a_gala
Fanka BB :)
Kłaczku - bardzo mi przykro...:-( Trzymaj się Kochana...
W końcu jestem po dłuższej przerwie... ale wszystkim ciężarówkom suwaki ruszyły, no normalnie szok ;-)
Ostatnio bardzo mało czasu spędzamy w domu, zazwyczaj od czwartku, piątku do poniedziałku jesteśmy w domku nad jeziorem, a jak już jesteśmy w mieście, to też ciągle nas nosi :-)
Dawno nic nie pisałam o postępach naszej Córeczki, więc troszkę nadrobię.
- Od ponad 3 tygodni z układaniem do snu działamy wg tej książkivanilka.republika.pl/usnij.htm i jest idealnie. Wieczorem odpada w 3 sekundy obejmując oczywiście swojego króliczka, troszkę gorzej jest z dziennymi drzemkami, czasem troszkę sobie pokrzyczy, poużala się, ale i tak nie trwa to dłużej niż 5 minut. Od ponad tygodnia przesypiamy całe noce (od 20 do 6-7)
- Elenka ma już 4 ząbki. Jednego na górze, którego zauważył w niedzielę tata i 3 na dole, lada dzień powinien pojawić się 4-ty, bo już dziąsełko mega napuchnięte.
- Siedzenie nie sprawia już żadnego problemu. Bez kiwania udało się usiąść 3 dni przed skończeniem 7-mego m-ca.
- Turlanie, obracanie wokół własnej osi, czołganie do tyłu jest już na porządku dziennym od dawna
Elenka pomału szykuje się do raczkowania, bo zawzięcie próbuje podnosić pupkę do góry
- Z Agi, Agu i innego gruchania zrobiło się ma ma, ta ta, da da, dzia dzia, ba ba.Oczywiście najpierw było tata, a dopiero po tygodniu doczekałam, się upragnionego mama
- Nadal jesteśmy na piersi, do tego Elenka zjada porządny obiadek gotowany przeze mnie, przeciery owocowe, jogurciki, kaszki, biszkopty...
Muszę napisać, że drugie półrocze dziecka jest mega fascynujące i każdy dzień przynosi coś nowego
Cieszę się, że te chwile nie omijają mnie i że nadal cały swój czas poświęcam córce
PS. Mam coraz większą ochotę na drugie dziecko...
A jeszcze mam pytanie do mam, które długo karmią/karmiły piersią. Od kilku dni zauważyłam drastyczny spadek produkcji mleka w lewej piersi, jest sporo mniejsza od prawej i zaczynam się martwić, ze pokarm powoli zanika. Zaczęłam częściej przystawiać do tej piersi, ale tam prawie nic nie leci w porównaniu do prawej. Chciałabym jak najdłużej karmić, no przynajmniej do roku, a teraz mam wątpliwości czy mi się to w ogóle uda :-( Co robić????
W końcu jestem po dłuższej przerwie... ale wszystkim ciężarówkom suwaki ruszyły, no normalnie szok ;-)
Ostatnio bardzo mało czasu spędzamy w domu, zazwyczaj od czwartku, piątku do poniedziałku jesteśmy w domku nad jeziorem, a jak już jesteśmy w mieście, to też ciągle nas nosi :-)
Dawno nic nie pisałam o postępach naszej Córeczki, więc troszkę nadrobię.
- Od ponad 3 tygodni z układaniem do snu działamy wg tej książkivanilka.republika.pl/usnij.htm i jest idealnie. Wieczorem odpada w 3 sekundy obejmując oczywiście swojego króliczka, troszkę gorzej jest z dziennymi drzemkami, czasem troszkę sobie pokrzyczy, poużala się, ale i tak nie trwa to dłużej niż 5 minut. Od ponad tygodnia przesypiamy całe noce (od 20 do 6-7)
- Elenka ma już 4 ząbki. Jednego na górze, którego zauważył w niedzielę tata i 3 na dole, lada dzień powinien pojawić się 4-ty, bo już dziąsełko mega napuchnięte.
- Siedzenie nie sprawia już żadnego problemu. Bez kiwania udało się usiąść 3 dni przed skończeniem 7-mego m-ca.
- Turlanie, obracanie wokół własnej osi, czołganie do tyłu jest już na porządku dziennym od dawna
- Z Agi, Agu i innego gruchania zrobiło się ma ma, ta ta, da da, dzia dzia, ba ba.Oczywiście najpierw było tata, a dopiero po tygodniu doczekałam, się upragnionego mama
- Nadal jesteśmy na piersi, do tego Elenka zjada porządny obiadek gotowany przeze mnie, przeciery owocowe, jogurciki, kaszki, biszkopty...
Muszę napisać, że drugie półrocze dziecka jest mega fascynujące i każdy dzień przynosi coś nowego
PS. Mam coraz większą ochotę na drugie dziecko...
A jeszcze mam pytanie do mam, które długo karmią/karmiły piersią. Od kilku dni zauważyłam drastyczny spadek produkcji mleka w lewej piersi, jest sporo mniejsza od prawej i zaczynam się martwić, ze pokarm powoli zanika. Zaczęłam częściej przystawiać do tej piersi, ale tam prawie nic nie leci w porównaniu do prawej. Chciałabym jak najdłużej karmić, no przynajmniej do roku, a teraz mam wątpliwości czy mi się to w ogóle uda :-( Co robić????
Ostatnia edycja: