Staram się nie denerwować? Wrrr odechciało mi się wszystkiego przez te plamy. Nawet na A. nawarczałam, bo pyta się co mi jest, odpowiadam, a ten zamiast dać mi spokój to gada o nie przejmowaniu się i drąży temat dalej. No normalnie wrrrr jeszcze ten
reklama
Ewitka
Majowo-lutowa mama
Lil nie denerwuj się, spokojnie zejdą, tak się zachowują jasne rzeczy jak już kiedyś były prane a potem długo leżą. Już to przerabiałam. Jak w praniu nie zejdzie to spróbuj pomoczyć w wodzie z sodą albo proszkiem do pieczenia, jak nie chcesz ich traktować odplamiaczem typu Vanish.
Witajcie.
Nie mam czasu na czytanie.
Wpadłam ,aby się pochwalić moją małą istotką . ;-):-):-)
W poniedziałek byłyśmy z Karolinią odprowadzić pielgrzymkę i doszłyśmy na sam nocleg.
To pierwsza nasza taka długa wyprawa.
wyszłyśmy o 7 rano ze starówki a wróciłyśmy do domu ok.23
Jutro, a w zasadzie dziś dojeżdżamy z Karolinią na pielgrzymkę i idziemy już do końca :-):-)
Nie wiem tylko jak z pieluchami zrobić ,bo my na wielorazówkach MINKY jedziemy i aż żal mi małej tyłek w zwykłe pampersy włożyć brrrrr
A tak po za tym to mała jest przekochana.
Rośnie jak na drożdżach i dobrze się rozwija
Oto Karolinka
Nie mam czasu na czytanie.
Wpadłam ,aby się pochwalić moją małą istotką . ;-):-):-)
W poniedziałek byłyśmy z Karolinią odprowadzić pielgrzymkę i doszłyśmy na sam nocleg.
To pierwsza nasza taka długa wyprawa.
wyszłyśmy o 7 rano ze starówki a wróciłyśmy do domu ok.23
Jutro, a w zasadzie dziś dojeżdżamy z Karolinią na pielgrzymkę i idziemy już do końca :-):-)
Nie wiem tylko jak z pieluchami zrobić ,bo my na wielorazówkach MINKY jedziemy i aż żal mi małej tyłek w zwykłe pampersy włożyć brrrrr
A tak po za tym to mała jest przekochana.
Rośnie jak na drożdżach i dobrze się rozwija
Oto Karolinka
Aga34
Aniołek [*] 17.03.2009
AS 76 przecudna córcia.
Paiętacie jak pisałam jaką mam wredną teściową. Ostatnio przegięła na maxa. Zadzwoniła do mojego P.z mądrymi radami że jest dorosły, może robić co chce,ze powinien sobie wynająć mieszkanie i płacic na małe alimenty. No mówię Wam nie wytrzymałam i zadzwoniłam do babska, powiedziałam jej wszystko co uskładało mi się na wątrobie od kilku lat nie wiedząc że baba jest w depresji bo wywalili ją na stare lata z pracy.Wzamian usłyszałam ze jestem nienormalną osobą a finał rozmowy był taki że olała Olimpię i nawet nie przysłała smsa żeby ucałować małą z okazji roczku. W slad za teściową poszedł też brat P.i babcia.
Co za ludzie, szkoda słów....
Paiętacie jak pisałam jaką mam wredną teściową. Ostatnio przegięła na maxa. Zadzwoniła do mojego P.z mądrymi radami że jest dorosły, może robić co chce,ze powinien sobie wynająć mieszkanie i płacic na małe alimenty. No mówię Wam nie wytrzymałam i zadzwoniłam do babska, powiedziałam jej wszystko co uskładało mi się na wątrobie od kilku lat nie wiedząc że baba jest w depresji bo wywalili ją na stare lata z pracy.Wzamian usłyszałam ze jestem nienormalną osobą a finał rozmowy był taki że olała Olimpię i nawet nie przysłała smsa żeby ucałować małą z okazji roczku. W slad za teściową poszedł też brat P.i babcia.
Co za ludzie, szkoda słów....
K
kaira24
Gość
Aga a jak stosunki z P? Poprwił sie czy dalej ma problemy
Plamy zeszły, ciuszki wysuszone, druga pralka właśnie się pierze, zaraz lecę na śniadanie i zabieram się za prasowanie.
Wczoraj weszłam do kuchni o godzinie 8 rano, wyszłam o 21.
Ale mam zrobione słoiki i sporo pomroziłam:
- kabaczek z paprykami
- leczo zamrożone, będzie na szybki obiad jak mi czasu zabraknie
- ogórki w chilii
- kabaczek pomrożony
- koperek posiekany i pomrożony
- pietruszka również
- lubczyk także
Teraz właśnie śliwki żółte bulgoczą w garnku i jeszcze to na szybko skończę. No i ciasto na rogaliki w lodówce czeka na wypieczenie.
Jestem zadowolona po wczorajszym dniu, szczególnie brak tych żółtych plam mi humor poprawiło.
Jak dobrze pójdzie to dzisiaj powinnam być wyrobiona. W poniedziałek jedziemy do Poznania i wracamy we wtorek w południe. Wtedy spakuję torbę do szpitala, niech leży i czeka.
Póki co martwi mnie katar i jakiś tam pojawiający się kaszel u Ady, ostatnio za lekko Ją ubierałam...
Wczoraj weszłam do kuchni o godzinie 8 rano, wyszłam o 21.
Ale mam zrobione słoiki i sporo pomroziłam:
- kabaczek z paprykami
- leczo zamrożone, będzie na szybki obiad jak mi czasu zabraknie
- ogórki w chilii
- kabaczek pomrożony
- koperek posiekany i pomrożony
- pietruszka również
- lubczyk także
Teraz właśnie śliwki żółte bulgoczą w garnku i jeszcze to na szybko skończę. No i ciasto na rogaliki w lodówce czeka na wypieczenie.
Jestem zadowolona po wczorajszym dniu, szczególnie brak tych żółtych plam mi humor poprawiło.
Jak dobrze pójdzie to dzisiaj powinnam być wyrobiona. W poniedziałek jedziemy do Poznania i wracamy we wtorek w południe. Wtedy spakuję torbę do szpitala, niech leży i czeka.
Póki co martwi mnie katar i jakiś tam pojawiający się kaszel u Ady, ostatnio za lekko Ją ubierałam...
Ewitka
Majowo-lutowa mama
As ale Karolinka cudna, na tej pierwszej fotce wygląda taka duża jakby pół roczku juz miala! Kurcze, na pielgrzymke z takim maluchem! Ja bym się bała. Choćby samo karmienie byłoby problematyczne, bo jak sie mała nie wstrzeli w przerwę pielgrzymki, to nie bedę jej w drodze karmić, w dodatku cycem.
Lil no to super, że plamy zeszły, mówiłam, że nie bedzie problemu!
Aga, brak słów jeśli chodzi o teściową, pamietam jakie już z nią przejścia wcześniej miałaś...
A mnie kurcze nic nie chce przechodzić, masakra, ucho zatkane, gardło boli i jeszcze taka paskudna pogoda...
A córci na oku chyba jęczmień się buduje...
Lil no to super, że plamy zeszły, mówiłam, że nie bedzie problemu!
Aga, brak słów jeśli chodzi o teściową, pamietam jakie już z nią przejścia wcześniej miałaś...
A mnie kurcze nic nie chce przechodzić, masakra, ucho zatkane, gardło boli i jeszcze taka paskudna pogoda...
A córci na oku chyba jęczmień się buduje...
Alicja1985
Fanka BB :)
Ewitka na jeczmien na oku mozna poptrzec zlota obraczka albo czyms innym zlotym
ja tez przeziebiona a do tego Szymek tez mam nadzieje ze nic mu sie dalej nie rozwinie pil dzisiaj herbate z lipa miodem i cytryna robilam mu inhalacje dalam rutinace junior oby przeszlo u nas zimno i pada deszcz
ja tez przeziebiona a do tego Szymek tez mam nadzieje ze nic mu sie dalej nie rozwinie pil dzisiaj herbate z lipa miodem i cytryna robilam mu inhalacje dalam rutinace junior oby przeszlo u nas zimno i pada deszcz
reklama
dziewczyny nie mam czasu się udzielać, bo każdą chwilę poświęcam na pracę.. mam obronę we wrześniu...
nawet nie byłam jeszcze od porodu u ginekologa
mały ciągle choruje... jak nie zapalenie gardła to płuc;/
teraz była angina brał 7 dni zinnat i zmieniła mu na rulid.... i słuchajcie!!!!!!!! rulid dawałam 4 dni... więc ogólnie 11 dni antybiotykoterapii i mały dostał takich bóli brzuszka, że rady dać nie można!! odstawiłam natychmiast leki. oczywiście osłone mu podaje cały czas...... myślicie, że to faktycznie po tym antybiotyku?? miał ktoś do czynienia z Rulidem??
kochane jeszcze bardzo mnie nie pokoi że mały ma ciągle to rzęzenie w nosie... od urodzenia... najpierw mówili ze to sapka.... a teraz co?? jeszcze sapka?? co to może być?????????????? dodam, ze mały bardzo zachłannie pije mleko!
boje sie. byłąm u profesora i powiedział że coś się jeszcze nie wykształciło w nosku........
mały waży 6600..... i ma 61 cm...
jada po 160-180 a w nocy 200 zagęszczonego mleczka.
buziaki!!!
nawet nie byłam jeszcze od porodu u ginekologa
mały ciągle choruje... jak nie zapalenie gardła to płuc;/
teraz była angina brał 7 dni zinnat i zmieniła mu na rulid.... i słuchajcie!!!!!!!! rulid dawałam 4 dni... więc ogólnie 11 dni antybiotykoterapii i mały dostał takich bóli brzuszka, że rady dać nie można!! odstawiłam natychmiast leki. oczywiście osłone mu podaje cały czas...... myślicie, że to faktycznie po tym antybiotyku?? miał ktoś do czynienia z Rulidem??
kochane jeszcze bardzo mnie nie pokoi że mały ma ciągle to rzęzenie w nosie... od urodzenia... najpierw mówili ze to sapka.... a teraz co?? jeszcze sapka?? co to może być?????????????? dodam, ze mały bardzo zachłannie pije mleko!
boje sie. byłąm u profesora i powiedział że coś się jeszcze nie wykształciło w nosku........
mały waży 6600..... i ma 61 cm...
jada po 160-180 a w nocy 200 zagęszczonego mleczka.
buziaki!!!
Podziel się: