reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

Annas81 - piękne wyniki, a progesteron naprawdę na wysokim poziomie jak na ten tydzień ciąży. Super! No widzisz, Kamil daje radę, trzymam kciuki byś i Ty dała radę bez cycowania. :tak:
Ssabrinaa - aaaa Sami 9 miesięcy ????????? Kiedy się pytam? ;-)

GosiaLew - moze dlatego, że Kuba po dniu bardziej zmęczony, a jak zmęczony to nic Go nie rusza? ;-)
 
reklama
Sabrina pociesze Cie ze moj Szymona caly czas ma pobudki 5 rano albo 5.40 :-) nie wazne o ktorej dnia poprzedniego pojdzie spac :-)
Lil Ty lepiej napisz kiedy Twoja ciaza tak zleciala dopiero bylas w 4 tc i mowilas kiedy to zleci :-) a tu prosze zaraz rodzisz :-)
Annas super wyniki 3 mam mocno kciuki za kolejne miesiace :-)
 
Alicja - 1.01.2012 posłałam informację na forum, rok się zaczął cudownie, byłam taka szczęśliwa, nadal jestem :laugh2:

Byłam sobie zrobić pedicure, ach, och, czuję się fantastycznie :laugh2:

Ooooo właśnie słyszę, że A. się dostał do auta,pilot nadal nie działa, ale nie uszkadzając zamka dostał się do środka, zgodnie z instrukcją jaką dostał ;-)
 
Lili czas tak szybko leci ze az szok jeszcze niedawno dopatrywalam sie objawow porodu i rodzilam a moj szkrab juz przymierza sie do chodzenia :-) ale widzisz to sama po sobie Ty juz na koncowce jestes i zaraz sama bedziesz miala kruszynke w ramionach :-) super ze pazurki se zrobilas Ja ostatnio odwiedzilam fryzjera i tez humorek mi sie jakos polepszyl po nim:-)
Alicja mam nadzieje ze u nas to jest chwilowe i zwiazane z zabkami i wroci do tych pobudek chociaz po 6-7 :-)

A u Samiego juz fajnie czuc zabek pod palcem jak sie mu pojezdzi po dziaselku i widac biale wiec pewnie juz na dniach sie wybije :-)
 
A ja po tym porodzie chcę troszkę inaczej funkcjonować niż z Adą. Tam się zamknęłam w domu i tylko najbliżsi mieli wstęp, ja chodziłam na spacery z Adą, zero dbania o siebie. Teraz postanowiłam domu nie zamykać, chcę zobaczyć jak to jest inaczej. Nie ukrywam, że wszystko zależy od cycowania, wtedy nie wiedziałam jak to jest, potrzebowałam spokoju i stąd takie a nie inne decyzje, teraz niby jestem mądrzejsza, więc powinnam sobie lepiej poradzić. Się zobaczy w praniu. W każdym razie A. ma swoje święto 25.09 i chciałabym je wyprawić, w skromnym gronie, ale jednak. Natomiast zaraz potem moja mama 1.10 i też chcę pojechać.

No i mam z A. uzgodnione, że od 18-19 on zajmuje się dwójką dzieci, a ja mam czas dla siebie, od początku. Także jak wrócę do domu ze szpitala, to pierwsze to polecę właśnie do fryzjera i coś wykombinuję z włosami, ale jeszcze nie wiem co. :-p

Dzisiaj dzień pod tytułem "misja" :laugh2:
 
Lili ja caly czas nie moge uwierzyc ze zaraz rodzisz:szok: apropo czasu.
a co do otwierania domu. Ja oprocz dwoch pierwszych tygodni gdzie bylismy z mezem sami,mialam otwarty dom. Poza tym to ty decydujesz w danej chwili. Wiec jak bedziesz miala ochote na troche spokoju to bedziesz go miala:-D
moja kolezanka teraz w 32 tc i tez ma o2 miesiace mlodsza od Poli coreczke, teraz tez bedzie cora . Wiec bede miala poglad jak to wszystko wyglada. Ja nie ukrywam ze chcialabym nawet na koniec roku postarac sie o druga dzidze ale z racji obecnej sytuacji nie wiem jak to bedzie.:-(
 
Zaczynają się telefony jak się czuję itp. Tylko dlaczego wszyscy oczekują odpowiedzi, że źle, że pogoda mi doskwiera, że jestem daleko w polu, że leżę i nic nie robię? Dlaczego jak odpowiadam, że fantastycznie to z drugiej strony słuchawki wielka cisza, zdziwienie i niedowierzanie i takie dziwne "acha", jakbym dobrą bajkę opowiadała? :confused2:

Męczą mnie takie pogadanki, kiedy to na mój radosny głos, no bo jak się nie cieszyć kiedy kolejny cud w drodze, słyszę z drugiej strony stękanie? :sorry:


Lecę gruszki w słoiki powciskać i pomrozić maliny, i kabaczka z papryką do słoików zalać octem, i cukinię pokroić w kawałki i pomrozić. A co! :-p
 
Lilijanna, ksiazki do skupu makulatury??:szok: Dusza moja wyje... Kurcze, fajnie masz teraz. Nasza wies to jednak wiocha - za GS "robi" poczta, gdzie okienek nie ma, za to lodowa z kanapkami, mlekiem i wszelki dobrem normalnie przynaleznym sklepom spozywczym jak najbardziej egzystuje, i gdzie zbiera sie mlodziez tubylcza na pogaduszki przy puszce Coli. Jedyna atrakcja to most zwodzony, moze jakby posiedziec to by sie i doczekac jakiejs akcji na nim - most przerzucony jest nad kanalem dochodzacym do Trentu. Do rzeki dojsc sie nie da - nawet jakby sie udalo wejsc na wal, to rzeka jest ujeta w waly z ktorych zejsc sie nad wode nie da. Porty... Sa 2, oba czynne, ale na statki to sobie mozna z daleka popatrzec (a jest na co - morskie masowce i kontenerowce normalnie wchodza) bo nikt nie pozwoli sie szwendac po terenie przemyslowym. Wiocha na calego, do tego stopnia, ze mieszkajac przy ulicy jednokierunkowej, dzis tylko widzialam 4 autka jadace "pod prad", a przeciez caly czas przy oknie nie siedze. Nadmienie ze jedno to bylo urzedowe - Royal Mail sie przetaczala.
Mlody nasz ewidentnie pozegnal lezaczek kapielowy i siedzi w wannie na tylku wlasnym - naleza sie zabaweczki dla niego a dla mnie jakis gumowy przyodziewek bo strasznie sie dziecko w tej wodzie cieszy. Po pierwszym slowie przyszla kolej na drugie - "tata" - mowi to smiesznie, bo szeptem i z przydechem, ale wie co mowi bo patrzy na ojca i do niego mowi. Nie powiem, jakis czas to trenowal "na sucho". Zeby bylo fajnie, okazuje sie ze on reaguje na antybiotyk tak jak ja - grzybica. Niech to szlag! Po tej amoxycillinie... Zauwazylam na jego pleckach kilka drobniutkich, bezowych plamek, ale myslalam ze mi sie wydaje, tymczasem to jest dokladnie to, co ja mam po kazdym antybiotyku. Dobrze ze mam ketokonazol w szamponie i daktarin, to sie zalatwi, ale przykro ze maly zalapal sie na to dziedzictwo.
Wczoraj mialam scan, wychodzi ze jednak kompletnie poszlo, pobrali wymazy i beda szukac infekcji... Sie zobaczy.
 
Lilijanna, ksiazki do skupu makulatury??:szok: Dusza moja wyje...
Moja dusza też by wyła, gdyby to były książki książki, ale to książki podręczniki z podstawówki, technikum, sprzed 20 i 15 lat. :confused2:
Wszystko co książka z prawdziwego zdarzenia ma miejsce na regale :tak:


Fajnie się czyta jak Maluchy doświadczają nowych przeżyć, zdolności, brawa dla Karola. :-)
 
reklama
A, to chyba ze tak - duszy mej ulzylo.:-D
Wariacja... Za chlopakiem moim nie nadazam, bawi mnie, rozsmiesza i zadziwia. Wczoraj poszlismy sobie do Tesco - kto szedl to szedl, niektorzy byli wozeni - spacerek godzinka w kazda strone, dosc ze "haammm" to sie rozleglo z wozka nim doszlimsy do marketu. Dobrze ze sa sloiczki - kupilam deser w sloiku i zaszpachlowalam dziada. Opanowal ze komunikacja moze byc w dwie strony i to jego "haammm" jest za kazdym razem kiedy jest glodny lub widzi ze ktos cos je i nie przyszlo mu do glowy z dzieckiem sie podzielic. Pirania mala. Dzis polezlismy na car boota (kolo Tesco), i tez w pewnym momencie mlodzian po prostu zameldowal "haammm" - dostal flaszke i zadowolony. Kupilam stol i krzesla do kuchni - lita sosna, proste zupelnie, taki french farmhouse, czyli opcja ktora bralam pod uwage na rowni z typowym farmhousem. Oczywiscie uzywka, mam zamiar jeszcze szlifnac blat stolu i dac swiezy lakier bo jest powycierany, poza tym idealnie. No i cena - 49funtow z dowozem do domu. Po prostu bosko. Nakupilam mlodemu troche ciuchow, kilka fajnych zabawek... W sumie chce go zaopatrzyc z grubsza w ciuchy do wiosny, czyli spokojnie rozm do 2 lat bo chlopina juz gania w 18-24, wiec przez zime pewnie i te na 2 latka zrobia sie za male. No i kupilam mezu mojemu ukochanemu Honde Goldwing - sliczna, zielona matalic, cud mniod i orzeszki solone... ze 25cm jak nic! No, wiem ze kaprycho, ale za funta zrobic przyjemnosc mezczyznie wego zycia...
 
Do góry