No niestety nie udało się jej uchronić. Na razie nie jest tragicznie, bo w ciągu dnia nie ma tego dużo, gorzej po nocy i wieczorem. Jutro idę do lekarza, zobaczę co powie. Nie umiem wyciągnąć tego fridą, za daleko siedzi :-( A martwić się zawsze będziemy - taki los matki
reklama
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
prija moja mała miała już 3 razy katar,pierwszy lekki,a już myślałam,ze to masakra,drugi jakby od zębów,wtedy te dwa ząbki jej już się przebijały,ale ten trzeci dopiero mnie uświadomił co to koszmarny katar,byłam w szoku,ze dziecko może mieć aż taki((Na samą myśl mam dreszcze,tak wtedy walczyliśmy. Dzisiaj w nocy bede nasłuchiwać....czy czasami nie podłapała dziada ode mnie.
Dziewczyny zapomniałam tu napisac o wizycie fizjoterapeutki. Powiedziała,ze jest duża poprawa,pochwaliła nas,ze ćwiczylismy,a my przecież nie bardzo sie przykładaliśmy,czyli mała sama dała radę się "podreperować". Mówiła,ze jest bardzo zwinna,bystra,ze z pewnymi zachowaniami wyprzedza 6-miesieczne dzieci. Tylko ta asymetria cholerna,mamy nadal ją pilnować,zeby się tak nie wyginała do tyłu,bo ją to bawi i wejdzie jej to w nawyk na poważnie.Troche inaczej mozemy ją już nosić,bo moze juz sobie ćwiczyc wyciąganie główki do siadu.Może już siedzieć w leżaczku podniesionym w oparciu pod kątem 45st,no i nie ma przeciwwskazan do spacerówki .Ryk oczywiście był,bo mała też swoją cierpliwość ma.Udało się dłużej poćwiczyć jak tata puścił jej w telefonie jej ulubiony teledysk,wtedy wpadła w hipnoze i można było ją wyginać w każdą stronę)) Sami poprosiliśmy o kolejną wizytę za ponad miesiąc,może coś fajnego znowu podpowie,bo teraz to mamy jej pomóc wyćwiczyć sobie nóżki,zeby gładko jej poszło pełzanie.
A kolejny sprawa to mój dzisiejszy tel do poradni neurologicznej Odbiera miła pani i mówi prosze,mam termin dla pani na przyszły tydzień...Ucieszyłam się,ze tak szybko,a ona pyta:a była już u nas pani?A ja,ze nie. No to mówi kurde to nie nie,musze dac pani termin na za dwa tyg bo nie zdaze karty założyć...Myslałam,ze padnę Przecież to tylko wypisanie na kopercie imienia,nazwiska i peselu...Reszte ja uzupełniam w jakiś formularzach na miejscu...
Dziewczyny zapomniałam tu napisac o wizycie fizjoterapeutki. Powiedziała,ze jest duża poprawa,pochwaliła nas,ze ćwiczylismy,a my przecież nie bardzo sie przykładaliśmy,czyli mała sama dała radę się "podreperować". Mówiła,ze jest bardzo zwinna,bystra,ze z pewnymi zachowaniami wyprzedza 6-miesieczne dzieci. Tylko ta asymetria cholerna,mamy nadal ją pilnować,zeby się tak nie wyginała do tyłu,bo ją to bawi i wejdzie jej to w nawyk na poważnie.Troche inaczej mozemy ją już nosić,bo moze juz sobie ćwiczyc wyciąganie główki do siadu.Może już siedzieć w leżaczku podniesionym w oparciu pod kątem 45st,no i nie ma przeciwwskazan do spacerówki .Ryk oczywiście był,bo mała też swoją cierpliwość ma.Udało się dłużej poćwiczyć jak tata puścił jej w telefonie jej ulubiony teledysk,wtedy wpadła w hipnoze i można było ją wyginać w każdą stronę)) Sami poprosiliśmy o kolejną wizytę za ponad miesiąc,może coś fajnego znowu podpowie,bo teraz to mamy jej pomóc wyćwiczyć sobie nóżki,zeby gładko jej poszło pełzanie.
A kolejny sprawa to mój dzisiejszy tel do poradni neurologicznej Odbiera miła pani i mówi prosze,mam termin dla pani na przyszły tydzień...Ucieszyłam się,ze tak szybko,a ona pyta:a była już u nas pani?A ja,ze nie. No to mówi kurde to nie nie,musze dac pani termin na za dwa tyg bo nie zdaze karty założyć...Myslałam,ze padnę Przecież to tylko wypisanie na kopercie imienia,nazwiska i peselu...Reszte ja uzupełniam w jakiś formularzach na miejscu...
Emka: No właśnie, moja na razie ma znośny, nie chcę się przekonywać jak to jest przy gorszym Strasznie się tego boję, bo już teraz w nocy byłam przerażona. Z tym neurologiem to człowiek czasem nawet śmiać się nie ma siły. Chyba poprostu musimy się do tego przyzwyczaić No widzisz, jak ładnie Nina robi postępy, super Moja fizykoter. powiedziała, że często dzieci same wyprowadzają się z różnych złych nawyków, trzeba to tylko korygować, pilnować. Moja na razie chora, więc daje jej spokój. Ale u nas też troszkę postępów
A tak poza tym za kilka miesięcy będziemy musieli podjąć decyzję co z sobą począć, mamy wynajem do lipca, a potem żadnych perspektyw. Nie mam już sił. Wkurzę się w końcu i pojadę do Anglii
A tak poza tym za kilka miesięcy będziemy musieli podjąć decyzję co z sobą począć, mamy wynajem do lipca, a potem żadnych perspektyw. Nie mam już sił. Wkurzę się w końcu i pojadę do Anglii
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
prija mam dużo znajomych w Anglii,choć kontakty juz sie troche pozrywały,ale wiem ,ze nie jest już tak fajnie pod względem zarobkowym,żyją tam bo zyją,ale nic nie odkładają,albo porodziły im się tam dzieci i korzystają z fajnego socjalu,to tyle...Warto wyjeżdżać?Chyba,ze w sprawdzone miejsce,zeby miec juz prace zaklepaną.
Ja w czerwu bede miała problem bo zostaje bez pracy,umowa juz na koniec tego roku mi sie kończy,później reszte macierzynskiego bedzie płacił mi zus. Co dalej to nie wiem,jak uda sie znaleźć konkretną prace to wynajme opiekunke,bo do złobka nie chce małej dawać,ale co zrobie jak z braku innych mozliwosci bede musiała pracowac za grosze?Nie bedzie sie opłacało znikać z domu na całe dnie i całą wypłate oddawac na opiekunkę,wiec zostane w domu,najwyzej bede próbowała pozyskac wiecej klientów do firmy mojego męża i bede mu pomagac.
Ja w czerwu bede miała problem bo zostaje bez pracy,umowa juz na koniec tego roku mi sie kończy,później reszte macierzynskiego bedzie płacił mi zus. Co dalej to nie wiem,jak uda sie znaleźć konkretną prace to wynajme opiekunke,bo do złobka nie chce małej dawać,ale co zrobie jak z braku innych mozliwosci bede musiała pracowac za grosze?Nie bedzie sie opłacało znikać z domu na całe dnie i całą wypłate oddawac na opiekunkę,wiec zostane w domu,najwyzej bede próbowała pozyskac wiecej klientów do firmy mojego męża i bede mu pomagac.
