reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Troszkę się wystraszyłam, bo ja też mogę czasem wołać a Ona zero reakcji :-( Jest też kilka rzeczy, ale myślałam że to normalne, np. wali tak rączkami o półeczkę w siedzisku itd., macha tak rączkami jak motylek, nawet się śmialiśmy że to tak wygląda, ale nie robi tego ciągle. Ogólnie sprawia wrażenie mega kontaktowej więc nie martwiłam się jakoś tymi innymi rzeczami. Na tych filmach widać większe dziecko, nie wiadomo też jak to wygląda jeśli chodzi o niemowlaki.
Co do latania - robię wszystko co w mojej mocy żeby jej ten katar zminimalizować i dziś widzę że troszkę lepiej. Myślę że polecimy, mam nadzieje że będzie wszystko w porządku.

Cześć dziewczyny,ja znowu w locie...cholera z ciekawości obejrzałam te filmiki i tylko stracha złapalam...Mała robi takie dylu dylu jak ten chłopczyk co siedzi na podłodze-ale ok,tak moze robić też zdrowe dziecko.Jak sie bawi to tez potrafi w coś konkretnie przywalic i to kilka razy. O matko-juz próbuje te filmiki wyrzucić z pamieci bo na łeb dostane.Ogólnie mała to perszing,wszędzie jej pelno,jest bardzo kontaktowa.Nawet nie zwrócilam uwagi czy zawsze reaguje na wołanie,jak cos broi i mi wieje to oczywiscie,ze nie reaguje tylko przyspiesza.

Wkurzam sie bo mój komp nadal zepsuty-chwilowo kasa potrtzebna jest na co innego,wiec go nie naprawiam.Ten stary,z którego teraz pisze ma skopana ładowarkę,wiec jednna ręka bazgram a drugą trzymam i przekrecam kabel...Tak więc krew mnie zalewa.Podczytuje Was ale jak komp mi siada to juz nie probuje pisać,zeby się nie wściec.

Pozdrawiam Was wszystkie i pociechy!!!Mega buziaki!!!!!
Dziewczyny ja wam wkleiłam filmiki by was uspokoić a nie zdenerwować ...
Wasze maluchy są jeszcze na tyle małe ,że wszystko może być rozwojówką i w pewnym momencie czasowym występuje u każdego dziecka lub powinno wystąpić i później minąć .
Nikt normalny w tym wieku nie robi dziecku diagnozy ....
A jeśli ktoś zrobi to jest idiotą i tyle .
Takie maleństwa ,jeśli nawet widać ,że coś jest na rzeczy i dziecko "idzie" np w autyzm to i tak w karcie obserwacji jest wpisane ,że obsewacja pod kątem zaburzeń ogólnorozwojowych ....
To ,że dziecko jest bardzo aktywne lub bardzo spokojne czy wycofane o niczym nie śwadczy ,bo we wszystkich przypadkach dziecko może być zupełnie zdrowe lub w pełni autystyczne czy ze spektrum autyzmu .
Na tego typu zaburzenia wpływa wiele czynników i potrzeba conajmniej kilkugodzinnej obserwacji specjalisty ,by móc coś wyłapać .
Dla mnie osobiście robienie czegokolwiek w tym wieku dla dziecka jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto ....
Nikt o zdrowych zmysłach nie postawi pełnej diagnozy takiemu maluchowi ....
Obserwację zwykle zaczyna się najwcześniej ok 2 r.życia a często dopiero jak maluch idzie do przedszkola i widoczne są zachowania aspołeczne ,agresja, czy brak kontaktu z otoczeniem i niechęć do nawiazywania nowych relacji .
Także spokojnie dziewczynki ,bez paniki
pozdrawiam i więcej wiary we własne dzieci ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny wyluzujcie!

Zauważcie, że na filmikach jest dziecko dużo starsze. Po za tym każde z tych zachowań moze być zupełnie normlne jak się pojawia czasem. Dziecko nie reaguje na imie bo jest obrażone, dziecko biega w kolko, bo w ramach zabawy zlapalo glupawke i lata az mu się w glowie zakreci. To Wy znacie własne dzieci i widzicie w jakim kontekście zachowanie wystepuje. A nie, ze As napisała - klepie przedmiot, a Wy już szukacie w pamięci kiedy mój maluch klepał zabawki. Jak będzie się cos działo to pewnie będzie z taką czestotliwościa i natężeniem, że same zwrócicie na to uwagę, że coś jest nie halo.
 
Just: Też tak pomyślałam, że to jest większy już chłopczyk. Ciężko mi coś zaobserwować u Julci, wiele jej zachować może kompletnie nic nie znaczyć. Według MNIE nic jej nie jest, jest bardzo kontaktowa, sama się do innych uśmiecha (czytałam w necie o objawach autyzmu) ale ma kilka zachowań o których wcześniej było pisane i dlatego się wystraszyłam. Ale nie robi tego notorycznie, tak jak mówisz, nie tak żeby mnie to jakoś wcześniej specjalnie zmartwiło. Mąż mnie zganił za panikowanie :sorry::sorry::sorry:
 
dobrze , żescie się opanowały , bo już mialam tu grzmić !!!!
o wszystkim idzie pogadać , ale nie dopatrujcie się od razu chorób u swoich dzieci , ok ?
 
dokładnie dziewczyny, spokojnie, wiele takich zachowań pojawia się rozwojowo, występowanie pojedynczego objawu o niczym nie przesądza jednak dopiero sztab ludzi może wydać diagnozę po kilkugodzinnych obserwacjach gdyż wiedzą co obserwować. Dlatego spokojnie dziewczyny, bawcie się ze swoimi dziećmi i nie popadajcie w obsesję obserwacji, owszem, obserwować zawsze trzeba jednak spokojnie. Na forum gazety był wątek z Zawitkowskim, mama praktycznie zdiagnozowała sama swoje dziecko a małemu rosły zęby... dlatego dziewczyny podejdźcie rozsądnie do tematu :tak:
 
Dziewczyny ja jestem przykładem matki-panikary, która od 16mż mojego dziecka przeciągnęła go po lekarzach/psychologach/neurologach. Niestety... z calym szacunkiem As, bo pewnie nie to było Twoim zamierzeniem, ale wlasnie oglądanie takich filmików, które wstawiłaś, spowodowały, że już kazde zachowanie mojego synka, było dla mnie podejrzane. Zresztą wiesz, gadałyśmy kiedyś przez tel. :)

Także spokojnie, tak jak pisalam, moje dziecko rozwijało się harmonijnie, ale w swoim tempie i na pewno w wieku 12 m-cy nie wskazywało palcem, a książeczki w tym wieku służyły mu do gryzienia rogów. Miał swoje specyficzne zachowania, np. kręcenie się w kółko (przy czym oczka uciekały mu na bok), co dla mnie było już 100% zachowaniem autystycznym, a okazało się zwykłą zabawą, bo kiedy ja prosiłam, żeby przestał, on się chichrał i upadał na pupę, śmiejąc się przy tym nieziemsko. Minęło tak szybko, jak się pojawiło.
Teraz ma 3 lata 3 m-ce i to najmądrzejszy, najcudowniejszy mały chłopczyk! Absolutnie nie ma cech autystycznych.

Zatem bez paniki, i nie nakręcajcie się, bo z doswiadczenia wiem, ze te bezpodstawne obawy mogą odebrać Wam chwile z dzieckiem, które sa już nie do odrobienia! Ja przeczytałam na temat autyzmu dosłownie wszystko, obejrzałam miliard filmików, wkreciłam sięw miliard blogow rodziców dzieci autystycznych i zamiast w tamtym okresie po prostu pobawić się z dzieckiem klockami, jak wkręcałam się coraz bardziej w swoje lęki i obawy wyszukując w necie kolejnych informacji.
Głowa do gory!
 
popieram przedmówczynię. owszem, w Stanach diagnozują dzieci dużo wcześniej niż u nas ale zobaczcie to What is Autism? Do you know the signs? - YouTube dzieci są starsze, jestem za wczesną diagnozą, ale z rozsądkiem. Ja mam problemy z małą od początku i jestem bardziej wyczulona, ale nawet ja wierzę, że moje dziecko jest zdrowe choć nie robi niektórych rzeczy jak Wasze. Nie mówi mama jak Julka w jej wieku, nie naśladuje jak Nina, nie śmiga jak Milan, czasem nie mam już sił tysięczny raz pokazywać jej jak się bije brawo, papa ale zaczęła wyciągać rączki lub jedną rączkę - nie robiła tego, dzieli się chrupkiem, dziś rano nie tłukła mnie szczotką po czole ale gdy poprosiłam żeby mnie uczesała to zrobiła to, nawet z dwóch stron :-) choć pokazałam jej to kilka razy. Dlatego spokojnie dziewczyny, ja przez to wszystko straciłam radość z ciąży a potem po kilku miesiącach zaczął się kolejny horror gdy doszły drżenia i cała reszta.. Dziewczyny mają rację, spokój i trzeźwe myślenie :tak:
 
Dziewczyny, macie rację. Stres w ciąży, stres teraz. Ciągle coś. To jest tak jak Pleni pisze, porównujemy, bo tamto dziecko coś robi moje nie i się zaczyna. No i ciągła nauka, a dziecko i tak ma nas w nosie. Ja też ciągle uczę, pokazuję a tu jak grochem o ścianę. W ogóle teraz też jakoś dziwnie bo wcześniej pokazywała "jaka duża", pokazywała nosek, a od kilku dni zero reakcji, tak jakby jakiś regres. Jedyne co mi przychodzi do głowy to że jest chora i to dlatego, no nie wiem.
Fakt faktem napędziło mi to stracha, ale tak jak mówicie to może być po prostu najbardziej oczywista przyczyna: dziecko po prostu się tak bawi.Potrzeba czasem takich trzeźwych spojrzeń :rofl2::happy:
 
reklama
Dziewczyny, macie rację. Stres w ciąży, stres teraz. Ciągle coś. To jest tak jak Pleni pisze, porównujemy, bo tamto dziecko coś robi moje nie i się zaczyna. No i ciągła nauka, a dziecko i tak ma nas w nosie. Ja też ciągle uczę, pokazuję a tu jak grochem o ścianę. W ogóle teraz też jakoś dziwnie bo wcześniej pokazywała "jaka duża", pokazywała nosek, a od kilku dni zero reakcji, tak jakby jakiś regres. Jedyne co mi przychodzi do głowy to że jest chora i to dlatego, no nie wiem.
Fakt faktem napędziło mi to stracha, ale tak jak mówicie to może być po prostu najbardziej oczywista przyczyna: dziecko po prostu się tak bawi.Potrzeba czasem takich trzeźwych spojrzeń :rofl2::happy:

U Stasia przez pierwszy rok, zresztą później też, dość często pojawiały takie regresy, jakby dziecko nagle zapomniało to czego się nauczyło. Okazywało się to skokiem rozwojowym, bo po kilku dniach wraz z już nabytymi umiejętnościami, pojawiała się jakaś nowa rzecz/umiejętność, której dotychczas nie było.
 
Do góry