reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wieści od rozpakowanych mamusiek

reklama
To się nazywa zajrzenie tu w odpowiednim momencie....
100lat 100lat neich żyje żyje nam!!! 100 lat dwulatku!!! buziaki ogromne.(kiedy to zleciało?:)

Karollciu my tez na liście do przyjęcia:) jutro dzień otwarty w żłobku więc idziemy.mam nadzieje,że Julikowi spodoba się.

Wczoraj byłam z Julkiem u okulisty.wygląda na alergie.ludize w metrze mnie zaczepiali i pytali czy alergia ...takie oczy miał czerwone.po pierwszej dawce leków już była znaczna poprawa.teraz oczy jak nowe.po jednym dniu
karollciu istna księżniczka:0 fajnei wyglądała!

Ewitko słodka ta miłość Twoich szkrabów:)nie musisz dwa razy gotować skoro synuś je to co siostra:p
 
Ostatnia edycja:
lili ja jestem i czytam ale brak czasu na odpisywanie duzo czasu mi zajmuje zalatwianie spraw a to lekarz mlodej a to zlobek a to moja praca a to chrzciny ktore sa jutro do tego mloda zabkuje i jest bardzo marudna a na domiar tego od wczoraj jestesmy na antybiotyku bo zebralo jej sie troche w gornych drogach oddechowych i bardzo nam charczala a teraz bardzo nam kaszle bo zaczelo jej sie to odrywac i ja to bardzo denerwuje
nocki mam poprostu z glowy bo moj na rano pracuje i nie pozwalam mu wstawac do mlodej a od wczoraj juz spi ze mna
buziaki dla was wszystkich i dla bobaskow oraz za brzuszkowe dzidzie tez:-)
 
Ostatnia edycja:
Lili ja też czytam na bieżąco ale jak już się wezmę żeby coś skrobnąc to zawsze coś :( ostatnio pisałam że młody sam nie siedzi, jakoś kilka dni później już siedział, po kilku dniach nauczył się sam siadać, raczkowanie dalej mu się nie podoba, za to czołga sie jak komandos i nie idzie go zatrzymać. Zaczyna wstawać w łóżeczku i cieszy się jak mu się uda nieziemsko. Półtora tygodnia temu wyszedł pierwszy ząbek, więc maruda był z niego totalny, budził się z płaczem, do tego katar, kaszel. Tydzień temu byłam u lekarza i było ok, w środę znowu i gardełko było już czerwone ale narazie bez antybiotyku. Daję mu bactrim i mam wrażenie że jest lepiej. Najgorsze że boi się inhalatora a to by mu na pewno pomogło. No i w środę okazało się że te infekcje to przez zęby, idzie druga jedynka dolna i cała góra zaogniona, więc najgorsze przed nami. Dodatkowso ja i mąż byliśmy chorzy na antybiotyku więc pewnie i daltego też młody podłapał. Na mój brak czasu wpływa też to że w końcu wzięłam sie za zęby i jeżdzę przynajmniej raz w tygodniu 100 km do dentysty, z młodym to wyprawa na cały dzień. Kosztuje mnie to kupę forsy, ale zbierałam długo i muszę w końcu no i widać już efekty :)
Nie wiem czy któraś z was miała taki problem, ale ja przy porodzie strasznie popękałam w środku. No i do tej pory przy stosunku odczuwałam ból. Dwa tygodnie temu miałam zabieg nacięcia tam czegoś ale cholera jasna zrasta mi sie to a współżyć nie mogę bo ciągle krwawię. Jak coś może być nie tak to u mnie zawsze będzie :( na cerazette plamiłam i krwawiłam cały czas, właśnie skończyłam pierwsze opakowanie novynette, tydzień temu dostałam takiego krwotoku, że prze 1.5 godz z kibla wyjśc nie mogłam, skrzepy, krew lało się normalnie. Po wykąpaniu małego wsiadłam w samochód i pojechałam do szpitala 40 km ( bo u siebie to wolę do ginów nie chodzić) i co się okazało- w szpitalu już tylko delikatne plamienie, ginka patrzyła n amnie jak na debila. Mówię że leciało tak że jak wstawałam z kibla to podłoga i w ogóle wsio a to do mnie to z szyderczym uśmiechem to widocznie wsio wyleciało. Na usg stwierdziła że nie powinnam już mieć okresu z odstawienia a ja mam i to w dodatku krwawię od powrotu ze szpitala.. ehhh szkoda gadać
to tyle u mnie :)
pozdrawiam was dziewczynki i ucałujcie dzieciaki !!!!
a mój myszek kończy jutro 8 m-cy!!!!! jeny jak ten czas leci... mąż mnie kiedyś zostawi przez tą posuchę... kiedy ja w końcu krwawić przestanę :(
 
Kasia2011 - ej dopiero miała jednego zęba, a tu już drugi??? :szok: Nie te dzieci zdecydowanie za szybko nam rosną. :-D Ogarniaj się, ogarniaj, no i powodzenia jutro z chrzcinami, trzymam kciuki by pogoda i nastroje dopisały :yes:

Magnusik - a mi się wydawało, że to ja długo krwawiłam, bo ponad 3 miesiące, w międzyczasie już @ zdążyła zawitać. No, ale mnie przebiłaś na całego. :szok: No, a na USG nic a nic tych skrzepów nie widać, skąd to się wzięło? Ze mnie też skrzepy szły i to takie, że w szoku byłam, ale no nie po takim czasie. A byłaś u lekarza prowadzącego Cie?
Gratuluję decyzji zębowej, ja się muszę psychicznie ze względu na finanse nastawić do aparatu. Fajnie by było gdyby szło założyć tylko na dół, ale dentysta mówi mi, że lepiej na całość, bo gęsto mam w paszczy, a aparat przesunie mi zęby, tylko najpierw muszę pozbyć się w końcu ósemek, a tego się boję jak ognia. :confused: Hmmm w sumie ognia mniej się boję. :-D

A co do postępów Nataniela, to wielkie gratulacje, niech zdrowo rośnie. :happy2:


No i z grupy nie wyszliśmy, ale i tak uważam, że tak dobrej drużyny dawno nie mieliśmy, widać, że chłopaki chcą. :happy2: Adzik miała dzisiaj dzień kibica i padła zaraz po meczu. :-D
 
Lili na usg n akontroli po porodzie usłyszałam że macica tak wyczyszczona że pewnie długo nie będę miała okresu, po 3 tyg miałam 10 dniowy zarąbiście obfity okres. A pózniej to co chwilę z przerwami małymi. Na usg przed tym zabiegiem ostatnim macica wyczyszczona że hej!! po tygodniu półtora godzinny krwotok ze skrzepami. Na usg tego samego dnia babka w szpitalu stwierdziła że teraz to juz na pewno nei będę miała okresu w tej przerwie 7 dniowej bez tabletek a ja nie dość że nie przestałam krwawić ani na chwilę to teraz mam normalny regularny okres. Liczę tylko że jak zacznę drugie opakowanie w końcu sie to skończy. A nacięcie mi zarasta a przytulanek nie ma jak uskuteczniać..jak znowu będę musiała mieć to nacięcie.... no a z lekrzy czeka mnie jeszcze okulista neurolog, dermatoog. Marzy mi się laserowa korekta wzroku ale jak zakończe jezdzenie do dentysty to długo nie bedzie mnie stac.. przydałoby sie tez zylaki pousuwac, ale to kolejne 2 tys na jedna noge ehhhhh
 
Dziewczyny...ja się tylko pochwalę moim szkrabem...jakoś ciągle mało czasu żeby tu zaglądac....pozatym staramy się jak najczęściej teraz jeździć w góry do teściów, żeby Młodego w tych spalinach w mieście nie trzymać....
 

Załączniki

  • P1010974.jpg
    P1010974.jpg
    20,2 KB · Wyświetleń: 60
  • P1010985.jpg
    P1010985.jpg
    25,9 KB · Wyświetleń: 61
reklama
Do góry