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
Emka , prija - milo poczytać , że dzieciaki ćwiczą i sa postępy
A jakie macie metody na ćwiczenia nóżek właśnie ? bo ten mój smyk wcale nie chce się teraz ruszać jak leży , przekrecać się na boki też nie chce - leser jeden ...
dałam słoik z gerbera pt. jarzynki z cielęcinką - apetyt dopisywał jak trzeba , ale mamy efekt w postaci wysypki na klacie , rekach i buźce .....wrrrrr:-(
A jakie macie metody na ćwiczenia nóżek właśnie ? bo ten mój smyk wcale nie chce się teraz ruszać jak leży , przekrecać się na boki też nie chce - leser jeden ...
dałam słoik z gerbera pt. jarzynki z cielęcinką - apetyt dopisywał jak trzeba , ale mamy efekt w postaci wysypki na klacie , rekach i buźce .....wrrrrr:-(
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
czarna un nas póki co słabo je słoiczki,ale postepy jakieś widzę.Wysypek i ekscesów brzuszkowych odpukac nie było. A Milan od czego tą wysypke dostał?Mięsko czy coś z warzyw?Chyba,ze sama firma ma coś w słoikach uczulającego .
Co do cwiczen to trudno tak opisac...jak mała leży na brzuszku to na zmiane mamy jej obciążać jeden bok,przechylać ją i wtedy jedną z nóżek przyciagać do brzuszka przytrzymując prosto stopę.
Dziwną noc dzisiaj miałam.Mała jak nigdy usnęła po 19 i obudziła się dopiero chwile po północy!A ja zamiast to wykorzystac to chyba z nadmiaru leków akurat spać nie mogłam,myslałam,ze cholera mnie weźmie!Leżałam i patrzyłam w sufit,w między czasie dziwiłam się co jej jest,ze nagle tak długo śpi.
Co do cwiczen to trudno tak opisac...jak mała leży na brzuszku to na zmiane mamy jej obciążać jeden bok,przechylać ją i wtedy jedną z nóżek przyciagać do brzuszka przytrzymując prosto stopę.
Dziwną noc dzisiaj miałam.Mała jak nigdy usnęła po 19 i obudziła się dopiero chwile po północy!A ja zamiast to wykorzystac to chyba z nadmiaru leków akurat spać nie mogłam,myslałam,ze cholera mnie weźmie!Leżałam i patrzyłam w sufit,w między czasie dziwiłam się co jej jest,ze nagle tak długo śpi.
Witam się ja, zmęczona i zmierzła
Całą noc mam z głowy. Julka zasypiała, i co kilka minut ryk, znów zasypiała i tak w kółko. Ja nie mogłam przez to spać. Odciągaliśmy katar, troszkę go było, ale większość siedzi głębiej. Odciągneliśmy i za chwile znów charczało. Najlepsze jest to, że ma tylko katar (chyba że o czymś nie wiem) i to taki nerwus, bo jak przysnęła i tylko coś jej furknęło w nosie to złość Idziemy do lekarza na 14, mam nadzieję, że da coś na ten katar żebyśmy coś pospały, przynajmniej na noc,
Czarna: Głównie podnoszenie nóżek do góry, pokazywanie dziecku i żeby dotykała sobie kolanek.
U nas na razie ze stałym jedzeniem ok. Nic się nie dzieje. a zmieniły się Waszym dzieciom kupki?
Całą noc mam z głowy. Julka zasypiała, i co kilka minut ryk, znów zasypiała i tak w kółko. Ja nie mogłam przez to spać. Odciągaliśmy katar, troszkę go było, ale większość siedzi głębiej. Odciągneliśmy i za chwile znów charczało. Najlepsze jest to, że ma tylko katar (chyba że o czymś nie wiem) i to taki nerwus, bo jak przysnęła i tylko coś jej furknęło w nosie to złość Idziemy do lekarza na 14, mam nadzieję, że da coś na ten katar żebyśmy coś pospały, przynajmniej na noc,
Czarna: Głównie podnoszenie nóżek do góry, pokazywanie dziecku i żeby dotykała sobie kolanek.
