reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
as wolałabym prodeste ale tam diagnoza ok 800-1000 zł. Trochę mnie to hamuje.. Chcę zobaczyć co powiedzą w synapsis. Co wg Ciebie wygląda najbardziej niepokojąco? Ona dość mocno motorycznie poszła a reszta została w tyle, neurolog to olał bo stwierdził, ze dopiero ok roku można cokolwiek ocenić ze względu na to, że teraz wszystko może być rozwojowe. Patrzy już za palcem a nie na palec, wyciąga rękę jak coś chce a najczęściej do kogoś. Co z reakcją na imię - czy dziecko za każdym razem powinno się odwrócić? Ja tam czasem olewam ;) ale ja stara jestem i nie wiem jaka jest prawidłowa reakcja. Ona nie zawsze zareaguje ale ostatnie obserwacje wskazują ze ok 90-95% zawołań kończy się spojrzeniem na wołającego. Głupieję przy niej. Moje dziecko nie ogląda tv, my też nie. Mąż ogląda rano jak śpimy. Jeszcze jedno - dużo podskakuje stojąc przy czymś, buja się w kolankach jakby sprężynując i uderza łapkami, nie cały czas ale często, gdy jest zła to uderza rączkami a jak się cieszy to kolanka i rączki. pediatra stwierdziła, ze to nic niepokojącego. Dtp szczepiłaś acelularną czy refundowaną? Psycholog kazała na to wołanie modulować głos, a tak wszyscy lekarze się ze mnie śmieją, że wymyślam bo mała na każdego patrzy, zaczepia dzieci, śmieje się ( ale nie do każdego, niektórych nie obdarza niczym innym poza chmurnym spojrzeniem spod brwi )więc matka wychodzi na durnia ze swoimi obawami bo gaworzenie wg nich to ok 9 miesiąc bo nie każde dziecko gaworzy od 6, reakcja na imię też 9-10 miesiąc, wskazywanie palcem 10-12 miesiąc.. mąż pytał koleżanek w biurze, są 3 i powiedziały, że przytulanie to ok roczku przyszło a wcześniej się odpychały dzieciaczki, moja mama mówiła, że ja również nie dawałam się przytulić, mam to nawet na zdjęciu - trzymana na rękach jestem odwrócona bokiem, lewą rączką się odpycham a prawa w powietrzu. Może mała antyspołeczna po mamie ;)

Buziaki dla Karolci, jaka ona duża, kiedy ten czas minął...
 
Ostatnia edycja:
Pleni w tym wieku rzeczywiście jeszcze wszystko może być rozwojówką .
Tymbardziej ,że miałyście NOP ,a to opóźnia jednak sporo .
Spójrz też na to ,że może Zoja zupełnie inaczej coś pokazuje .Często dzieci mają swój język i nam coś przekazują gestem znanym tylko sobie ,a my tego nie widzimy bo spodziewamy się zupełnie czegoś innego .
Moja Karola np zupełnie inaczej robiła pa pa .Dopiero od jakiegoś miesiąca robi papa prawidłowo jak wszystkie dzieci .

Dzieci autystyczne klepią też przedmioty w bardzo charakterystyczny sposób .Jeśli to jest badanie przedmiotu przez dotyk to bym nie panikowała ,jeśli natomiast jest to nagminne klepanie jak w bębenek we wszystko co tym bębęnkiem nie jest to mogłabym być zaniepokojona .
Sprężynowanie w tym wieku jest jak najbardziej prawidłowe i potrzebne dziecku do późniejszej równowagi .
odpychanieteż jest odruchem prawidłowym .Jedno dziecko chce być przytulane ,a drugie nie .
Karola przez to ,że zmuszałam ją do noszenia w chuście przestała mi się rączkami odpychać .Po prostu się poddała ,bo nie widziała sensu walki i w ten głupi sposób nabyła zmniejszonego napięcia ,bo potem na macie też nie chciała się odpychać ,więc i głowy nie podnosiła ...
Z tego co piszesz to wszystkie reakcje ma prawidłowe ,ale ja dziecka nie widziałam ,więc nie mogę oceniać na odległość ....

