrafił zwymiotować ok 30-50 razy,ale to skrajności. ;-):sorry2::sorry2:

Zwykle jest to przetrzymywanie jedzenia w buzi lub odmowa jedzenia nowych rzeczy.
Dzieci ograniczają produkty i potrawy do tych ,które znają i akceptują .
Każda próba podania na siłę kończy się odmową ,płaczem czy prowokowaniem wymiotów.
Może być też inna przyczyna.
W dobie słoiczkowego jedzenia dla dzieci - zdecydowanie za długo maluchy jedzą papki zamiast normalnego obiadu i to może być przyczyną nieprawidłowego gryzienia,żucia i połykania(brak synchronizacji ,przerost zębów lub nadwrażliwość na chrupanie i odgłosy gryzienia) .

Co dla nas pachnie -dla osoby z nadwrażliwością będzie śmierdziało ,bo ona czuje kilkakrotnie razy mocniej ten zapach
Natomiast przy niedowrażliwieniu na zapach dzieci znów wąchają wszystko co dostaną do rączek.:sorry2:

Tu jest fajnie z grubsza opisane.
http://www.edupoint.pl/zaburzenia-integracji-sensorycznej-a-brak-apetytu-u-dzieci

http://www.logo-ped.gda.pl/index.php?id=36

http://logopeda.pl/Obronnosc-dotykowa-problemem-malych-i-duzych,603

to tyle na szybko.
Pewnia każda zainteresowana mama znajdzie tu coś ciekawego dla siebie.
Pamiętajcie jednak ,że nie wszystkie objawy muszą wystąpić ,żeby była nadwrażliwość.
Skupcie się na nadwrażliwości samej jamy ustnej ,bo o to w tym momencie chodzi.
Po co się stresować innymi objawami skoro s a po za tematem. ;-):-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej dziewczyny :-)
U nas w miare ok mlody daje popalic w sensie ze znowu przestal mi ladnie spac w nocy,jestem niewyspana i chodze jak zombi a kaw pije chyba ze 4 na dzien zeby jakos funkcjonowac :nerd::baffled: mlody od 2 dni zle spi w nocy steka i wola i musze stac nad jego lozeczkiem i go glaskac zeby se pospal a jak probuje sie polozyc do wyrka to mlody zaczyna siadac poplakiwac i stekac ehh normalnie totalna porazka w nocy.Zwalam wszystko oczywiscie na zeby bo pewnie mu ida teraz kolejne no ale jak zagladam mu do buzki to nie bardzo tam cos widac wiec sama nie wiem co o tym myslec :baffled: wczoraj w dzien tez w cale lepiej nie bylo mimo tego ze nie spal w nocy to mialam nadzieje ze sie wyspi w dzien a tu duuupa totalna przez caluski dzien spal 1,5h pod koniec dnia mialam juz totalnie dosc,glowa mnie strasznie bolala i zmeczenie dawalo o sobie znac :sorry2: Dzisiaj na szczescie odwala juz pierwsze spanie i spi juz dosc dlugo i ladnie wiec mam nadzieje na lepszy humorek z jego strony cobym nie zwariowala zbyt szybko :tak:
Sami dzisiaj konczy 10 miesiecy jestem w szoku jak ten czas zaiwania do przodu,Sami juz powoli szykuje sie do chodzenia na razie z tym pchaczem ale goni z nim jak szalony :-)
Lili mam nadzieje ze opanowalas juz sytuacje w domciu i juz jakos sobie tam radzisz fajnie ;-) a jak tam dziewczyny sie maja,jak tam Adzik sie sprawuje jako starsza siostra??

A to moj krasnal dziewczyny ;-)
9.jpg10.jpg11.jpg
 
Do góry