U nas na razie ze stałym jedzeniem ok. Nic się nie dzieje. a zmieniły się Waszym dzieciom kupki?
czarna76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 2 887
emka , bo jak ty nie śpisz to czas się dłuży ....
mozliwe że jeszcze muszę poczekać ze słoikami z mięsem , chociaz Milana co jakis czas wysypuje - tak z resztą lekarz mówił ,że narazie to bedzie wracać , to alergiczne jednak jest.
pooglądałam troche filmików na youtube to bede z nim ćwiczyć .
Stopy Milan już odkrył i wkłada do buzi .
Prija , kupy są różne , raz bardziej zbite , innym razem rzadsze , kolory też różne od zieleni po pomarańczowy
Mały usnął , ale u nas remont gdzieś w pionie jest i wiercą , do tego pies ujada pod nami ciekawe kiedy go to wszystko obudzi...
mozliwe że jeszcze muszę poczekać ze słoikami z mięsem , chociaz Milana co jakis czas wysypuje - tak z resztą lekarz mówił ,że narazie to bedzie wracać , to alergiczne jednak jest.
pooglądałam troche filmików na youtube to bede z nim ćwiczyć .
Stopy Milan już odkrył i wkłada do buzi .
Prija , kupy są różne , raz bardziej zbite , innym razem rzadsze , kolory też różne od zieleni po pomarańczowy
Mały usnął , ale u nas remont gdzieś w pionie jest i wiercą , do tego pies ujada pod nami ciekawe kiedy go to wszystko obudzi...
emka01
Szczęśliwa mama:)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2012
- Postów
- 3 388
prija są takie krople mega rozrzedzajace głeboko siedzące smarki Mucofluid,ja tez musze je sobie kupić i mieć pod ręką.Póki co odpukać mała się nie zaraziła,ale jak mi w nocy kichnęła to myslałam,ze wyjdę z wyra i sama siebie w dupę kopnę.Czuje się jak jakiś babol,wymieta,sztucznie otwarte oczy przez kawe. Daj znac jak po wizycie.Ucałuj małą choróbkę.Moja po każdym karmieniu dzisiaj w nocy świetnie się bawiła,monologi trzaskała,kwiczała...Co do kup to u nas dziwnie,bo po zmianie mleka były w 90% zielone,nawet ciemno zielone,niedawno przez trzy dni były idealnie żółte (chyba łączę to z podaniem śliwki,ale nie jestem pewna),a teraz znowy pełen miks kolorów i gęstości.
czarna nie ma to jak remonty w budynku gdzie są małe dzieciMoja siora to przechodziła,później menele jakieś wprowadziły sie nad nią,bijatyki,agresja,hałasy,mały dwa miesiace po nocach nie spał-wkurzyła się,sprzedała mieszkanie i teraz bedzie mieszkać obok mnie)))
czarna nie ma to jak remonty w budynku gdzie są małe dzieciMoja siora to przechodziła,później menele jakieś wprowadziły sie nad nią,bijatyki,agresja,hałasy,mały dwa miesiace po nocach nie spał-wkurzyła się,sprzedała mieszkanie i teraz bedzie mieszkać obok mnie)))
reklama
Czarna: To prawda, myślałam że ta noc nigdy się nie skończy. Co do kupek, no to ok, moja też takie robi. Pytam bo się zmieniły, jak wprowadziłam stałe jedzenie. Już wkłada nóżki do buzi? Julka nawet nie zamierza
Emka: Czasem nie da się uniknąć choroby, my też chodziliśmy w maseczkach, uważaliśmy strasznie,a tu niestety. Moja też często kicha, tak bez powodu. Zapytam lekarza o spray, jak coś to kupię sama ten co piszesz. Głównie na noc.
Emka: Czasem nie da się uniknąć choroby, my też chodziliśmy w maseczkach, uważaliśmy strasznie,a tu niestety. Moja też często kicha, tak bez powodu. Zapytam lekarza o spray, jak coś to kupię sama ten co piszesz. Głównie na noc.
Podziel się: