reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

no to asiu kolej na ciebie a potem na Cati i chyba potem ja? a wczoraj tak sie zle czułam ze sie zastanawiałam czy nie isc na ktg ale dzis juz ok... to wszystko przez to ze zachciało mi sie umyc lodowke i przysiady przy zamrazarce swoje zrobiły... a mała mi sie juz tak nie wierci w brzuchu jak kiedys, jakby sie obruciła w strone kregosłupa bo mam ciagle dupke wypietą a wczesniej to nogi latały i nawet paluszki przez skórę widzialam.. mam nadzieje ze jeszcze te 3 tygodnie ponosze brzucha..

martusionek kciuki trzymam ;-)

a dla małej ostatno mi się trafiły pampersy http://allegro.pl/show_item.php?item=2612525344

dzis dotarły i kazdy jest z opiesem "bezpłatna próbka, nie na sprzedaż" dla mam w 3 trymestrze ciązy....

hmm ciekawe kto miał dostęp do takiej ilości próbek i jeszcze na tym zarobił.... no nic troche mi sie nie podoba handel próbkami ale przynajmniej taniej kupiłam
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lill i Weronika wychodzą. Wyniki ok :biggrin2:

Uff..
Tygryskowa, mysle ze po prostu przyjdzie czas. Na razie zauwazylam ciekawa rzecz.. Bylismy dzis na playgroup, polroczny chlopaczyna podtrzymywany przez mame pod pachy, szedl az milo. Mam powiedziala ze on chodzi w chodziku, ale mial odruch przestawiania nozek. Karol w chodziku zasuwa jak dziki, ladnie kroczy, ale jak sie go wezmie za raczki lub pod paszki, to nie przestawia nog. Odruch mu zanika.:-D Ciekawe.
Pati b., ktos jest swinia i tyle. Handel probkami jest lekko nie na miejscu. Do 5kg? Moze Ci z 100 sztuk zostac, jesli mala bedzie szybko rosla. Nam newbornow poszlo niewiele.
 
KŁACZEK ale ja krasnalki rodzę :-D michał 2390 a mała ma nie osiągnąć wagi 3kg wg prognoz ginekologa a on michała wymierzył mi na 2500. Michał mi tył 1kg na miesiąc i 5kg miał mając 3 miesiące i pamiętam że baardzo długo mi w 1dynkach chodził a nawet jak pieluchy zostaną to je po prostu na allegro sprzedam lub komuś oddam. Ale wątpie że zostaną bo 10 pieluch na dobe lekko schodzi wiec 100 sztuk starczy mi na ok 10 dni, ja zamówiłam 200sztuk i mam jeszcze w domu pare paczek Dady, przy wielkosci michała to ja jestem pewna ze mi ona starcza i moze jszcze bede musiec dokupić.

Ty masz dziecko żarłoka ja mam niejadka który moooooże ma "już" 10kg bo on mi w 7dmym miesiacu stanął z jedzeniem, pamiętam ze wazyl jakies 7,5kg, tył tak do 6 tego miesiaca po 1kg na miesiac a potem to 500gram na dwa miesiace a teraz to wszystko co zje wylata. zjada śniadanie i drugie sniadanie potem spi 2,5-3 godzin i ma zjesc obiad i zaczyna sie bunt jedzenia... a jak ma swoja lyżeczke to są wygłupy typu strzelanie jedzeniem we wszystko wkoło tylko nie do buzi... w czasie biegania i zabawy ma w rece bułkę jak nie zje nic na obiad (ostatnio bardzo czesto nie je N I C na obiady) i cos tam poskubie, zje moze 1/5 tej bułki... i tak dziubie do 16stej, potem mu zabieram te okruchy zeby chociaz kolacje zjadl a nie tylko dziubał... no i kolacje o 19stej cos tam zje ale tez zamiast kromki chleba z szynka czy serkiem to on kaszki je jak dzidzius lub grysik na mleku:confused2: no i obowiazkowo domaga sie mleczka na dobranoc, 200ml wypija takiego gestego czasem na dwie raty pije ale do 23ciej, bo potem juz nie daje, jedynie nad ranem flache mleka ok 5tej/6tej ale nie takie geste bo zas by mi sniadania nie zjadł a na mleku daleko nie pociagnie....

ja to bym tak chciala nie umiec pojesc spokojnie przy dziecku... michałowi to obojetne co ja jem, tylko palcem pokaze mama mniamniam a jak mu chce dac to ucieka i nie chce nawet sprobowac, a gotuje mu obiady takie dorosłe już bo ilez mozn papki mu dawac, zreszta on juz nawet papek obiadowych nie chce jesc.... a jak mu dam cos do rączki np udko czy parówkę to zmieli to na drobny mak w rekach oczywiscie a jak cos sie do pyszczka dostanie to przmieli zabkami i wypluje:crazy:

eh.. po mamusi musiał odziedziczyc ceche niejadztwa... dzis ide z nim nausg brzuszka, bo wyniki z krwi ma ok a szukamy czy czasem nie ma jakies przyczyny tego niejedzenia.. ja zwarjuje bo po usg mam mu dac zupke, krem z zielonego groszku zrobilam i juz widze ten groszek na podłodze....
 
Ostatnia edycja:
Pati nigdy niec nie wiadomo,, mój gin na ostatnim USG stwierdził że dziecko jest małe i ze 3kg będzie ważyć, a ważył 3,8!
Tygryskowo, moja córcia niby urodziła się ze wzrostem 57cm i wagą 3430, ale te 57 to osiągnęła dopiero za kilka miesięcy, bo na pierwszej wizycie jak ją zmierzyli, to wyszło im 51 :-D Takie to jest to mierzenie po krzywiznach :-) Do tej pory nie wiem, czy na początku była podkurczona i ją na wizytach źle mierzyli, czy za pierwszym razem w szpitalu.
Lil, super, że już w domku! No to zaglądnij szybko na BB i napisz co i jak!
 
a_gala dzięki, spróbuję raz jeszcze, może tym razem się uda...choć Lenka już jest cwaniara i wie, że płaczem trochę zwojować może...zobaczymy, jutro mam zamiar zacząć...
Lili super, że już w domku jesteście! gratulacje raz jeszcze i zdrówka dla Was!

a ja chciałam iść dziś z Leną na badanie krwi i moczu...ale kurka fi, zdobyć choć kapkę siusków graniczy z cudem...dałam pić i czekałam i czekałam i nic...posadziłam dziecię coby dać pić jeszcze, to wtedy zrobiła siku, ale nie do pojemniczka...trzy razy tak i stwierdziłam, że na dziś pasuję...a poza tym mała zrobiła się bardzo marudna przez to i poszła spać...jutro spróbuję znowu, może się uda;)
 
Pati.b, a sprobuj wprowadzic stale, konkretne godziny posilkow dla dziecka. Jak sie przestawi, bedzie glodny o okreslonej porze i latwiej zje co dasz. No i moze nie dawaj bulki na "dziubanie"... Po prostu posilek czyli siadamy i jemy, potem idziemy sie bawic. U nas tak to dziala - posilki Karola to siadanie na krzeselku, karmienie, wytarcie buzi i dopiero powrot do zabawy. "Dozeranie" od nas jest w przelocie - najczesciej mlody przybiega z otwartym dziobem, dostaje w dziob i leci dalej, jak przezuje to znow przybiega - nie traktujemy ich jednak jak normalnych posilkow. Chyba blad, mysle o sadzaniu go powoli z nami do stolu. Osobna bajka to karmienie w terenie - tu albo wozek, albo przygodne podloze bo po prostu nie ma stolu i jego krzeselka. W kazdym badz razie probuje wdrozyc dziecku idee posilkow zjadanych przy stole, a nie latania za nim z posilkiem i ekwilibrystycznego wtykania mu do buzi kolejnych kesow. Nie mamy stalych godzin posilkow, mamy "procedury", czyli np. wstajemy rano i pierwsza flacha jeszcze w lozeczku, w pizamie. Potem ubieramy sie, troche sie bawimy i kiedy dziecko zaczyna byc senne (czyli miedzy 9 a 10), przewijam, karmie (krzeselko) i klade spac. Wstanie za jakies 45 minut, 3h od tego posilku przed spaniem dostanie obiad, potem bedzie sie bawil az zrobi sie senny, przewijanie, karmienie, jedzenie. W zasadzie posilki warunkuje spanie, lub 3h odstep. Bywaja wyjatki - tej nocy np, obudzil sie po 1 i przed 2 wciagnal flache, czego zwykle nie robi. Idee stalych godzin karmienia przecwiczylam na kotach (nie smiej sie, podobnie dziala:-D) - dranie mi sie wybredne zrobily, przestalam pilnowac zeby miseczki zawsze byly pelne, zaczelam karmic 3 razy dziennie o tej samej godzinie, co zjadly to zjadly, reszte chowalam. Szybko opanowaly ze albo jedza co maja, albo bedzie glod.
 
Lili jak milo, ze juz jesteś:) Czekamy na wiesci od Was? jak Ada zniosla no i w ogóle na wszystko.
Martusionek musi być dobrze, ale strach rozumiem.
She to się szykuj kochana.
Pati moj gin na USg wyliczył, ze Kamilek będzie ważyl 3,5, ale stwierdził, że według niego niego gora 3,200. Synek urodził się 3150. Śmiałam się, ze moj gin ma lepsze oko niz USG. Dziękuje Ci za odpowiedź dotyczącą clexane. Niestety ciągle płacę całość, a ze biorę 0,4 to placę 116,50. Moj Kamilek lubi jeść, u nas swietnie sprawdziło się samodzielne jedzenie.
Klaczek a czy karolek raczkuje? Jakoś nie doczytalam.
U nas dobrze. Kamilek ma tyle energii, mały majsterkowicz się z niego zrobił i już taki mądry mi się wydaje:-D
 
reklama
Do góry