Kuba jako dziecko neurologiczne miał wszystkie szczepionki acelularne ,więc nie powinny szkodzić -a jednak ....
Tak jak pisałam .Każde dziecko jest inne i wymaga indywidualnego podejścia .
Takiego indywidualnego podejścia nie uzyskasz w Synapsis ,a przynajmniej tu w Warszawie .Dzieci są z góry szufladkowane ,co mi się bardzo nie podoba i jako mamie i jako terapeucie .

Kuba jest zapisany do Promitis i za wszystkie badania psychologiczne łącznie z psychiatrą i Wekslerem płaciłam ostatnio 850 zł .
Buziaki dla Zoi
 
As: Wow, ale te dzieci nasze rosną. Karolinka już 2 latka, niesamowite a pamiętam jak kibicowałyśmy Ci w szpitalu. :happy:
Moja Julka też jakoś słaba reaguje na swoje imię, staramy się do niej mówić głównie po imieniu, nie jakieś zdrobnienia czy coś - Julcia poprostu, ale mam wrażenie jakby nie było reakcji, czasem się odwróci ale nie wiem czy to na mój ton czy na imię. Ogólnie ma super kontakt z innymi, zaczepia uśmiechem, nawet obce dzieci, tylko to takie dziwne.
A czemu uderzanie rączek w przedmioty jak w bębenek jest niepokojące?

As: Powiedz mi jak to jest z katarem i lotem samolotem, orientujesz się? Bo ja się już naczytałam znów...:confused2:
 
witajcie

as noooooo ty jak się pojawisz na bb to odrazu człowiekowi jaśniej w mózgownicy się robi:-) podziękować:-).wiem,że Ala nie powinna już jeść w nocy dlatego od kilku nocy wydłużam jej moment podania butli.tzn dostaje mleko zaraz przed spaniem ok 20ej i to bez różnicy czy i ile zje kolacji tak po 19ej...wczoraj zjadła jogurt+pół salaterki kiślu,a i tak po 30min wciągła 140ml mleka i zasnęła...jak się zaczynała kręcić ok 24ej na jedzenie to daje jej smoka,smyram i zasypia tak do ok 2,3ej i wtedy jak już się bardziej wybudza to daje jej flachę i robię wszystko aby była to jedna w nocy,a nie dwie...coraz częściej się udaje.myję jej ząbki,bo zdaję sobie sprawę z tej próchnicy.nie dostaje żadnych cherbatek,soków,nic gdzie jest cukier.pije z niekapka samą przegotowaną wodę.co do jedzenia przy bajkach to teraz już ją nie obchodzi czy bajka jest czy nie.teraz mamy etap jedzenia z lalkami;-) zjada w miarę ładnie jak lala i misie też dostają:-)...od msc nie ruszyła jednak z wagą...10,5kg się utrzymuje...sen z powiek spędza mi za to kwestia nocnika...jak słyszy słowo nocnik to ucieka i krzyczy nie,nie,nie...co robić? Karolcia już taka duża panna...zresztą Ala też zaraz kończy 2 latka...moja córa do twojej to jakby conajmniej z 8msc różnicy było...Karolcia większa się wydaje.co do wózka to Ala często chce iść sama,ale nie wszędzie dojdzie,nóżki ją bolą więc postanowiliśmy kupić podwójny wózek jak się mały urodzi,bo mąż w trasach przez 5,6 dni w tygodniu,a ona za rączkę chodzi niechętnie.nie ucieka na ulicy,idzie,albo biegnie obok wózka,ale jak już jej się nie chce iść to albo woła na ręcę albo do wózka,a wózek podwójny wydaję się dobrym rozwiązaniem na jakiś czas.
 
As: Wow, ale te dzieci nasze rosną. Karolinka już 2 latka, niesamowite a pamiętam jak kibicowałyśmy Ci w szpitalu. :happy:
Moja Julka też jakoś słaba reaguje na swoje imię, staramy się do niej mówić głównie po imieniu, nie jakieś zdrobnienia czy coś - Julcia poprostu, ale mam wrażenie jakby nie było reakcji, czasem się odwróci ale nie wiem czy to na mój ton czy na imię. Ogólnie ma super kontakt z innymi, zaczepia uśmiechem, nawet obce dzieci, tylko to takie dziwne.
A czemu uderzanie rączek w przedmioty jak w bębenek jest niepokojące?

As: Powiedz mi jak to jest z katarem i lotem samolotem, orientujesz się? Bo ja się już naczytałam znów...:confused2:
Klepanie w przedmioty jest pierwszym z objawów występującym przy spektrum autystycznym .Wiąże się to z potrzebą dobodźcowania mózgu .Dziecko dosłownie biega od przedmiotu do przedmiotu i klepie ,bo mózg ma taką potrzebę bodźców ,a że dzieci autystyczne bardzo powoli przyswajają bodźce to właśnie tak to wygląda .Zanim mózg nakarmi się bodźcami to potrzeba długiego czasu i cały czas wysyła sygnał do ciała ,że jest nadal takie zapotrzebowanie i ciało po prostu to wykonuje .Tak samo jak bieganie ,robienie skrzydełek czy bujanie (choroba sieroca ) to wszystko ma na celu wyciszenie ,ukojenie ,zrelaksowanie się ,co jest niemożliwe ,bo mózg wolno pracując non stop wysyła sygnały o takim zapotrzebowaniu .Dziecko wtedy popada w stereotypie i coraz więcej pojawia się takich właśnie zachowań ...
Nie umiem tego inaczej wytłumaczyć niestety ....


co do tego kataru to pojęcia nie mam ....
Najlepiej zapytać lekarza ,bo to ona zna dziecko.
Jak ze wszystkim.Każde dziecko inne .Jedno sobie poradzi samo i nic mu nie będzie ,a drugie złapie zapalenie ucha albo perforację bębęnka .
moja siostra cioteczna jak latała z maluchem to wiem ,że jakoś uszka zatykała .Ale czy na całą podróż czy tylko na start i lądowanie to tego ci nie powiem .Mała ciągle chorowała i na pewno z Londynu wróciła z infekcją .Dopiero w Polsce ją na dobre wyleczyła i już nie wróciły do Anglii.

witajcie

as noooooo ty jak się pojawisz na bb to odrazu człowiekowi jaśniej w mózgownicy się robi:-) podziękować:-).wiem,że Ala nie powinna już jeść w nocy dlatego od kilku nocy wydłużam jej moment podania butli.tzn dostaje mleko zaraz przed spaniem ok 20ej i to bez różnicy czy i ile zje kolacji tak po 19ej...wczoraj zjadła jogurt+pół salaterki kiślu,a i tak po 30min wciągła 140ml mleka i zasnęła...jak się zaczynała kręcić ok 24ej na jedzenie to daje jej smoka,smyram i zasypia tak do ok 2,3ej i wtedy jak już się bardziej wybudza to daje jej flachę i robię wszystko aby była to jedna w nocy,a nie dwie...coraz częściej się udaje.myję jej ząbki,bo zdaję sobie sprawę z tej próchnicy.nie dostaje żadnych cherbatek,soków,nic gdzie jest cukier.pije z niekapka samą przegotowaną wodę.co do jedzenia przy bajkach to teraz już ją nie obchodzi czy bajka jest czy nie.teraz mamy etap jedzenia z lalkami;-) zjada w miarę ładnie jak lala i misie też dostają:-)...od msc nie ruszyła jednak z wagą...10,5kg się utrzymuje...sen z powiek spędza mi za to kwestia nocnika...jak słyszy słowo nocnik to ucieka i krzyczy nie,nie,nie...co robić? Karolcia już taka duża panna...zresztą Ala też zaraz kończy 2 latka...moja córa do twojej to jakby conajmniej z 8msc różnicy było...Karolcia większa się wydaje.co do wózka to Ala często chce iść sama,ale nie wszędzie dojdzie,nóżki ją bolą więc postanowiliśmy kupić podwójny wózek jak się mały urodzi,bo mąż w trasach przez 5,6 dni w tygodniu,a ona za rączkę chodzi niechętnie.nie ucieka na ulicy,idzie,albo biegnie obok wózka,ale jak już jej się nie chce iść to albo woła na ręcę albo do wózka,a wózek podwójny wydaję się dobrym rozwiązaniem na jakiś czas.
Co do wózka to podwójny wózek też ci polecam.Inacz\ej będziesz miała ciężko .
No ewentualnie może dostawka do wózka by wystarczyła?
Ja teraz kupiłam dla Karoli duży wózek -przyczepkę do roweru i to też super rozwiązanie .
Dziecko wkładasz w foteliku lub hamaku ,a strsze normalnie zapinasz w pasy .
Mam znajomą ,która właśnie zamiast zwykłego wózka kupiła taki i bardzo sobie chwali .
Miejsca jest dużo i masz na kilka lat spokój ;-)
Pojedziesz nim jak spacerówką ,ma funkcję joggingu ,więc rolki i przed siebie ,a do tego można doczepić do roweru i na wycieczki jeździć ;-)
 
Co do niereagowania na imię to wklejam wam filmik jak dziecko autystyczne nie reaguje na imię .
Dla jasności będziecie miały lekki podgląd i możecie sobie porównać zachowania waszych dzieci .
Zachowanie typowe dla autysty ....
https://www.youtube.com/watch?v=GNT-NNfScRg
https://www.youtube.com/watch?v=kmyOJ1jSyco
https://www.youtube.com/watch?v=imRSunNK9MA

kolejne charakterystyczne zachowanie to bieganie w kółko
https://www.youtube.com/watch?v=5cEg8vePGTQ
https://www.youtube.com/watch?v=QhNYxzLz7ls
kolejne zachowanie jestem dla siebie i innych nie potrzebuję
Czyli wyizolowanie autystyczne
https://www.youtube.com/watch?v=VP6vVl2QaqU
fascynacja obrazem -żyję w swoim świecie i robię to co mi przynosi korzyści
https://www.youtube.com/watch?v=xEfTrfDKA3I
stymulacje
https://www.youtube.com/watch?v=2s2aNYKqY7w
https://www.youtube.com/watch?v=ZQpLUmK3pwk
i tak by można jeszcze w nieskończoność .
Także dziewczyny nie stresujcie się ,bo wasze dzieciaczki na pewno są zdrowe .
Proszę nie panikować
 
Ostatnia edycja:
Troszkę się wystraszyłam, bo ja też mogę czasem wołać a Ona zero reakcji :-( Jest też kilka rzeczy, ale myślałam że to normalne, np. wali tak rączkami o półeczkę w siedzisku itd., macha tak rączkami jak motylek, nawet się śmialiśmy że to tak wygląda, ale nie robi tego ciągle. Ogólnie sprawia wrażenie mega kontaktowej więc nie martwiłam się jakoś tymi innymi rzeczami. Na tych filmach widać większe dziecko, nie wiadomo też jak to wygląda jeśli chodzi o niemowlaki.
Co do latania - robię wszystko co w mojej mocy żeby jej ten katar zminimalizować i dziś widzę że troszkę lepiej. Myślę że polecimy, mam nadzieje że będzie wszystko w porządku.
 
reklama
Cześć dziewczyny,ja znowu w locie...cholera z ciekawości obejrzałam te filmiki i tylko stracha złapalam...Mała robi takie dylu dylu jak ten chłopczyk co siedzi na podłodze-ale ok,tak moze robić też zdrowe dziecko.Jak sie bawi to tez potrafi w coś konkretnie przywalic i to kilka razy. O matko-juz próbuje te filmiki wyrzucić z pamieci bo na łeb dostane.Ogólnie mała to perszing,wszędzie jej pelno,jest bardzo kontaktowa.Nawet nie zwrócilam uwagi czy zawsze reaguje na wołanie,jak cos broi i mi wieje to oczywiscie,ze nie reaguje tylko przyspiesza.

Wkurzam sie bo mój komp nadal zepsuty-chwilowo kasa potrtzebna jest na co innego,wiec go nie naprawiam.Ten stary,z którego teraz pisze ma skopana ładowarkę,wiec jednna ręka bazgram a drugą trzymam i przekrecam kabel...Tak więc krew mnie zalewa.Podczytuje Was ale jak komp mi siada to juz nie probuje pisać,zeby się nie wściec.

Pozdrawiam Was wszystkie i pociechy!!!Mega buziaki!!!!!
 
Do góry